sylwia1508 pisze:
daja orginal i odpis, nie wszedzie chca odpis, (ale np chyba w Bydgoszczy wystarczylo ksero swiadectwa maturalnego) ma byc tylko orginal. (w Lbn chcieli tylko i wylacznie orginal).
Tyle, ze nie maja do tego prawa, i jesli bardzo sie chce, to mozna sie z nimi wyklocic - tylko czasem nie wystarcza zwykla dyskusja z pania z za biurkiem - musisz odejsc z niczym, napisac pismo, poskarzyc sie no i uznaja z tego co wiem, bo znam takie przypadki - ale jesli sie faktycznie MA i oryginal i odpis, a waza sie losy studiow, to raczej malo kto zaryzykuje. Ja nie ryzykowalem - jak Wroclaw chcial oryginal i odpis, to oba dostal. I zrobilem 1000km jak sie dostalem, a pare dni pozniej jak mi sie odwidzialo 1000km zeby zrezygnowac.
Na szczescie w wielu miejscach jest tak, ze na wpis jest pare dni - pojechanie pierwszego dnia nie jest lepsze niz pojechanie ostatniego, a w tym czasie pojawiaja sie listy na innych uczelniach, i mozna sobie czasem oszczedzic niepotrzebnej wycieczki.
A z drugiej strony najbardziej chory byl (w czasie mojej rekrutacji, wiec dawno - moze juz nie jest) Poznan - gdzie jesli sie NIE dostalo to tez trzeba bylo im zawiezc dokumenty zeby zadeklarowac chec brania udzialu w dodatkowej rekrutacji - i tak sobie tam lezaly i zapuszczaly korzenie - i jeden komplet dokumentow zablokowany.
micra pisze:więc jedną wysyłasz do W-wy drugą do Krakowa
Z tym wysylaniem to tak roznie jest. Wiele miejsc twierdzi, ze musisz do nich pofatygowac, bo musisz im podpisac jakas tone swistkow, ktora oni dopiero na miejscu wydrukuja. Mozna oczywiscie wyreczyc sie kims - ale jakas fizyczna obecnosc jest wymagana.
micra pisze:jak ktoś ma fundusze to chyba może sobie u notariusza kopie dodatkową wyrobić
Fundusze to do tego potrzebne wielkie nie sa. Cos kolo 15zl bodaj za swiadectwo wychodzilo. Tylko uczelnie patrza na to bardzo bardzo niechetnym okiem - mozna probowac kombinowac i czasem (na medycznych - rzadko) sie udaje, ale chyba nigdy bez poglebionej dyskusji z kims, kto ma to przyjac.