Biolog.pl

Szukałem, ale chyba niewiele jest na ten temat na tym forum a progi w Gdańsku ładnie spadają i zacząłem się coraz intensywniej nad nim zastanawiać.

Chciałbym zapytać się zorientowanych osób jak wygląda studiowanie na GUMedzie, atmosfera wśród studentów, dostępność materiałów, standard akademików i ich odległość od uczelni, mieszkania studenckie, organizacja studiów, zaliczeń, kół itd. Czy jest fajny przepływ materiałów pomiędzy kolejnymi rocznikami i czy prawdą są opinie mówiące o anty-studenckim nastawieniu uczelni i o tym, że bardzo dużo osób odpada nie dlatego, ze sie poddaje itp ale zwyczajnie wylatują ? Czy baza dydaktyczna jest raczej nowoczesna czy bliżej jej do Zabrza ? I czy większość budynków znajduje się w niedalekiej odległosci od siebie.

Wiem, ze wiele zależy od ludzi, asystentów i wielu innych czynników ale naprawdę proszę o opinie.

jest taki temat ostrzezenie przed gumedem - przeczytaj

ostrzeżenie widziałem hahha, ale tam oprócz tego jednego komentarza, który wydaje mi się mocno przesadzony nic merytorycznego nie widziałem niestety, a szkoda, ze taka cisza, bo miasto fajne a o uczelni głucha cisza.

Bywam ostatnio często na GUMedzie (jeszcze nie jako student, ale pacjent) i z tego co widzę to studenci raczej zadowoleni. Dużo obcokrajowców, kliniki i zakłady raczej w jednej części miasta. Więcej nie mogę powiedzieć, tylko to, przed maturą będąc tam wzdychałam, że chciałabym tam studiować.
Ale dołączam się do pytania. Niech się wypowiedzą studenci

Z perspektywy I roku:
Histologia to nie problem, aby mieć dopuszczenie do zbója, bo zbója zdaje każdy. Anatomia może straszyć bo są tylko 3 koła bez możliwości popraw ale 55% (żeby po egzaminie praktycznym i teoretycznym nie mieć jeszcze ustnego) da się bez problemu uzbierać. Ta katedra może według niektórych być antystudencka. Reszta przedmiotów to formalność. Czy zajęcia są ciekawe, nudne, ciężkie, lekkie to zależy od prowadzącego. Mieszkania są jak każdym innym mieście, akademiki to kwestia gustu, bo wejście do pokoju jest prosto z korytarza, łazienki i kuchnie są na korytarzu. Pierwsze słyszę żeby kogoś wyrzucili, bo niby za co? Na I roku wszystko jest obok siebie (poza fakultetami) a na II szykują się częste wypady do Gdyni. To chyba tyle, więcej może opowiedzieć lith i marran.
Latem fajnie się pije na plaży a zimą można śmignąć na kacowy spacer, jak ktoś lubi kluby to kieruje się na Sopot

Lucyfer pisze:Z perspektywy I roku:
Histologia to nie problem, aby mieć dopuszczenie do zbója, bo zbója zdaje każdy. Anatomia może straszyć bo są tylko 3 koła bez możliwości popraw ale 55% (żeby po egzaminie praktycznym i teoretycznym nie mieć jeszcze ustnego) da się bez problemu uzbierać. Ta katedra może według niektórych być antystudencka. Reszta przedmiotów to formalność. Czy zajęcia są ciekawe, nudne, ciężkie, lekkie to zależy od prowadzącego. Mieszkania są jak każdym innym mieście, akademiki to kwestia gustu, bo wejście do pokoju jest prosto z korytarza, łazienki i kuchnie są na korytarzu. Pierwsze słyszę żeby kogoś wyrzucili, bo niby za co? Na I roku wszystko jest obok siebie (poza fakultetami) a na II szykują się częste wypady do Gdyni. To chyba tyle, więcej może opowiedzieć lith i marran.
Latem fajnie się pije na plaży a zimą można śmignąć na kacowy spacer, jak ktoś lubi kluby to kieruje się na Sopot

dzięki za opinię, myślę, ze będzie naprawdę bardzo pomocna:D

a jak z biofizyką? kosa?

podobno biochemia kosi

Biofizyka z giełd

Kiedyś biochemia kosiła, a biofizyka była lajtowa, ale teraz nie wiem. Ja generalnie GUMed polecam. Ocxywiście są niedogodności, cięźko wysupłać parę dni wolnego nawet, gdy trzeba załatwić coś w miarę uczelnianego, np. Konferencję jakąś, trzeba odrabiać wszystko albo kombinować, ale jakichś większych mankamentów nie widzę. No i burdel z praktykami w tym roku, ale o tym jest w innym wątku.

A co powiecie o informatyce? Istnieje duże prawdopodobieństwo że mogłabym mieć ją przepisaną, więc chciałabym się co nieco dowiedzieć. Jak wyglądała, uciążliwa czy nie, warto mimo wszystko na nią chodzić czy jeśli mam możliwość to śmiało przepisać?

Tym co mieli statystykę i informatykę ocen nie przepisali, bo to informatyka z biostatystyką, tu jest inny program". Jedyny problem z tym przedmiotem jest taki, że zajęcia są o bandyckiej godzinie. II termin zaliczenia jest taki sam co I

Miałam 4 semestry informatyki pod różnymi nazwami typu bioinformatyka, biostatystyka i różne takie, na uniwersytecie medycznym. Możliwe więc, że nadal tli się jakaś szansa przepisania Zastanawiam się tylko czy warto rezygnować, czy na jakiś innych przedmiotach (np. u nas na biofizyce zdarzyło się korzystać) nie będą wymagać (jakiejś cięższej) analizy statystycznej i wtedy takie odświeżenie pamięci w postaci zajęć z informatyki by się przydało. Do tego statystycznych rzeczy nigdy nie liczyliśmy ręcznie na papierze, wszystko - z duchem czasu - w programach komputerowych. Stąd gdyby ktoś kiedyś gdzieś kazał mi liczyć ręcznie . Wiem, że te pytania wydają się idiotyczne i zdaję sobie sprawę, że informatyka na tych studiach to moje najmniejsze zmartwienie, niemniej gdybyś był uprzejmy odpowiedzieć na te wypociny będę wdzięczna