Biolog.pl

Witam, mam pytanko odnośnie lekarskiego w Rzeszowie. Otóż rok temu nie dostałem się na ten kierunek i studiowałem", a raczej udawałem studiowanie fizjoterapii(gdyż i tak nie chciałem tego nigdy studiować, ale chciałem zobaczyć jak ogólnie wygląda studiowanie). Bardzo mało się wtedy uczyłem, a całą siłę skupiłem na poprawie matury, którą udało mi się poprawić. Mimo to udało mi się zaliczyć pierwszy semestr fizjoterapii, drugi już mi się nie chciało. I teraz mam właśnie pytanie czy można byłoby przepisać sobie niektóre przedmioty na lekarski- np. takie coś jak socjologia medycyny, lub psychologia lekarska(miałem na fizjoterapii przedmiot o nazwie psychologia"). Zaznaczę, że obydwa te przedmioty miałem w I semestrze, który zdałem. Jeśli można przepisać to czy po przepisaniu mogę te przedmioty zupełnie olać i nie przydadzą mi się na późniejszych latach? Osobno chciałbym zapytać o biofizykę(która jest na II roku lekarskiego). Ten przedmiot również miałem w I semestrze fizjoterapii. Zaliczyłem go, jednakże zupełnym cudem. Moja wiedza z biofizyki dlatego nie istnieje, głównie dlatego, że nie cierpię fizyki i stąd moja niechęć do tego przedmiotu. I tu pytanko czy gdyby udało mi się przepisać ten przedmiot to biofizykę można wtedy olać i nie uczyć się jej? Czy jednak jest ona potrzebna na późniejszych latach? Może trochę użyłem złego słowa, jednak olać chodzi mi o to, że mógłbym darować sobie wkuwanie, a tylko po prostu poczytać w wolnych chwilach. Ewentualnie jak jest jakiś student/studentka lekarskiego w Rzeszowie chętnie zapytałbym również o polecaną literaturę do 3 najważniejszych przedmiotów na I roku: biochemii, histologii oraz anatomii. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Wiele zależy od kierunku studiów, z którego chce się przepisać przedmiot, od uczelni, na której się go zaliczyło, od różnic w sylabusie czy wreszcie od widzimisię katedry. Krótko mówiąc każdy przypadek jest inny i czegoś konkretnego dowiesz się raczej tylko rozmawiając z kimś na katedrze.

Z przepisywaniem przedmiotów to bardzo indywidualna sprawa, zależy czy kierownik danej katedry zgodzi się coś zaliczyć, więc tu trzeba się dowiadywać konkretnie w danej katedrze, czy jest szansa. Pewnie każą przynieść jakiś program nauczania tego przedmiotu, który masz zaliczony, żeby się w ogóle łaskawie zastanowić. Może też być tak, że oburzysz kogoś samą koncepcją, że coś z fizjoterapii można by przepisać na lekarski

Co do biofizyki - kilka zagadnień przydaje się później na radiologii, żeby zrozumieć fizyczne podstawy USG czy MRI, ale to zawsze można sobie doczytać.

Zgłasza się Rzeszów Przepisywanie przedmiotów jak najbardziej jest u nas możliwe, trzeba się zgłosić do prowadzącego najlepiej w jakichś spokojnych okolicznościach jak konsultacje, czy nawet po zajęciach i powiedzieć o swojej sytuacji. Mogą poprosić Cię o przedstawienie sylabusa przedmiotu, który chcesz przepisać żeby porównać liczbę godzin i zagadnienia. Myślę, że jeśli byłeś na fizjoterapii na UR to nie powinno być większego problemu- czasami ci sami prowadzący mają zajęcia na różnych kierunkach więc możesz trafić nawet na byłego wykładowcę

Co do biofizyki- nie było trudno jej zdać. Prowadzący ćwiczenia jak i profesor byli bardzo przyjaźni i nie wymagali jakichś kosmicznych rzeczy, na razie trudno mi zweryfikować czy się jeszcze przyda, bo jak pewnie wiesz nie ma starszego rocznika niż mój- 96

Jeśli chodzi o podręczniki do trzech najważniejszych przedmiotów na 1 roku to pewnie wszystko znajdziesz w sylabusach przedmiotów na lekarski.ur.edu.pl ale tak na szybko:
biochemia- Harper
histo- Sawicki
anata- dużo zależy od asystenta, ale generalnie Bochenek (Skawina do szybkiej powtórki) plus atlas- Sobotta, niektórzy mieli Yokoshiego (ja bardzo polecam )
Postaraj się o szybkie wyrobienie karty bibliotecznej to wszystko sobie wypożyczysz. Można też kupić od starszych. Pozdrawiam ^^

Dzięki za odpowiedzi Łucja a co sądzisz o Cichockim do histologii? W końcu on jest w literaturze podstawowej.

Faktycznie widziałam kilka osób, które się z nim przechadzały, ale na moim roku był wymagany jednak Sawicki od deski do deski i już raczej nikt się innymi książkami nie przejmował. Może być pomocny do egzaminu jako powtórka, ale ja go nie miałam i dałam radę Może jeszcze poczekaj z kupnem i podpytasz rok, który teraz skończył histo, bo możliwe, że oni mieli jakieś zmiany w literaturze