Strona 1 z 1

STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 24 lip 2014, o 13:09
autor: zompsuareza
Mam książki np. Bochenek z Anatomii sprzed jakiś 20 lat Pytanie czy te książki mogą mi się przydać czy teraz są jakieś nowe, trochę inaczej napisane? I generalnie tam jest wszystko po łac. a na niektórych UM powchodziło już angielskie nazewnictwo (tak) np. w Łodzi. Więc nauka łaciny byłaby już trochę bez sensu (?).

Wiadomo, że spalić ich nie spalę ale czy warto kupić nowe.

Pjona!

Re: STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 24 lip 2014, o 14:00
autor: york
bochenek będzie ok

Re: STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 24 lip 2014, o 14:04
autor: tchorz
Nie wiem czy łacina tak bez sensu. Jeszcze żyją i pracuja lekarze którzy uczyli się łaciny i rozpoznania i inne będa pisac po łacinie, a ty dostaniesz informacje po łacinie i.

Re: STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 24 lip 2014, o 16:22
autor: Mårran
Akurat imo lacine do rozpoznan i takich tam to czlowiek ogarnie szybciutko na patomorfie czy klinikach, nie trzeba do tego zakuwac setek slowek z anaty.


Re: STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 29 lip 2014, o 14:06
autor: Sofia
U mnie w biblio są wydania Bochenka z lat 60 mniej więcej, ludzie też z nich się uczą i jakoś zdają. Anatomia to nie interna, to się co roku nic praktycznie nie zmienia. Zostaw sobie tego Bochenka, będzie jeszcze dobry

I jak dla mnie łacina się przydaje potem na angielskim, bo się większość nazw pokrywa. Jak się uczyłam nazw łacińskich na anatę to miałam potem mniej do nauki na angielski

Re: STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 29 lip 2014, o 14:46
autor: Medycyna Lwów
Obecnie nie wolno pisac rozpoznać w innym języku niż polski - NFZ moze za to m.in. Nałożyć karę. Inna kwestia ze faktycznie nie sa to rzeczy bardzo skomplikowane i same zazwyczaj wchodzą do głowy.


Re: STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 31 lip 2014, o 14:58
autor: Eustachiusz
Co do tych książek to sam miałem starego Bochna z biblioteki i dawało radę się z niego uczyć, później znalazłem nowego za 200 zł to sobie kupiłem, bo mówili, że na OUN wypada mieć nowego. Wielkich różnic nie ma, największą wadą było to, że asystenci mówili z których stron się uczyć i trzeba było zgapiać od znajomych, czasem było coś inaczej np. w budowie wątroby były wyróżnione 3 powierzchnie, a w nowym są 2, ale to takie właśnie drobne różnice

Re: STARE KSIĄŻKI, a nauka na lekarskim dzisiaj

: 5 sie 2014, o 01:57
autor: sassa
Gołąb OUN z 1990 roku - nadaje się czy kombinować nowsze wydanie?