Strona 1 z 1

Pobudliwość komórek

: 8 sty 2016, o 13:33
autor: Manwe
Mam kilka pytań odnośnie pobudliwości komórek i potencjałów, bardzo proszę o wytłumaczenie tego mi przez kogoś mądrzejszego ode mnie bo sam nie jestem w stanie w satysfakcjonujący sposób sobie wydedukować. Mianowicie:
1. Skąd sie bierze ten przpeływający prąd, który to otwiera sasiednie kanały sodowe i powoduje kaskadową fale depolaryzacji wzdłuż neuronu, generuje go różnica między cześcią błony już zdepolaryzowaną-dodatnią i sąsiednią częścią jeszcze w stanie spoczynku naładowaną ujemnie?
2. Jaki jest mechanizm tego przeskakiwania imuplsu po przewężeniach Ranviera skoro te części błony są oddzielone miedzy sobą osłonkami mielinowymi, które sa izolatorami, to czy ten prąd nie powinien na takiej osłonce wygasnąć?
3. I ostatnie(mniej neurologiczne ale sprowadza się do podobnego zagadnienia), mianowicie dlaczego hiperkaliemia działa na serce rozkurczająco. Na mój rozum powinna wzmagać kurczliwość serca, bo w środku jest mniej ujemnie, więc łatwiej osiagnąć próg pobudliwości? Sam próbowałem to tłumaczyć zwiększonym działaniem pompy Na+/K+ i w związku z tym mniejszym naplywem wapnia do komórki, ale nie wiem czy dobrze myślę?
Niestety egzamin z fizjologii tuż tuż, a wątpliwości coraz więcej, więc z góry dziękuję za wytłumaczenie/

Re: Pobudliwość komórek

: 8 sty 2016, o 14:09
autor: AnnaWP
1. Tak.
Rejon cytoplazmy przy błonie zdepolaryzowanej jest naładowany dodatnio, reszta ujemnie, stąp przemieszczanie się ładunków (prąd).
Przepływ ten powoduje otworzenie kanałów zależnych od napięcia
2. Prąd płynie pod błoną, w cytozolu.
Izolacja powoduje, że nie otwierają się tam kanały, a po prostu prąd przepływa przez duży odcinek, do kolejnego miejsca. (Po mojemu pod izolatorem nie ma też pompy i błona nie jest prawidłowo spolaryzowana, ale to już moje wyobrażenie, na zdrowy rozsądek pompy nie ma, bo przecież nie ma skąd pobierać jonów potasowych)
3. Nie wiem.