POMOCY :(
: 25 paź 2009, o 13:15
hej!
Mam problem z moim szynszylem, posiadam go już od kilku lat, ale nigdy wczesniej nie chorował. Ostatnio dzieje sie z nim cos dziwnego.
Przestał jesc, strasznie wychudł. Przeczytałam że może mieć jakies kłopoty z zębami tylnimi.(przedmie miał przycinane u weterynarza). Podajemu mu granulat rozmaczany w wodzie, zmiksowane banany i jabłka - je jak szalony-ale twardego pokarmu nie rusza Co jakiś czas ma dziwne ataki. Pokłada się. wygina nienaturalnie, czołga się po klatce. wygląda jakby zdychał, kładzie sie na brzuszku i wyciąga nienaturalnie nogi do tyłu (spłaszcza się całkowicie) - nie jest to obiad odpoczynku tylko choroby (Mój drugi szynszyl jak się zmeczy kładzie się na boku i też wyciąga nogi ale wygląda to zupełnie inaczej. Do tego podczas takiego ataku rzuca nim po całej klatce - jakby miał atak padaczki. po jakims czasie wszystko wraca do normy - szynszyl normalnieje, normalnie skacze. jakby nigdy nic. Ostatnio zauwazylam ze podczas wypuszczania go w pokoju wskakuje na cieply kaloryfer i spedza tam caly czas Nie wiem co mam robic w moim miescie weterynarz nie wie co mu dolega. prosze o sugestie.
Mam problem z moim szynszylem, posiadam go już od kilku lat, ale nigdy wczesniej nie chorował. Ostatnio dzieje sie z nim cos dziwnego.
Przestał jesc, strasznie wychudł. Przeczytałam że może mieć jakies kłopoty z zębami tylnimi.(przedmie miał przycinane u weterynarza). Podajemu mu granulat rozmaczany w wodzie, zmiksowane banany i jabłka - je jak szalony-ale twardego pokarmu nie rusza Co jakiś czas ma dziwne ataki. Pokłada się. wygina nienaturalnie, czołga się po klatce. wygląda jakby zdychał, kładzie sie na brzuszku i wyciąga nienaturalnie nogi do tyłu (spłaszcza się całkowicie) - nie jest to obiad odpoczynku tylko choroby (Mój drugi szynszyl jak się zmeczy kładzie się na boku i też wyciąga nogi ale wygląda to zupełnie inaczej. Do tego podczas takiego ataku rzuca nim po całej klatce - jakby miał atak padaczki. po jakims czasie wszystko wraca do normy - szynszyl normalnieje, normalnie skacze. jakby nigdy nic. Ostatnio zauwazylam ze podczas wypuszczania go w pokoju wskakuje na cieply kaloryfer i spedza tam caly czas Nie wiem co mam robic w moim miescie weterynarz nie wie co mu dolega. prosze o sugestie.