Biolog.pl

Już w lipcu dostałem się na cywilny lekarski do Łodzi (matma rozszerzona ), a tu dzisiaj po południu się dowiaduję, że z ostatniej listy (tj. 10-tej, więcej już chyba nie będzie) wzięli mnie na SUM do Katowic.

Co polecacie? Jestem z Małopolski, i to akurat w części między Krakowem, a Katowicami, więc raptem 45 minut busem do Katowic. Jednak dalsze położenie Łodzi w ogóle nie jest dla mnie przeszkodą. Już tam zresztą załatwiłem sobie mieszkanie w fantastycznej lokalizacji w centrum.

Pomóżcie proszę, bo to był dla mnie grom z jasnego nieba. Liczyłbym uprzejmie na w miarę szybkie odpowiedzi.

Łódź jest oo tyle przyjemniejsza do studiowania, że tam wszędzie dojedziesz tramwajem, a na śląsku musisz czasem kilkadziesiąt kilometrów jechać na zajęcia.

Jeśli chodzi o listy to do Katowic jeszcze pewnie będą, moja siostra dostała się też jakoś właśnie w takim czasie jak ty i jeszcze była jedna. Później niektórych informowali jeszcze telefonicznie, że zostali przyjęci, ale to już na początku października.

Uczelnie obie są dobre, moja siostra studiuje w Zabrzu i na 1 roku było ok, ale na 2 rok mama jej kupiła samochód bo ciężko by było bez tego. Ale zawsze można po prostu dorzucić się do benzyny i zabrać z kimś innym.

Odległość od domu też jest ważna, godzinka pociągiem czy busem z Krakowa do Katowic to całkiem fajna opcja.

Szczerze nie mam pojęcia co bym wybrał w takiej sytuacji (wybrałbym Łódź, ale to dlatego że jestem z Kielc, i do Łodzi nie mam jakoś sporo dalej niż do Katowic).

ryniofit8000 pisze:Łódź jest oo tyle przyjemniejsza do studiowania, że tam wszędzie dojedziesz tramwajem, a na śląsku musisz czasem kilkadziesiąt kilometrów jechać na zajęcia.

Na 1 roku w Kato masz wszystkie zajęcia w obrębie kampusu (Zabrze to inna bajka), na 2 tylko 1 zajęcia poza.

jeżeli odległość naprawdę nie ma dla Ciebie znaczenia to idź do Łodzi
Ale szczerze powiedziawszy obie uczelnie trzymają poziom podobny, jeżeli dostałeś się do KATOWIC a nie do Zabrza, bo tam trochę gorszy choć łatwiej przez to
W Katowicach zajęcia przez pierwsze 2,3 lata są praktycznie w jednym miejscu, więc to też plus
Miasta raczej też dużo się nie różnią, to już chyba zależy od gustu co komu bardziej się podoba.
Wiadomo że taki telefon to szok bo wszystko już było ustalone a tu nagle bach zmiana planów ale pomyśl że może tak miało być, masz mało czasu ale przemyśl to, 45 minut drogi to naprawde nie wiele możesz póki co nawet dojeżdżać póki czegoś sobie nie znajdziesz.
No i na pewno ceny wynajmu w Katowicach są tańsze niż w Łodzi
Powodzenia

paaula, akurat ceny wynajmu w Łodzi są tanie, podobnie jak w Katowicach, albo i nawet tańsze. Siostra mieszka w Zabrzu i ceny są porównywalne do Łodzi, a podejrzewam, że w Katowicach może być trochę drożej.

45 minut to ja do liceum dojeżdżałem dzień w dzień P jakbym miał taką komfortową sytuacje z dojazdem to bym się nie zastanawiał

ryniofit8000, w Katowicach jest wszystko na miejscu. Zabrze lekarski przez pierwsze 2 lata to też praktycznie studia stacjonarne, potem zaczyna się troszkę turystyki. Najwięcej jeżdżenia jest na stomie.

strateg37, busik jedzie chyba coś koło 1h15min

Według mnie odległość jest dobrym czynnikiem decydującym, ja bym się szarpał do Katowic!

Stalowy pisze:ryniofit8000, w Katowicach jest wszystko na miejscu. Zabrze lekarski przez pierwsze 2 lata to też praktycznie studia stacjonarne, potem zaczyna się troszkę turystyki. Najwięcej jeżdżenia jest na stomie.

strateg37, busik jedzie chyba coś koło 1h15min

Według mnie odległość jest dobrym czynnikiem decydującym, ja bym się szarpał do Katowic!

Też z tego względu wybrałbym Katowice.

Stalowy pisze: strateg37, busik jedzie chyba coś koło 1h15min

1h15min to sie cala trase Krakow-Katowice pokonuje, jak kolega mieszka gdzies pomiedzy tymi miastami tak jak napisal, to 45min calkiem realne. Ja teraz w obrebie Krakowa bede dluzej dojezdzial, wiec to IMO jak tuz za rogiem.

Ok, dzięki wam wszystkim. Już uznałem, że wybiorę Łódź.