Biolog.pl

Tak więc już przeczytałam tonę wątków o tym gdzie ogólnie warto studiowac medycynę i w wielu natknęłam się na stwierdzenie, że warto też patrzeć po specjalizacji. Jestem pewna, że chce być chirurgiem (jakim jeszcze nie wiem), gdyż bardzo zależy mi na późniejszej pracy w szpitalu.
Moje pytanie do Was brzmi: które uczelnie są najlepiej rozwinięte pod względem chirurgii?

ps. wiem, że o wszystkim i tak decyduje LEP, ale chciałabym tak wybrać uczelnię aby jak najlepiej być przygotowaną do tej trudnej specjalizacji

To w szpitalu pracuja tylko chirurdzy, a chirurdzy pracuja tylko w szpitalu? W kazdym razie przy tak niesprecyzowanych planach idz po proatu gdziekolwiek, w sensie kieruj sie dowolnymi innymi kryteriami.

Nieźle.
Na początku napisz maturę. Dostań się gdziekolwiek. Jeżeli będziesz miała tyle punktów, że będziesz mogła przebierać w uczelniach to wtedy się nad tym zastanawiaj.
Ale kryterium doboru uczelni masz bardzo oryginalne)

IMO mogą być różnice, jeśli chodzi o jakieś kardio czy neurochirurgie, ale ogólną można robić równie skutecznie po każdej uczelni. I nie wiem, jak jest w Gdańsku, bo ta działka medycyny mnie nigdy nie interesowała zbytnio.

Ja chciałem być ginekologiem, ale na żadnej uczelni nie ćwiczy się na koleżankach.

A zamiast koleżanek są ich babcie.

Kacperek pisze:Ja chciałem być ginekologiem, ale na żadnej uczelni nie ćwiczy się na koleżankach.

patrząc po koleżankach to zasadniczo chyba lepiej ]

a co do postu głównego -przejrzyj forum bo niestety tu masz odpowiedzi aż nadto na te problemy, wiec po co kolejny raz udowadniać że choć nie ma pytań głupich, to są takie wskazujące na inteligencję ich autora.

Kaamil pisze:

Kacperek pisze:Ja chciałem być ginekologiem, ale na żadnej uczelni nie ćwiczy się na koleżankach.

patrząc po koleżankach to zasadniczo chyba lepiej ]

Nie niszcz mi dzieciństwa, bo wszystkie moje medyczne koleżanki są wyższej półki

Koleżanki strzelą focha, jak to przeczytają

Medycyna Lw&#xF3w pisze:patrząc po koleżankach to zasadniczo chyba lepiej ]

ginekolog wykonując badania kobiecie - pacjentce , nie patrzy chyba w tym samym czasie na jej twarz ?