Biolog.pl

Jaki atlas Sobotty kupić? Bo ma pojawić się niebawem nowe 3-tomowe wydanie. Czekać i zainwestować w nie, czy to stare wydanie w zupełności wystarczy i nie warto wydawać pieniędzy na nowość?

Ja sprzedałem stare i kupuję nowe. Zawsze warto iść z biegiem czasu i dostosować się do aktualności zwłaszcza jeśli chodzi o medycynę.

Ale w anatomii ciężko uświadczyć aktualności, bo tu już wszystko (z wyjątkiem może neuroanatomii-ale tu też chodzi o połączenia, których i tak w atlasie prawie nie ma) zostało powiedziane. Stare w zupełności wystarczy, na nowości anatomiczne nie warto wydawać pieniędzy.

Nie chodzi o nowości anatomiczne merytorycznie a o nowości dydaktyczne. Lepiej przekazana treść, bardziej uporządkowana logicznie całość, większy komfort użytkowania to tylko z niektórych zalet wg mnie. Nie trzeba wydawać góry pieniędzy jeśli opchnie się stare a jego miejsce zastąpi nowym

Kto szuka, ten znajdzie!d Pytań mam od groma, ale okazuje się, że wszędzie można się podpiąć i nie trzeba spamować nowymi tematami.
Moje pytanie tyczy się wydania sobotty - niekoniecznie nowego.
Które wydanie najlepiej kupić? Znalazłem na Allegro trzytomowe wydanie za 350zł (drogie trochę), używane dwa tomy (2001) i kolejne używane dwa tomy (2006). Wydanie z którego roku najlepiej kupić? Czy z 2006 w zupełności wystarczy, czy może jednak przyinwestować w te najnowsze, trzytomowe?

spokojnie wystarczy starsze wydanie, z osobistych doświadczeń dodam, że z atlasu korzystałem na kończynie górnej (jak jeszcze był zapał do nauki), potem do marca leżał w szafie, aż rozpoczęła się głowa i wtedy po raz kolejny do niego sięgnąłem. 350 zł to zdecydowana przesada.

Może być z 2006 spokojnie

Uff. W dalszym ciągu się zastanawiam, bo pieniądze na niego już zarobiłem. Może ktoś miał obie wersje w ręku? Zakup na całe studia (i nie tylko) więc podchodzę do tego poważnie. No i szanuję pieniądz, co nie zmienia faktu, że cenię sobie to, co dobrze wykonane.

Eee tam, na całe studia. Poza pierwszym rokiem Ci się nie przyda.

Albo i teraz. Jestem typem naukowca, uwielbiam się uczyć, a jak coś mnie ciągnie, to muszę to zglębiać. I tak oto, anatomii mi się zachciało. Medycyna za rok.d
A porównywałeś obie wersje? Niczym się nie różnią, prócz wstawkami tekstowymi? Moja siostra ma wszystkie Bochenki, je też zamierzam przeczytać, więc jeśli wydanie z 2006 i najnowsze (3tomy) różni się tylko wstawkami tekstowymi, to chyba wydawanie 350zl będzie stratą kasy. Ponadto wolę suchy atlas bez żadnych pierdoł.

Argentum pisze:Moja siostra ma wszystkie Bochenki, je też zamierzam przeczytać

W sensie teraz? Przed medycyną? Poważnie?

Wydanie 3-tomowe to taki podręczniko-atlas. Dużo tekstu koło rycin - czy przydatne? Ciężko ocenić, miałam Prometeusza, który jest robiony na podobną modłę i z części podręcznikowej nie korzystałam wcale, bo informacje tam zawarte może i były ciekawe, ale nie przydawały się w ogóle na zajęcia. Jeśli wersja 2-tomowa jest tańsza, to w ogóle bym się nie zastanawiała i wzięła tą z 2006 roku. W sumie data wydania nie ma znaczenia przy atlasach - ja się uczyłam do większości działów z Pernkopfa chyba z 1970 roku i było git.

Giardia Lamblia pisze:

Argentum pisze:Moja siostra ma wszystkie Bochenki, je też zamierzam przeczytać

W sensie teraz? Przed medycyną? Poważnie?

No pewnie! Dlaczego nie? Nie warto?
-

moorisett pisze:Wydanie 3-tomowe to taki podręczniko-atlas. Dużo tekstu koło rycin - czy przydatne? Ciężko ocenić, miałam Prometeusza, który jest robiony na podobną modłę i z części podręcznikowej nie korzystałam wcale, bo informacje tam zawarte może i były ciekawe, ale nie przydawały się w ogóle na zajęcia. Jeśli wersja 2-tomowa jest tańsza, to w ogóle bym się nie zastanawiała i wzięła tą z 2006 roku. W sumie data wydania nie ma znaczenia przy atlasach - ja się uczyłam do większości działów z Pernkopfa chyba z 1970 roku i było git.

O! Dziękuję.
Czyli totalnie niepotrzebne. Po pierwsze, ludzie i tak narzekają, że trzeba nosić dwa tomy, po drugie, upchnięcie teorii w trzech tomach na pewno nie wyszło książce na dobre.
Mój portfel odetchnął, ja też odetchnąłem. Jakby co, to Adaś wyjaśni mi teorię. Mnie potrzebny tylko atlas.d