Biolog.pl

Witam.

Czy ktos moze ma linka czy informacje na temat rozmnazania drzew? Co zrobic azeby wychodowac sobie zima w domku jakies drzewa, typu sosna, dab, lub owocowe?
Kilka razy juz hodowalam zima deby, ale czy wystarczy wlozyc jego owoc do ziemi, i podlewac, czy tez potrzeba szczepic

Wiem cos niecos o szczepieniu, jak to powinno wygladac:


ale po co sie szczepi?
I do czego sie szcepic powinno? Czy moge przeszczepic np jablon do mlodego debu?



Takie odemnie pytanie, czemu np w parkach panstwo sadzi drzewa to sa to wylacznie zwykle drzewa, a np nie sadza owocowych? Fajnie bylo by isc z psem na spacer i przy okazji zjesc sobie jablko ten pomysl wpadl, gdy uslyszalam jak to cejrowski, w programie opowiadal ze mimo biedy to mieszkancy jakiegos (niepamietam) cieplego kraju nie sa wogole glodni, bo idac gdziekolwiek sie przejsc w ich miescie moga pozrywac owoce, czy to banany, kokosy itp. U mnie w lesie jest piekna jedna jablon, ale dzika wiec owoce sa niesmaczne, fajnie bylo by gdybym umiala wlasnie posadzic czy zaszczepic normalne owocowe drzewa na lace itp.

seawoman pisze: Fajnie bylo by isc z psem na spacer i przy okazji zjesc sobie jablko ten pomysl wpadl, gdy uslyszalam jak to cejrowski, w programie opowiadal ze mimo biedy to mieszkancy jakiegos (niepamietam) cieplego kraju nie sa wogole glodni, bo idac gdziekolwiek sie przejsc w ich miescie moga pozrywac owoce, czy to banany, kokosy itp

SZalchetne odmiany drzew owocowych są niezwykle delikatne. Wymgją intensywnej ochrony chemicznej. Bez ochrony nie będzie zdrowych owoców, drzewo zostanie szybko zaatakowane przez szkodniki i może to się skończyć jego śmiercią.

seawoman pisze:ale po co sie szczepi?

Odmiany (jak już je nazwałam) szlachetne dzrzew owocowych ze względu np. na obcopłodność nie powtarzają cech w rozmnażaniu generatywnym. Dlatego wykorzystuje się rozmnażanie wegetatywne, przez np. szczepienie.
To jedna przyczyna. Druga to taka że są one bardzo często mło odporne na wymarzanie, dlatego pobiera się korzenie i pień z odmiany dzikiej, które są odporne.
Często jeszcze wstawia się pień skarlający aby drzewo nie było wysokie,

seawoman pisze:I do czego sie szcepic powinno? Czy moge przeszczepic np jablon do mlodego debu?

Aby zaszczepć musi istnieć zgodność fizjologiczna. Więc raczej jabłoni na dębie nie zaszczepisz.

Dębu się nie szczepi, chyba że chcesz mieć ciekawą dwugatunkową chybrydę debu. Nie ręczę jednak, że to się uda.

dlatego pobiera się korzenie i pień z odmiany dzikiej, które są odporne.

czyli co polecasz? Tak azeby sobie kazdy amator mogl sam wychodowac? Jaka odmiane dzika? I jak ja wychowowac?

seawoman pisze:ale po co sie szczepi?

Można też szczepić rośliny, by uzyskać efektowne drzewko ozdobne. Ostatnio widziałem na placu dostawę trzmielin japońskich (Euonymus japonicus) zaszczepionych na metrowej podkładce - fajnie to wygląda

Zależy od gstunku drzewa owocowego, poszukaj w interencie podkładek.
To co poamiętam to ałycza, antonówka

wojtas007 pisze:Można też szczepić rośliny, by uzyskać efektowne drzewko ozdobne. Ostatnio widziałem na placu dostawę trzmielin japońskich (Euonymus japonicus) zaszczepionych na metrowej podkładce - fajnie to wygląda

No zapomniałam o ozdobnych

Fajnie wyglada tez kasztanowiecbialy zaszczepiony na czerwonym albo na odwrot, jesli zostawi sie tez jakas czesc podkladki - wtedy pol drzewa kwitnie na rozowo, a pol na bialo.

jestem amatorem, jeśli chodzi o roślinki od roku mam w domu w doniczce sosnę zwyczajna na wiosnę zaczęła sie ładnie rozwijać a teraz zaczęły jej żółknąc i usychać końcówki igieł i nie wiem jak temu zaradzić

Hathor pisze:jestem amatorem, jeśli chodzi o roślinki od roku mam w domu w doniczce sosnę zwyczajna na wiosnę zaczęła sie ładnie rozwijać a teraz zaczęły jej żółknąc i usychać końcówki igieł i nie wiem jak temu zaradzić

Wydaje mi się, że przyczyna jest prosta - sosna nie jest rośliną doniczkową i na dłuższą metę nie pociągnie w domu. Taka dracena ile potrzebuje przestrzeni na korzenie, a co dopiero sosna, której korzeni główny może osiągnąć nawet 3 metry.

Więc najlepiej będzie gdzieś tą sosenkę posadzić lub przesadzić tymczasowo do większej donicy

Bez sensu zapewne jej składników pokarmowych brakuje. Co to w ogóle za pomysł

A czy w cieplejszym klimacie takze konieczne jest to szczepienie? Jesli nie ma prawie mrozow? Np na wyspach ?

Czy jak sobie wychoduje drzewko z pestki, np sliwke to takze mozna ja szczepic, czy cos innego sie stosuje?

[ Dodano: Pon Cze 15, 2009 11:06 ]
A co do ochrony przed szkodnikami, czy bylaby jakas roznica gdyby rzeczywiscie czesc drzew np w lasach parkach bylaby owocowa? Liscie, ma jedno i drugie, czy owocowe czy zwukle ale jakby czaseem dalo owoce, bylo by ciekawiej.
Ja mam na dzialce kilka drzew, min stara jablon, czeresnie, wisnie, sliwe i nigdy niczym nie pryskalismy, jedynie to czeresnia jest nieco robaczywa, ale przeciez nie zapewnialismy zadnej ochrony przed szkodnikami, i od kilkunastu lat mamy owoce, fakt ze w przypadku czeresni robaczywe ale poradzilismy sobie kladac folie na ziemi, palac czeresnie robaczywe itp.
Wiec teoria ze jesli nie bedzie ochrony chemicznej to drzewo bedzie zaatakowane i jego zycie szybko skonczy sie smiercia w moim przypadku sie nie sprawdza. Ogolnie u moich sasiadow nie, jednak duzo osob w swoim ogrodku chce miec owoce organiczne, niepryskane.

seawoman pisze:Czy jak sobie wychoduje drzewko z pestki, np sliwke to takze mozna ja szczepic, czy cos innego sie stosuje?

Zadaj sobie pytanie: Po co coś się robi. Nie musisz szzepić jeśli nie chcesz. Śliwka z pestki, pewnie nie powtórzy cech rodzica i możesz (choć nie musi tak być) otrzymać coś bardzo dzikiego co niekoniecznie będzie smaczne.

seawoman pisze:Ja mam na dzialce kilka drzew, min stara jablon, czeresnie, wisnie, sliwe i nigdy niczym nie pryskalismy,

Stare odmiany są fajne, mają sporo róznych odporności na choroby i szkodniki. Radzą sobie bez ochrony.
Na działkach wystarczy że część działkowiczów chroni swoje drzewa (nawet biologicznie) to ilość patogenów jest ograniczana.

No i cena sadzonek ma znaczenie.

Odnośnie szczepienia to rozmnaża się tym sposobem te odmiany, które trudno się rozmnaża przez ukorzenianie i nie da się rozmnożyć przez ukorzenianie, bo szczepienie jest znacznie trudniejsze i bardziej pracochłonne. Jak już wspomniano wyżej konieczne jest pokrewieństwo między podkładką (rośliną na której się szczepi) a zrazem (gałązkę rośliny, którą się szczepi).

Odnośnie drzew owocowych w parkach to w parkach tego raczej nie ma, ale kiedyś były popularne aleje czereśniowe - teraz jeszcze czasami się je spotyka na śródpolnych drogach.

Odnośnie upraw drzew i krzewów w domu w doniczkach to polecam sztukę miniaturyzacji roślin w stylu bonsai - nie dajcie się tylko nabrać na nasiona bonsai".

Toomek pisze:Odnośnie szczepienia to rozmnaża się tym sposobem te odmiany, które trudno się rozmnaża przez ukorzenianie i nie da się rozmnożyć przez ukorzenianie

Nie jest to najważniejszym kryterium, i jeśli już to chodzi tu o gatunki a nie odmiany.