Biolog.pl

Niniejsze zagadnienia dotyczą tylko tych przypadków w których możemy sobie poradzić sami i nie musimy iśc do lekarza gdzie pomogą na profesjonalnie.

Cóż, możecie tu dawać swoją wiedzę gdyż ja wiem tylko tyle:

- Srebro może zastąpić mydło, nie w kwestii zmywania brudu lecz tłumienia zapachów. Jako lizak pozbędzie się nie przyjemnego zapachu w jamie ustnej. Jeśli będziemy trzeć nim ręce może prawie zniszczyć brzydki zapach. A pare sztućców w naczyniu z wodą działa jak odświeżacz powietrza.
- To nie wszystko, woda w której znajdowały się przedmioty ze srebra, przyjmuje jego jony przez co staje się równie dobrym narzędziem odkażającym takim jak woda utleniona.

- Po wyjęciu drzazgi najlepiej to zdezynfekować pefumami

- Dezynfekcje dobrze jest też robić dezodorantami oraz spirytusem(ew. alkoholem)

- Jeśli nasze obrażenia nie powodują krwotoku a zamiast niej wydziela się lepka woda mąka ziemniaczana posypana na rane przyśpiesza zrobienie swoistego skrzepu.



No cóż to tyle. teraz wy pochwalcie się co wiecie na ten temat.

gandalf pisze:- Srebro może zastąpić mydło, nie w kwestii zmywania brudu lecz tłumienia zapachów. Jako lizak pozbędzie się nie przyjemnego zapachu w jamie ustnej. Jeśli będziemy trzeć nim ręce może prawie zniszczyć brzydki zapach. A pare sztućców w naczyniu z wodą działa jak odświeżacz powietrza.

Srebro nie usuwa brudu (potu, łoju itp.) tylko bakterie które go trawią i są przyczyną nieprzyjemnego zapachu. I raczej nie powinno się go wprowadzać do organizmu (pić albo lizać) - jak ktoś przesadzi z ilością, srebro zostanie w skórze co potem nie wygląda zbyt przyjemnie Jednak do zastosowań miejscowych, np. rana z zakażeniem - jak najbardziej, oczywiście warto porozmawiać wcześniej z lekarzem.

gandalf pisze:- Po wyjęciu drzazgi najlepiej to zdezynfekować pefumami
- Dezynfekcje dobrze jest też robić dezodorantami

Jeżeli pod ręką nie ma alkoholu lub innego środka do dezynfekcji to tak, z tym że w perfumach jest sporo chemii więc to raczej rozwiązanie awaryjne. Poza tym nie wszystkie perfumy / dezodoranty zawierają alkohol.

gandalf pisze:oraz spirytusem(ew. alkoholem)

No tak, bo spirytus to nie alkohol )

Coś ode mnie, odnośnie antybiotyków - w przeziębieniach i ogólnie spadkach odporności przydaje się czosnek. Nie dość że jest naturalnym antybiotykiem i pobudza układ odpornościowy, to jest również probiotykiem - pomaga odbudować florę bakteryjną jelit. Jakiś czas temu dostałem przepis na coś w rodzaju napoju z czosnku (zażywanie go w taki sposób oszczędza wątrobę). Miażdżymy 3-4 ząbki (koniecznie świeżego !) czosnku, wrzucamy do zimnej przegotowanej wody, po 3 godzinach odcedzamy i pijemy w ciągu dnia małymi łykami. Co prawda smakuje paskudnie, ale już od kilku lat tego używam na przeziębienia i działa.

srebro o ile wiem to hamuje rozwój bakterii.

Natomiast co do czosnku to ja robie sobie sos czosnkowy tj:
- jogurt naturalny
- 3-4 duże ząbki czosnku, albo wiecej ale to nie każdy lubi.
- oregano
- pieprz, sól do smaku
- odrobina majonezu
Czosnek albo w drobną kostkę, bądź jak mamy czym tu miażdzymy, wrzucamy do jogurtu, do tego dodajemy resztę i dokładnie mieszamy.
Nadaje się jako poprawiacz smaku do wszystkiego, polecam do pizzy, jak jestem chory to jem to ze wszystkim.