Biolog.pl

Cześć ludzie! Zacznę od przedstawienia mojej obecnej sytuacji. Obecnie studiuję farmacje i już po 2 miesiącach wiem że to nie jest kierunek dla mnie, dostałem się na niego raczej bezproblemowo także coś tam wiem. Siedząc na tych zajęciach wiem że coś mnie rozsadza od środka, nie wytrzymałbym tyle w miejscu + bez kontaktu z ludźmi. Zastanawiam się jeszcze nad wetą te 2 kierunki póki co najbardziej mnie ciekawią. Dodam że chciałbym studiować fizjo na wumie także jeśli ktoś tam studiuje ten kierunek to poproszę o opinię, po studiach chciałbym się pracować w jakimś klubie sportowym bądź coś w tym stylu, gdyż sam trenuje także byłoby to dosyć interesujące.

Loket pisze: ↑

2 gru 2018, o 20:56

Obecnie studiuję farmacje i już po 2 miesiącach wiem że to nie jest kierunek dla mnie [.]

Czy mógłbyś wyjaśnić, dlaczego tak uważasz?

Nie interesuje mnie tematyka tych studiów. Bardzo duzo siedzenia w jednym miejscu i słuchanie. Nie to ze jestem jakimś cholerykiem ale preferowalbym cos bardziej aktywnego a jeśli ma byc to kierunek medyczny to kontakt z pacjentem raczej to by mnie bardziej interesowało. Dużo ludzi czeka na 3 rok ponieważ tam zaczną się leki czyli dopiero zacznie sie farmacja, gdzie dla mnie to mało ciekawa a bardzo bardzo wycieczajaca nauka.

Niestety tak już jest ułożony program studiów, że konkrety zaczynają się dopiero na trzecim roku. Niektóre przedmioty są ciekawsze od innych, ale tak czy inaczej wszystkie w pewnym stopniu męczą (na trzecim roku w szczególności). Co do tego, że jest bardzo dużo siedzenia w jednym miejscu i słuchania - nie mogę się w pełni z tym zgodzić, ponieważ o ile jest sporo seminariów, gdzie trzeba siedzieć i słuchać (czasami też mówić od siebie), to zdecydowana większość zajęć laboratoryjnych nie polega na siedzeniu w jednym miejscu, tylko cały czas się coś robi. Potem już jest tego mniej, ale to dobrze, bo już po trzecim roku mało komu chce się jeszcze coś robić.

Tak, z tym się zgodzę laboratoria oprócz wejsciowek są bardzo fajne. Ale tak jak mówiłem poszedłem na ten kierunek pod namową brata który mowil ze mi sie spodoba bo taki kujonek jestem. Sam złożyłem papiery na stome ( brakowało mi około 20 pkt ), później na techniki dentystyczne, a nastepnie na farmę tak o. Przed samymi studiami chciałem jeszcze zaaplikowac na fizjo ale było za późno. Myślałam tez duzo o wecie jednak bez rozszerzonego angielskiego nie dostane sie tam gdzie bym chciał.

No nie wiem, czy farmacja to jest kierunek dla kujonków", bo rycie wszystkiego na dłuższą metę nie opłaca się, mało tego, czasami tylko pogrąża.

Weterynaria, fizjoterapia - szczerze powiedziawszy, jest to dość duży rozstrzał. Trzeba się zdecydować na jeden kierunek.

Jestem tego świadomy, już pisałem z Tobą co do farmy zanim złożyłem papiery, także wiem z czym to się wiązało. Teraz muszę sam ze sobą to przemyśleć. Chciałbym usłyszeć opinie od osób które studiowały bądź studiują ten kierunek i mogłyby się wypowiedzieć na ten temat.

O pracę w klubie sportowym bardzo trudno. Przeważnie wchodzi się po znajomości w takie miejsca. Jak dla mnie studia niezapewniające pewnej stabilnej pracy i przyszłości. Cała masa moich znajomych się przebranżowiła albo nie pracuje w zawodzie. Część porobiła jakieś podyplomówki i trenerow personalnych. Ja nie polecam, ale może dlatego ze fizjo nigdy nie było moim number one i studiowałem bardziej bo musiałem niż chciałem. Skończyłem AWF w Poznaniu

A mógłbym się dowiedzieć co bylo twoim takim wymarzonym kierunkiem? Widze ze lekarski ostatnia prosta pum ale wole sie upewnić. A mógłbyś wypowiedzieć sie o samych studiach i tematyki na niej poruszanej. Jakie sa zajecia praktyczne, chodzi mi o trochę szczegółów

Jest to dobra opcja, szczególnie jeśli się tym interesujecie. Zarobki są rózne, dużo tutaj zależy od tego gdzie pracujemy, jakie mamy doświadczenie, opinię oraz jakie mamy zaangażowanie. Moim zdaniem jednak wszystko będzie się rozwijało z uwagi na to, ze mamy coraz bardziej siedzące społeczeństwo, które z powodu stylu życia będzie wymagało fizjoterapii. Jak również społeczeństwo się starzeje.
Weźcie jednak pod uwagę, ze ukończenie fizjoterapii to nie wszystko i trzeba tutaj się ciągle szkolić i rozwijać, szczególnie,ze opiekujemy sie często chorymi ludźmi. Moim zdaniem podstawą jest tutaj na pewno kinesiology taping. Szczególnie, ze mozna takie kursy robić już po licencjacie.

kiedy ja studiowałem, to kursy z tapingu robiło się jeszcze w trakcie studiów. Niektórzy nawet na 2 roku. Jak jest teraz nie wiem, nie jestem w zawodzie od 7 lat. W zasadzie nigdy w nim nie byłem. Zdecydowanie najważniejszą informacją jest faktycznie to że po samych studiach nie jest się w ogóle atrakcyjnym na rynku... Trzeba pakować naprawdę grube pieniądze w kursy, które dopiero dają konkretne umiejętności... Odkopaliśmy post sprzed 2 lat xD ale może komuś się przyda... Z tym, że jeszcze raz zaznaczę, że nie jestem na bierząco 7 lat, więc jak jest teraz to nie wiem

Cześć, jak na mój gust fizjoterapia to bardzo dobry wybór. Szczególnie pod kątem finansowym. Na własną ręke w Polsce można sporo zarobić jak się dobrze kombinuje. Początki nie są łatwe, trzeba zakupic sprzęt różnego rodzaju (mod] i inne przyrządy) Gorąco pozdrawiam!