Biolog.pl

Witam, udało mi się otrzymać uprawnienia dające mi 100% z biologii na ŚuM w tym również na medycyne. W związku z tym chciałbym się zapytać obecnych lub byłych studentów medycyny w katowicach o ich opinie odnośnie uczelni. Jestem szczególnie ciekaw jak wypada porównanie poziomu na ŚuM z innymi uczelniami.

Poszperaj po forum z zakładce medycyna/ŚUM. Opinii jest zbyt wiele by je tu wszystkie wypisać.

Statystki zdawalności LEKu i wyników, chyba jedyne czym można się sugerować, ale i tak nie oznacza to, że jedna uczelnia jest dużo lepsza od innej, bo Twój wynik jest wypadkową twojej pracy w to włożonej, zresztą też zwróć uwagę na ilośc osób zdających, bo porównywać wyniki 3 osób do 300 to trochę słaba statystyka )

Dziękuję za wszelkie wskazóki

Generalnie ŚUM Kato jeśli chodzi o LEK to wypada dobrze. W ogóle z tego co wiem, to lekarze po ŚUMie Katowickim są poważani w Polsce. Jeśli chodzi o samą uczelnię to ja jestem zadowolona. Są jakieś dziwne akcje itp, bywa ciężko, ale ludzie według mnie (większość) jest super. Nie ma problemu z dzieleniem się materiałami (o ile nie znajdzie się idiota przychodzący z wydrukowaną bazą na zaliczenie i nie zostawi tego na widoku asystentowi), ludzie są pomocni. Nie mam porównania do Zabrza (jedynie zasłyszane opinie), ale jakbym jeszcze raz miała wybierać uczelnie mając do wyboru te, które miałam podczas rekrutacji to i tak poszłabym na ŚUM Kato.

Makebelieve pisze:Nie ma problemu z dzieleniem się materiałami (o ile nie znajdzie się idiota przychodzący z wydrukowaną bazą na zaliczenie i nie zostawi tego na widoku asystentowi), ludzie są pomocni.

Zapachniało medratem

Blathmac, niee no skądże! W sumie pod diagno też podchodzi Czekam na biofizę albo semestralki z histo

Na diagnostyce jeszcze gorzej, bo bazę robią studenci, a to były kradzione prezentacje

Cóż ciężko porównać uczelnie medyczne studiując tylko na jednej z nich. Mogę jako tako porównywać materiał, jakiego się od nas wymaga. Otóż pod tym względem CMUJ jest troszkę w tyle(jeśli chodzi o typowy materiał, który u nas jest na I roku, a u nich jest skracany i przerabiany w pół roku, materiału II roku jeszcze nie znam, może z tym jest trochę lepiej). Nauka ręki czy stopy na anatomii to u nich zagadnienia z gwiazdką", czyli nie muszą tego umieć. Na ŚUM-ie to nas delikatnie mówiąc bawiło. Nie wiem jak z OUNem u nich, ale podejrzewam, że też może być zabawnie. Kolejny weźmy Wrocław. Nie wiem jak u nich ze sprawdzaniem wiedzy typowo teoretycznym, ale słyszałam jak jest ze szpilkami. Taka wersja dla upośledzonych - należy rozpoznać 4 czy 5 szpilek, gdzie na ŚUM-ie bywa 40, a na pewno minimum 20. Mam wrażenie też, że mają mnóstwo czasu wolnego. Moi znajomi ciągle mieli odwołane zajęcia, godziny/dni rektorskie. W gruncie rzeczy fajna sprawa, no chyba że studiujesz medycynę nie dla samych godzin rektorskich. Coby jeszcze dodać splendoru ŚUM-owi nadmienię tylko, że ostatnio dzieje się coś dziwnego ze studentami oraz katedrami. Katedry chcą z nas wykrzesać jeszcze więcej, co uzasadniają m.in. naszym dobrem Dzieje się to za sprawą wspomnianych studentów, którzy niekiedy przestają myśleć i robią rzeczy, za które musi później odpowiadać cały rok(tj. ok 400 ludzi). Być może to się z czasem zmieni, kto wie? Tak poza tym to naprawdę w porządku uczelnia. Każda ma na pewno swoje smaczki. Mam wrażenie, że tutejszy prowadzący są bardzo ludzcy i traktują nas jak ludzi, co było bardzo miłym zaskoczeniem. Chyba trochę za bardzo postraszyłam Nie jest tak źle, jak może się z opisu wydawać, bo można się czegoś nauczyć i można mieć życie. Studenci raczej tworzą zgraną grupę, która sobie pomaga. Jeśli się wszystko zda w pierwszych terminach, to też nie brakuje czasu na odpoczynek, imprezy czy jakieś hobby.

Co do waszych akcji na I roku - takiej kumulacji idiotów jak u was dawno nie było. I tak - inne lata o tym słyszą

karooolajn pisze:Co do waszych akcji na I roku - takiej kumulacji idiotów jak u was dawno nie było. I tak - inne lata o tym słyszą

My też jesteśmy w ciężkim szoku słysząc co chwila nowe wieści. To chyba taka skryta akcja make the Mordor great again".

Rok temu mieliśmy normalnie wglądy do szpilek i co jak co, ale katedra anatomii była bardzo pro studencka (3 terminy = 100% pytań z 1 i 2 terminów na kolosach pisemnych, szpilki banalne na ostatnich terminach), więc pewnie to urok Waszego roku troszkę Samą anatomię uwaliły jednostki.

Ja też uważam, że wybranie śumu to była jedna z najgorszych decyzji w moim życiu. Ogólnie, nie polecam.