Strona 1 z 2

Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 6 lut 2015, o 23:09
autor: Huge Dream
Witam serdecznie,
Wiem, że temat był już poruszany kilka razy ale niestety bez istotnych odpowiedzi.
Pytanie jak w tytule, jakie są opinie na temat rezydentury z kardiochirurgii?
Macie może znajomych, koleżanki, kolegów robiących tą specjalizację lub pracujących z K-Ch?
Chodzi mi szczególnie o kardiochirurgie w Krakowie Szpital JP II , Warszawa-Anin i inne ośrodki w Wawie, Śląsk, Poznań, Wrocław
Czy macie doświadczenia jak wygląda tam specjalizacja z kardiochirurgii, jacy są starsi kardiochirurdzy(operatorzy), jaki jest średni czas robienia specjalizacji w tych ośrodkach, atmosfera, czy trudno dostać tam rezydenturę z kardiochirurgii oraz wszystkie plusy /minusy i inne szczegóły
Macie własne lub znacie znajomych doświadczenia piszcie!
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi oraz sugestie

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 7 lut 2015, o 18:54
autor: Medycyna Lwów
skoro rokrocznie są wolne miejsca lub niewykorzystane rezydentury z tejże to znak, że nie jest to za ciekawa perspektywa. Praca ciężka, trudna i żmudna operatywa, dużo stanów nagłych = konieczność bycia w gotowości często i w nocy, brak możliwości pracy ambulatoryjnie. Co kto lubi.

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 7 lut 2015, o 18:56
autor: Mårran
No i powiedzenie pierwsze by-passy zakładasz, jak masz już własne

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 7 lut 2015, o 19:03
autor: Medycyna Lwów
z tego co ja wiem od młodych to z tym dopuszczaniem wcale nie jest tak źle bo po prostu brakuje rąk do pracy, ale to pewnie zależy od miejsca.

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 7 lut 2015, o 19:07
autor: Mårran
W Gdańsku słyszałam, że nie jest lekko z tą kardio, dostać się słabo i tak dalej. Ale to historie zasłyszane od zainteresowanego kolegi, który ma pod górkę

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 9 lut 2015, o 18:50
autor: Katatonia
Ja słyszałam od pewnego kardiologa, że kardiochirurgia wymrze przed upływem kilkudziesięciu lat, bo coraz więcej zabiegów jest na tyle innowacyjnych (czytaj: mało inwazyjnych), że wykonują je zwykli kardiolodzy i nawet nie potrzeba kardiochirurga wzywać. Ale to tylko usłyszane, nie potwierdzone

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 9 lut 2015, o 18:52
autor: Mårran
Nam naczyniowcy mówili, że kardiochirurgom podbierają coraz więcej

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 10 lut 2015, o 12:35
autor: mossa
Kardiochirurdzy mają zasadniczo ten problem, że pacjenci, których mogliby operować, czyli wszelkie ChNS, OZW, wady zastawkowe itd trafiają najpierw do kardiologów, którzy coraz częściej zostawiają ich dla siebie Oczywiście nadal są grupy pacjentów, dla których interwencja chirurgiczna jest najlepszym lub jedynym rozwiązaniem, ale zdecydowanie idzie to w kierunku rozszerzania wskazań do zabiegów przezskórnych, a zawężania pola działania chirurgów tam, gdzie do tej pory rządzili - w wielu ośrodkach na porządku dziennym jest już np TAVI, trwają prace nad przezskórną implantacją zastawki mitralnej. Póki co to raczej jest alternatywa dla niekwalifikujących się do zabiegu operacyjnego, ale kto wie jak to się dalej potoczy. Tak czy inaczej, wybór tej specjalizacji może się w dalszej perspektywie okazać dość ryzykowny.

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 12 lut 2015, o 23:15
autor: Agher
Ryzykowny? Eee tam. Myślę że chłopaki sobie poradzą. Ostatnio coraz modniejsza staje się "kardiochirurgia małoinwazyjna i w tym kierunku sobie popłyną.

Co do tego dopuszczania to moje spostrzeżenie jest takie, że dużo zależy od wieku zespołu. Jak jest młody zespół, to jeszcze wszystkim się chce i najmłodszym ciężko się dopchać, chociaż pewnie co klinika to obyczaj. Ale generalnie rzecz biorąc w powiedzeniu o bajpasach trochę prawdy jest.

Z dorabianiem faktycznie jest kiepsko, ale z drugiej strony w średnich miastach, ze względu wspomnianego braku rąk do pracy dużo jest okazji do dyżurowania.

Co do pytań [at] to na kardiochirurgię bardzo łatwo się dostać, z reguły bywa że jest więcej miejsc niż chętnych. Ostatnio podostawali się ludzie z nazwijmy to średnim wynikiem z LEKu (okolice 60-70%). Specjalizacja ciężka, kilkunastogodzinne zabiegi nie należą do rzadkości. Z rezydentów, których miałem okazję poznać wszyscy odradzali tę ścieżkę jeżeli był ktoś zainteresowany, albo radzili dobrze przemyśleć, czy ktoś na taką harówkę jest przygotowany. Ale z drugiej strony decyzji by nie zmienili, bo lubią swoją pracę. Jak napisał [at]. Co kto lubi.

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 13 lut 2015, o 06:01
autor: Mårran
No jak się idzie na jakąś speckę, to można wcześniej pochodzić na dyzury, zabiegi na np. kole naukowym i zobaczyć, z czym to się je

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 13 lut 2015, o 07:04
autor: Agher
I mozna tez na praktyki, wtedy zobaczy się codzienność i zwykła prozę życia, wielu osobą otwierają się wtedy oczy


Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 14 lut 2015, o 00:30
autor: Huge Dream
Dzięki wielkie za opinie,
Oczywiście mam kontakt z k-ch u Siebie na Uczelni. Założyłem ten post by poznać opinie ludzi z innych Uczelni/Miast: Wrocław/Gdańsk/Lublin/Szczecin itd którzy mieli kontakt, doświadczenie z k-ch lub mają tam znajomych rezydentów, specjalistów. Jak już ktoś wyżej napisał w każdym mieście/klinice inne inne są opinie rezydentów dotyczące Kliniki/Szefa oraz programu specjalizacji itd.
Jeżeli ktoś z Was ma doświadczenia z kardiochirurgią lub swoje przemyślenia dotyczące np: kardiochirurgii vs. kardiologi inwazyjnej vs. chirurgii ogólnej -wszystkie Wasze opinie/przemyślenia bardzo mile widziane w tym poście!
Pozdrawiam serdecznie, dzięki za Wasze spostrzeżenia i opinie!

Re: Specjalizacja z Kardiochirurgii

: 16 lut 2015, o 22:16
autor: Dudek
Informacja z dzisiaj z Lublina rocznie ok 600 zabiegów z czego 400 to by-passy. Rezydent obecnie jest 1 na katedrze.