Biolog.pl

Mieszkam w Kaliszu. W tym roku dostałem się na lekarski.
Ze wszystkich jedenastu dwuprzedmiotówek wybrałem cztery, które są dla mnie priorytetowe - Gdańsk, Łódź, Poznań i Szczecin(alfabetycznie). Zebrałem już kilka opinii o wydziałach lekarskich w tych miastach, ale pragnę usłyszeć więcej opinii studentów, będących po pierwszym roku lekarskiego na tych uczelniach.

Mam wielką nadzieję na wiele studenckich opinii na temat kierunku lekarskiego na powyższych uczelniach, najważniejszych kryteriów jakimi należy się kierować przy wyborze uczelni i merytoryczną dyskusję

Biochemik96, wybierz miasto, do którego masz najbliżej, aby dojazd do rodziny nie był największym problemem Też wybieram pod względem odległości, ale czy w tym roku wejdę - nie wiem.

Niżej są tematy, w których ludzie (m.in. ja) wypowiadali się o Gdańsku i Poznaniu, z zeszłego roku też

Najprawdopodobniej wybiorę Łódź. Na pewno lekko to tam nie jest, bo wiadomo lekarski to chyba nigdzie nie jest lajtowy i do tego Gauss z histologii, miasto też pozostawia wiele do życzenia, ale że jestem z Kalisza to do domu będę miał blisko, jestem domatorem, więc będę się poruszał raczej tylko w obrębie drogi z domu na zajęcia (które są praktycznie w trzech miejscach), a poza tym - co jest bardzo ważne -I wydział lekarski na UMEDzie w Łodzi jest w ścisłej czołówce wśród najlepszych wydziałów lekarskich w Polsce i bardzo dobrze (podobnie jak Gdańsk) pisze LEK

Ja bym wolała Gdańsk niż Łódź, ale pewnie jakbym mieszkała blisko Łodzi zamiast mieć autostradę do Gdańska, to bym inaczej mówiła

W Gdańsku wszystkie zajęcia są prawie że w jednym miejscu (ewentualnie w obrębie ok. 5 min drogi pomiędzy budynkami), ale z drugiej strony, na Twoim miejscu poszłabym do Łodzi, bo bliżej so just sayin

Również polecam uczelnię najbliżej Twojego domu. Już zdążyłam sobie poobserwować i porozmawiać z ludźmi, którzy mają 16 godzin w jedną stronę i, przy dobrych wiatrach, wracają do domu dwa razy w roku. Sama tym głównie kierowałam się przy wyborze i nie żałuję. A uczelnia (i ludzie) też bardzo mi się spodobała.

Z tego co się dowiedziałem to Łódź ma tylko 3 minusy:
- krzywa Gaussa z zaliczeń z histologii
- zajęcia rozlokowane (w praktyce) w 3 miejscach
- miasto piękne nie jest"

A poza tym same plusy:
- wydział lekarski jest w ścisłej czołówce wśród najlepszych wydziałów lekarskich w Polsce
- LEK pisany na dobrym, wysokim poziomie w ciągu ostatnich 3 lat
- anatomia całkiem spoko i do przejścia
- miła atmosfera na uczelni
- nowoczesne CKD i oddany w 2013 roku do użytku nowoczesny szpital (podobno jeden z najlepszych w Polsce)

Ma ktoś coś do dodania w kwestii plusów i minusów Łodzi?
Będzie mi to bardzo pomocne

Biochemik96 pisze:krzywa Gaussa z zaliczeń z histologii

Ta krzywa Gaussa na egzaminie z histologii to ściema. Profesor i tak ustala sobie próg punktowy według własnego widzimisię". Poza tym nawet gdyby przestrzegali rozkładu Gaussa, to jest on wyliczany przed dodaniem punktów z kolokwiów. W praktyce wygląda to tak, że niektórzy mieli po +15 punktów do egzaminu. Jak próg wyniósł 35~ punktów, to raczej ciężko było nie wystrzelać tych 20.

Biochemik96 pisze: zajęcia rozlokowane (w praktyce) w 3 miejscach

Nie wiem jak jest w innych miastach, więc nie za bardzo mogę się wypowiadać, ale większych problemów z tym nie ma. Miasto jest dobrze skomunikowane.

Biochemik96 pisze:- miasto piękne nie jest"

Ma swój urok

Biochemik96 pisze:- wydział lekarski jest w ścisłej czołówce wśród najlepszych wydziałów lekarskich w Polsce

Według.?

Nie żebym miała coś do Łodzi, ale to raczej śmieszne założenie.

M&#xE5rran pisze:

Biochemik96 pisze:- wydział lekarski jest w ścisłej czołówce wśród najlepszych wydziałów lekarskich w Polsce

Według.?

Nie żebym miała coś do Łodzi, ale to raczej śmieszne założenie.

Już precyzję - według rankingu PERSPEKTYWY 2016.

Acha

Mårran, co sądzisz o tym rankingu wydziałów lekarskich?
Mnie zdziwiło, że Wydział Lekarski w Łodzi został uplasowany na 4 miejscu. Myślałem, że będzie niżej, a tu takie zaskoczenie.