Biolog.pl

Na fb dużo osób oferuje sprzedaż materiałów do nauki na 1 rok na kier lekarski, są to w głównej mierze materiały elektroniczne. Czy warto w coś takiego się zaopatrzyć?

Ja polecam, sama wiele skorzystałam -) Najczęściej masz już wszystko przygotowane tematami razem z pytaniami od asystentów itp. -) Dzięki temu miałam więcej czasu na naukę, nie musiałam się nikogo prosić ani czekać aż wrzucą coś na grupę na fb /

Chyba nie ma osób, które sprzedają same materiały elektroniczne. Sprzedają książki, kserówki, materiały. Jeżeli wiesz, że będzie ci to potrzebne to rzeczy namacalne śmiało kupuj d materiałem elektronicznym ludzie bardzo chętnie się dzielą gdy coś u nich kupisz, albo dają po prostu od serca gdy ktoś proponuje sprzedaż samych plików to nie kupuj, nie ma to sensu. Poza tym wszystko jest na bieżąco wrzucane przez kolegów z roku i roku wyżej

Ok, podsumowując: w co warto się zaopatrzyć, a co jest zbędne?

niezbędne wszystkie części skawin i sawicki 2012r. no i jak nie chcesz sie kogos prosić i czekać aż ktoś coś wrzuci na grupe to warto też mieć materiały elektroniczne, reszta jest w biblio

W Zabrzu warto kupić sobie swój atlas do anaty na początek, większosć książek jest w bibliotece, są kserówki fragmentów do kupienia i pdf. Więc ja osobiście nie polecam jakiś większych zakupów notatek, a te elektroniczne i tak w większości lądują na necie.

Ja polecam kupno materialow. Dzieki temu nie musialam żebrac od nikogo pytań od asystentow, skrotow, skryptów, tylko wszystko mialam ogarniete sama i dzięki temu w sumie zdawalam wiekszosc rzeczy bez szwank. Tym bardziej ze zamkneli ksero w bramie, a w kserze w aka nie ma wszystkiego. Poza tym ludzie maja czasem boskie notatki, ktore pozwalaja uczyc sie duzo szybciej. No i jest jeszcze taka sprawa, ze w kserze zostawia sie majatek i w ostatecznym rozrachunku wszystko wychodzi taniej kupujac od kogos. Ja za sam skryp do histologii zaplacilam prawie 50 zl, a ludzie czesto oferuja wszystko po kosztach

Materiały można kupić, ale najlepiej w październiku. Trochę się już dowiesz co i jak, łatwiej będzie podjąć słuszną decyzję co kupić, no i mnóstwo ludzi zareklamuje się dopiero w październiku, np. ja Wcześniej też bym mógł, ale wiem, że nie będzie kupców i nie chce mi się jeździć na GOP

A jak ktoś się zastanawia czy kupić czaszkę, to lepiej żeby się nie zdecydował, nie ma to sensu. JAKIŚ znajomy na pewno sobie zafunduje, wtedy przed szpilkami zrobicie sobie czaszka party u tej osoby na chacie, wspólnie się pouczycie, pointegrujecie. Wszystkich szpilek jest w Zabrzu 10, przy czym na tylko na jednym zaliczeniu na 40 pkt można uzyskać tylko 4 za samą czaszkę, czyli na dobrą sprawę można by ją wgl olać.

Tomson94, u nas rok temu było znacznie więcej punktów z czaszki, bo aż połowa jakoś dziwnie Wam w tym roku ułożyli szpileczki


co do czaszka party - potwierdzam. pewnie znajdzie się ktoś, kto będzie miał tę pomoc naukową. wystarczy się zakręcić, zaoferować jakiś trunek i myślę, że nie odmówi.
a nawet jeśli się nie znajdzie żadnego towarzysza - czaszek na zajęciach jest mnóstwo a czasu, który jest na nie poświęcony, aż za dużo. także bez spiny



jeśli chodzi o materiały - ja nie miałam nic elektronicznego od nikogo. zbierałam na bieżąco, czy to ktoś na fejsa wrzucał, czy mój pendrive krążył po akademiku i znajomi zgrywali co mieli. nie ukrywam, że bardzo dużo fajnych i przydatnych materiałów udało się zdobyć jak się będzie kupowało książki bądź materiały drukowane - warto spytać o elektroniczne, raczej nikt nie odmówi

Takie małe szaleństwo było z tymi szpilkami, wszyscy nauczyli się największych szczególików, a my mieliśmy foramen ovale i arcus zygomaticus Stoma miała podobnie, tyle, że oni chyba mieli 4 szpilki.

Na samym początku wszyscy wszystko będą sobie dawać i pomagać, a później nagle zrobi się zbiorowy zgrzyt i albo się coś u kogoś wyczai, że ma fajnego i wartego pożyczenia albo wszystko tworzy się od zera samemu. Zazwyczaj wtedy ludzie nie chcą już nic dać ani opublikować i trzeba liczyć na starszych kolegów albo że pani z ksera coś zrobi w dwóch egzemplarzach i położy jako do kupieniagt.

niedostepna, no co ty, tak? ja nic takiego nie zauważyłem. w akademiku i w mojej grupie wszyscy byli bardzo spoko i nie było problemu z dostaniem/pożyczeniem czegokolwiek.

na moim roku do dziś jest współpraca. ROKU! jeden kolega robi wykłady, drugi prelekcje i wszystko leci na fb. w grupie również się rewelacyjnie dogadujemy. każdy każdemu pomoże albo ja dobrze trafiłam, albo Tobie, niedostepna, się nie poszczęściło.

U nas zalezy kto, niektorzy sie alienuja, szczegolnie to widac w sytuacjach podbramkowych. Tomek, sprobuj na glownej zapytac o jakis rodzaj materiałów, np o notatki Justyny z biostaty, moge wskazac bez problemu, jak duzo osob je ma, ale nikt nigdy sie nie odzywa , mimo ze czytaja.

W akademiku nigdy nie mialam tak ze ktos mi czegos nie pozyczyl lub ja komus, bo bylismy duzo bardziej zgrani, pod kazdym wzgledem, pomijajac nieliczne wyjatki .