Biolog.pl

Witam, czy ktoś już z Was, kto robił badania do zaświadczenia lekarskiego mógłby mi wytłumaczyć jak takie badania wyglądają i ile to mniej-więcej trwa? Nie chcę za późno się za to zabrać, a nie wiem też jaką mają ważność.

Ja już robiłam, badają ciśnienie, wzrok itp. pobierają też krew żeby wykluczyć WZW ( po wyniki trzeba się zgłosić następnego dnia, dopiero wtedy dostaje się zaświadczenie od lekarza)

Nie ma badania kału na obecność Salmonelli?

Badania wygladaja bardzo roznie, i zadna jedna osoba nie napisze tobie jak jest.* Niektorzy zaczynaja od dzien dobry a koncza na do widzenia piec minut pozniej - po drodze pada tylko leczy sie pan/pani na cos? nie? to dobrze. Inni przez kilka dni kompletuja - a to badania krwi, a to okuliste, a to bogowie racza wiedziec co jeszcze. Albo i dluzej, bo np okulista tylko w czwartki. No roznie jest. Akurat z powyzszego opisu na przyklad badania HBV/HCV sa stosunkowo Nietypowym elementem.

Natomiast kupologia salmonellowo-shigellowa jest potrzebna, ale NIE jako element badan do zaswiadczania o braku przeciwwskazan do studiowania. Tak, bedziesz to musiala wczesniej czy pozniej zrobic, ale typowo nie jest to wymagane juz przy dokonywaniu wpisu na studia (choc znowu - uczelnie moga sie bardzo roznic, wiec pewnie sa jakies wyjatki).


* - poza GUMedem, ktory robi te badania we wlasnym zakresie juz w czasie roku akademickiego, wiec mozna spodziewac sie wiekszej powtarzalnosci.

EDIT: a, jeszcze co do jaka maja waznosc - to okresla lekarz, ktory je wystawia. Elementem zaswiadczenia jest okres obowiazywania - spora czesc wypisuje tak, zeby cale studia udalo sie tym objac, ale nie wszyscy - i wtedy trzeba pamietac o odnowieniu, bo dziekanat zacznie scigac.

Ja mogę opisać jak to wygląda na GUMedzie, bo co roku jest tak samo.

Najpierw wszyscy dostają skierowania do sanepidu na badania na nosicielstwo Shigella-Salmonella. Z tym skierowaniem idzie się do stacji sanitarno-epidemiologicznej, dostaje się 3 probówki, codziennie trzeba przynosić jedną próbkę. Po kilku dniach dostajesz wyniki, które będą potrzebne u lekarza medycyny pracy.

Z badaniami jest tak, że jest podział na grupy. Każda ma w innym terminie. Cykl badań zaczyna się na początku listopada, a kończy w połowie grudnia. Jak nadejdzie twój termin badań, to jedziesz do WOMPu na 7 rano. Tam wykonują: badanie okulistyczne (tablica Snellena, tablica Ishihary, autorefraktometria, tonometria bezkontaktowa), badania krwi (morfologia, tzw. próby wątrobowe, i p. ciała anty WZW - przynajmniej tak powiedziała mi pani doktor siedząca za biurkiem i wypisująca papiery, gdy się zapytałem o te badania), standardowe EKG i spirometria.

Potem macie wyznaczony termin do lekarza medycyny pracy (wyniki badań WOMP przesyła samemu) - wizyta lekarska, pomiar ciśnienia tętniczego krwi, wagi, wzrostu, osłuchanie płuc i serca. Jak wszystko będzie w porządku to dostajecie wpis w książeczce o braku przeciwwskazań. Ja i niektórzy moi znajomi dostaliśmy wpis na 4 lata (najdłużej), jak ktoś miał jakieś złe wyniki to dostawał na 1 lub 2 lata.

Polecam badania w przychodni w Sosnowcu. Tej, z którą uczelnia ma umowę. Wchodzisz i wychodzisz chwilę później z podpisem na dwa lata

A książeczkę sanepidowską na cztery lata można też dostać w Sosnowcu w Medyku, na Narutowicza!

u mnie doktor nie zbadał absolutnie nic i napisał zaświadczenie
byłem prywatnie

Anthrax pisze:Ja mogę opisać jak to wygląda na GUMedzie, bo co roku jest tak samo.

Troche offtop, ale od kiedy sie o tym dowiedzialem kilka lat temu, to ciagle bardzo chce pojsc na GUMed tylko i wylacznie po to, zeby przyniesc im wlasne, kompletnie zewnetrzne zaswiadczenie, i grzecznie zapytac i co mi zrobicie. Bo papier jest papier, nie moga nie przyjac. Ale rozumiem, ze wiekszosc osob tutaj ma mniej bojowe nastawienie do jedynie slusznych sposobow robienia x, wiec nikt nie zechce probowac.

Czyli jeżeli idę na Gumed, a badania mam zrobione i zaświadczenie od lekarza med. pracy też posiadam, to i tak będę musiała mieć je jeszcze raz?

doktorowa wszędzie na każdej uczelni i tak trzeba zrobić jeszcze książeczkę sanepidowską, ale to już w trakcie roku

doktorowa, zastosuj się do rady randoma:

randomlogin pisze:przyniesc im wlasne, kompletnie zewnetrzne zaswiadczenie, i grzecznie zapytac i co mi zrobicie. Bo papier jest papier, nie moga nie przyjac.

Powinni przyjąć, a w najgorszym wypadku będziesz miała rozszerzony pakiet badań za darmo (poczytaj mojego posta wyżej jakie badania robią)

ryniofit8000 pisze:doktorowa wszędzie na każdej uczelni i tak trzeba zrobić jeszcze książeczkę sanepidowską, ale to już w trakcie roku

Chyba, ze sie ja ma. Zreszta nie trzeba miec ksiazeczki, trzeba miec badanie SS. Wymaganie ksiazeczek to nadgorliwosc, ale faktycznie sie zdarza. A badanie SS jest wazne bezterminowo (tak BTW).

Anthrax, mysle, ze zrobienie tego wymaga przygotowania na naprawde dluga walke, wiec pewnie nikt sie nie podejmie - w sensie zapyta, dowie sie nie, i ulegnie, bo badania przeciez za darmo.

ryniofit8000 pisze:doktorowa wszędzie na każdej uczelni i tak trzeba zrobić jeszcze książeczkę sanepidowską, ale to już w trakcie roku

Ej, a jak ja właśnie to zrobiłam, to chyba nie będą kazali mi tego powtarzać?