Biolog.pl

Cześć! Chodzę do pierwszej liceum o profilu bio-chem i chciałabym zacząć przygotowywać się do jakiejś olimpiady. ale właśnie. jakiej, którą wybrać? Możliwości jest sporo, jest przecież OB, OLCHEM, OWE czy OWoŻiŻ ale ja zupełnie nie mam pojęcia, w której najlepiej wziąć udział. Zdaję sobie sprawę że olimpiady przedmiotowe są bardzo trudne i wymagają naprawdę sporo czasu, wysiłku i nie oszukujmy się. pieniędzy, jednak 100% z matury z biologii albo z chemii kusi i to bardzo, bo przecież jest to klucz na wymarzoną uczelnie bez stresu a MATURĘ. Jednak przerabianie samemu takiego ogromu materiału trochę odstrasza (przy czym nie jestem laureatem konkursu kuratoryjnego ani z biologii ani z chemii. w gimnazjum więc nie mam nawet trochę rozszerzonego materiału. )
Olimpiada ekologiczna i o żywieniu wydają się być przyjemniejsze i mniej pracochłonne (aczkolwiek też trzeba poświęcić nie mało czasu) ALE nie dają już tak zadowalających nagród, gdyż tytuł laureata czy finalisty honorowany jest tylko na niektórych uczelniach i tylko na niektóre kierunki.przy czym na medycynę nie ma co liczyć Ehhh. błagam pomóżcie mi, podzielcie się swoimi doświadczeniami, jak było to w waszym przypadku lub co wy byście wybrali będąc na moim miejscu. (I proszę nie piszcie abym wybrała przedmiot/tematykę, która mnie najbardziej interesuje bo ja naprawdę lubię wszystkie i to chyba w sumie jest ten problem.)

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź

Sądzę, że z poniższych najgorszym wyborem jest chemiczna, bo biorą udział ludzie z profili przyrodniczych (biol-chem) i technicznych (np.mat-chem-fiz) i jest duża konkurencja.

Powinnaś dokładniej określić, jaki kierunek chcesz wybrać, jakie kierunki są planem B, na jakiej uczelni, jakie uczelnie są planem B i wtedy będzie łatwiej coś powiedzieć

Startowalam w olimpiadach biologicznych i o tych moge sie wypowiedziec. Najbardziej polecam bezapelacyjnie OB (najbardziej pracochłonna, moim zdaniem najtrudniejsza olimpiada z bio w Polsce, odkad zmienili regulamin to etap centralny porównywalny z miedzynarodowym)

Olimpiada Wiedzy o Żywności i Żywieniu:
Była u mnie duża konkurencja w tej olimpiadzie, bo łatwa", nie jest taka łatwa i daje wstęp na medycyne tylko do Krakowa i na pare uczelni na kierunki okołomedyczne i żywieniowe (np. dietetyka i analityka, ale chyba to Cię nie interesuje ). Maturę trzeba pisać, wymagany materiał nie ma nic wspólnego z maturą, nauka do olimpiady wręcz przeszkadza, co nie znaczy ze nie jest pasjonująca. Wiedza raczej się nie przyda (chyba ze wybierzesz dietetyke). Przynajmniej mi poki co nie za bardzo sie przydala. Plus za to że startuje mało osób i stosunkowo łatwo się wybić w porównaniu z OB.

Olimpiada Ekologiczna
Nie lubiłam tematu, daje uprawnienia podobne co ta o żywieniu. Na medycyne indeks był na SUM. Jak teraz to nwm. Poza tym ma się wstep na kierunki związane z ekologią, środowiskiem itp. Maturę się pisze. Nie ocenie jak bardzo się do niej przydaje, ale wydaje mi się że bardziej niż ta o żywieniu. Jednak wiedza z ekologicznej poza maturą jest kompletnie nieprzydatna,a na medycynie to już wgl.

OB
Najlepsze na koniec Startuje w niej 1-2 tys. osób (etap szkolny) do okręgowego przechodzi połowa (ok 600-700) a do centralngo 80 (zwykle 100, bo duzo ludzi jest ex aequo) z których tylko 60 ma jakikolwiek zysk z tego poza breloczkiem. Aby wystartować trzeba zrobic pracę naukową już przed etapem szkolnym. Do finału jest się cięzko dostać, gdy się znajdzie w gronie 60 najlepszych ma się od razu 100% z bio wszędzie, na medycyne, farmacje, biologie, rybołóstwo.po prostu Twój wynik to 100% . Matury sie nie pisze. Już sam tytuł finalisty daje wolny wstep na medycyne na większość uniwersytetów medycznych w Polsce, laureat daje wolny wstęp na wszystkie. Nie liczy się wynik z chemii itp. Zresztą nawet jak w przypadku finalisty nie ma się wolnego wstepu to 100 daje taka przewage ze mozna napisac chemie na 60 pare % a nie 80-90 jak normalnie.
Ta olimpiada kosztuje najwiecej nerwów, centralny składa się z 2 dni zmagań. Sobota to 9-10h egzaminów praktycznych, trzeba umieć np. rzeczy które robimy teraz na studiach np. elektroforeza oraz sekcje ryb, malzy itp. W skrócie. Kolejny dzień to egzamin pisemny (trudny, zadania z IBO, czasu bardzo malo i jest liczony z dokładnościa do sekund) i obrona pracy przed komisją złożoną z dr, dr hab, specjalizujacych sie w roznych dziedzinach biologii.
Nauka ma najwięcej wspólnego z matura, ale i wymagania są najgorsze spośród wszystkich olimpiad. Zdobyte umiejętności ptrzydają sie na studiach. Minusem jest to, że etap centralny jest ok 2-3 tyg przed maturą i dopiero wtedy się dowiadujesz czy piszesz te mature czy nie, no i co chwilę trzeba jeżdzic do koob na zajęcia przygotowujące do centralnego.
Polecam zaczac nauke w 1 klasie.

Oprócz tego jest też olimpiada neurobiologiczna

Bardzo dziękuję za odpowiedzi:)
Chyba zdecyduję się na OB ale kompletnie nie wiem jak się za to zabrać, od czego zacząć i w sumie to uważam że nie jestem aż tak zdolna aby odnieść w niej jakiś sukces (poza tym w mojej szkole już od bardzo dawna nie było żadnego laureata ani finalisty z tej olimpiady ). Adenina_ina czy mogłabyś mi poradzić od czego zacząć i jak się w ogóle za to zabrać ?

Ja zaczęłam od 1 dnia pierwszej klasy poprostu po lekcjach uczyc sie danego tematu z biologii Cambella i czasem Bukały. W zeszycie do notatek z lekcji robiłam też notatki na kolorowych karteczkach samoprzylepnych z tych książek, wszystko podkreślałam różnymi kolorami tęczy, czasem coś z Cambella przerysowywałam np. owieczkę Dolly (podkreslanie i rysowanie jest ważne, na prawdę). Podręcznika nie używałam wgl, vademecum teraz matura mi starczało- polecam nawet do olimpiady) To na początek.

Warto w Cambellu przeglądać też doswiadczenia/ eksperymenty, nakreśla to myślenie, które może się przydać. A oprócz tego to uczyłam się normalnie do matury. Nie wyglądało to tak że uczyłam się biologii do matury i do olimpiady tylko poprostu uczyłam się biologii, żeby wiedzieć jak najwięcej.

Potem doszły inne książki, jak chcesz to moge coś poopowiadać.

no i warto robić zadania z matur, ze zbiorów, trzeba ćwiczyć umiejętnośc łaczenia faktów

Jasne! Jeśli masz choć chwilkę wolnego czasu to byłoby super gdybyś opowiedziała o swoich doświadczeniach! Myślę że byłoby to pomocne nie tylko dla mnie ale także dla wielu licealistów którzy mają mętlik w głowie tak jak ja
I jeszcze raz bardzo dziękuję że tak się zaangażowałaś i chcesz mi pomóc! Naprawdę wielki szacun!

Jeśli chodzi o książki to korzystałam jeszcze z biochemii Harpera, polecam, były w niej zawarte treści, które pojawiły się na olimpiadzie, dużo ludzi na nią narzeka, ale mi się dobrze z niej uczyło. Miałam tez serie Krótkie wykłady (głównie genetyka, mikrobiologia, biologia molekularna, biotechnologia i biologia komórki wraz z metabolizmem- o to najwiecej pytają i te pytania są najtrudniejsze). Tyle pamietam. Oprócz tego stare podręczniki operonu, tak żeby coś sprawdzić.
Ze zbiorów zadań to teraz matura z biologii, biologia tydzień (albo dzień Nie pamietam nazwy ) po tygodniu i zbiór zielony omegi, taki gruby, miał zadania z matur+ autorskie pytania. Jak nie wyjdzie z olimpiada to przydają się do matury. No i do centralnego to stare arkusze z IBO (niestety one są tylko po ang). Do części praktycznej to nie sposób się samemu przygotować, trzeba korzystać z tego co proponuje KOOB (tutaj tez jest duża rozbieżność między okręgami, ja miałam tych spotkań pełno, czasem były to zajęcia 8-10 godzinne i wtedy faktycznie siedziałam i robiłam kilka rzeczy naraz np elektroforeze, preparaty, sekcje itp., a w innych okręgach były to może 2-3 spotkania)
Poza tym to słyszałam ze dobra jest książka omegi „doświadczenia biologiczne” okładka podobna do bukal. Miałam wersje chemiczna „doświadczenia chemiczne” i było to bardzo dobre opracowanie, szczególnie pomocne jak na lekcji nie robi się doświadczeń i ma się kłopot z wyciąganiem wniosków, pisaniem obserwacji itp. Mi się przydało do matury z chemii.

Jeśli dostanie się ktos do centralnego to polecam jeśli jest taka możliwość wypożyczyć mikroskop ze szkoły, ogarnąć żyletki, szkiełka, barwniki i siedzieć i robić różne,roślinne preparaty dzień w dzień w ramach relaksu, najlepiej jak najcieńsze (oni preferowali jedna warstwę komórek- z ręki, dobry żart.). Na pracowni botanicznej będzie masa rzeczy do zrobienia, mało czasu, ciasnota i ograniczona ilość materiału roslinnego, mikroskopy będą różne, trzeba naprawdę być biegłym żeby się wyrobić.

Jak przygotowywałaś się do praktycznych, tylko na warsztatach? I nie widziałam nigdzie informacji o nich, kiedy się zaczęły w roku, kiedy Ty brałaś udział?

Najlepszą formą przygotowań, która uwzględnia ograniczony czas licealistów, są przygotowania z laureatami najwyższych miejsc olimpiady.

Czy bierze ktoś z was udział w XXV Olimpiadzie Wiedzy o Żywieniu i Żywności ? (rok szkolny 2020/2021)

Zastanawiam się nad OWoŻiŻ w 2020/2021 roku. Tylko cały czas zadaję sobie pytanie: czy na kierunek lekarski jest sens brać w niej udział? Bardzo chciałabym studiować w Poznaniu, a przeczytałam, że finalista/laureat daje tam 100% z biologii i chemii, ale na analitykę kryminalistyczną i sądową, dietetykę, kosmetologię.

weź udział w tej co dla ciebie jest najbardziej opłacalna, lub takiej na jaie masz duze szanse