Biolog.pl

Pytanie do absolwentów i obecnych studentów najprawdopodobniej wybieram się na farmacje do wroclawia i moje pytanie brzmi cz uczelnia ta jest prostudencka? Zależy mi na miejscu gdzie jeżeli się uczy to nie jest tak łatwo wyleciec nawet jeśli noga się podwinie, gdzie wykładowcom nie zależy na tym zeby studenci powykruszali się ( oczywiście nie mowie o sytuacjach w których student olewa studia ). Spełnia to wroclaw? i budynki na których są zajęcia są bardzo oddalone od siebie? I ogólnie jak z wolnym czasem? Da się pożyć trochę? Chce wiedzieć wszystko

Całkiem wylecieć ze studiów nie jest łatwo, zawsze można wziąć warunek, dziekankę itd. i jakoś to pociągnąć. Zwykle są też 3 terminy danego zaliczenia, więc da się to ogarnąć. Dopóki uczysz się, starasz i chodzisz na zajęcia, nie powinno być najgorzej. Są momenty lepsze i gorsze, ale raczej znaczna większość prowadzących nie ma złych zamiarów. Na każdej uczelni zdarzy się taka osoba, u której zaliczenie będzie kosztować dużo nerwów, ale tego nie da się ominąć. Można zatem powiedzieć, że jest prostudencko, ale nie zaliczysz za obecność.
Najważniejsze jest to, że we Wrocławiu jest kameralnie. Mamy wydział farmacji i analityki medycznej w jednym miejscu, są dwa budynki, w których odbywają się wszystkie zajęcia, a osób na roku jest około 150 (analityka około 50 osób), więc nigdy nie ma tłumów, kolejek itp. W dziekanacie też jest w porządku, da się wszystko załatwić i pracują tam LUDZIE. Ogólnie farmacja jest ciężkim kierunkiem i możliwe, że często nie będziesz mieć tak dużo czasu na wyjścia ze znajomymi z innych studiów. Ale też bez przesady. jest ciężko, jest dużo nauki, ale jeśli jesteś zdeterminowana i CHCESZ skończyć farmację, to powinno ci się to udać. Jeśli idziesz na przeczekanie (jak o dziwo duża część roku) to może być ci ciężej niż innym, bo jednak na taką ilość wiedzy trzeba mieć chęci albo przynajmniej myśleć, że MUSISZ się tego nauczyć, bo CHCESZ to skończyć. Tak czy inaczej, we Wrocławiu farmacja jest OK.