Strona 1 z 2

fizyka w medycynie i biologii

: 5 kwie 2011, o 16:47
autor: Ambryll
Hej. Mam pytanie jak to jest z tą fizyką na medycynie? Ostatnio pewna sorka powiedziała nam, że przy 3h fizyki przez 3 lata nie zdążymy powtórzyć całego materiału z gimnazjum a co dopiero rozszerzyć cokolwiek i jak ktoś się wybiera na medycynę to z takim przygotowaniem z fizyki wyleci po pierwszym roku czy semestrze. Czy to prawda? Jak to jest dokładnie z tą fizyką?

Re: fizyka w medycynie

: 5 kwie 2011, o 17:33
autor: Collo
Twoja nauczycielka fizyki za bardzo przesadza.
Po pierwsze na niektórych uczelniach w ogóle nie wymagają fizyki. Wystarczy tylko Biola i Chemia R
Z tą znajomością fizyki na medycynie to też jest różnie, jest chyba tylko jeden przedmiot ściśle z nią związany - biofizyka. Wszystkie pozostałe dotyczą głównie bioli i chemii

Re: fizyka w medycynie

: 6 kwie 2011, o 17:25
autor: tin
Nie zgadzam się. Obecnie ciężko rozgraniczyć fizykę od chemii na pewnym poziomie.

Samo przygotowanie zależny od tego za co się chcesz zabrać. Krystalochemia leków np., która na pewno się pojawi, wymaga podstaw fizyki i chemii. Także wspomniana analiza procesów biochemicznych w dużej mierze opiera się na fizyce.

Nikt nie wymaga natomiast znajomości fizyki w stopniu akademickim na pierwszych latach studiów. To czego będzie Ci brakowało uzupełnisz na bieżąco. Każdy nauczyciel mówi, że ma mało czasu, ale przecież nie od nauczyciela zależy ile się na uczysz tylko od Ciebie. Jestem zdania, że warto mieć solidne podstawy z liceum i poświecić trochę czasu na naukę. Od zabawy są studia

Re: fizyka w medycynie

: 6 kwie 2011, o 17:46
autor: Ambryll
tin pisze:Jestem zdania, że warto mieć solidne podstawy z liceum i poświecić trochę czasu na naukę.
Solidne tzn. jakie dokładnie? Właśnie o to mi głównie chodzi czy na 3h fizyki przez 3 lata można mieć solidne podstawy. Zwłaszcza że nie bardzo lubię i rozumiem fizykę.

Re: fizyka w medycynie

: 6 kwie 2011, o 18:27
autor: tin
Solidne podstawy to pewien obszar fizyki w pełni zrozumiały.
W większości zapamiętuje się z liceum 50% przerobionego materiału i to nie tego co się powinno.
Nie wymagałbym od siebie różniczkowania równań ruchu, ale znajomości zasad tym ruchem rządzących. Mój profesor miał fajne określenie na poziomie towarzyskim".
Nie zmienia to faktu, że ciężko zrozumieć pewne, zjawiska bez przeliczenia podstawowych równań. To ile i jakie zależy już od osobistych zdolności pojmowania. Niektórzy nie potrafią się poruszać poza przestrzeniami unormowanymi, dirakowskimi itd.
Musisz mieć świadomość, że poza fenomenologicznym podejściem są też inne. Fizyka to zbiór teorii i rozważań między, którymi trzeba nauczyć się przeskakiwać.

Dlatego jak dla mnie pewna baza jest niezbędna. Ja mam do dziś segregator z zadaniami i notatkami z liceum, który uzupełniam o nowe na studiach.
Najważniejsza rzecz w fizyce to zrozumieć.
Dla mnie takie minimum to zasady dynamiki (z ruchem bryły sztywnej jako modelem wielociałowym - Twierdzenie Steinera) i termodynamiki (podstawowe wielkości termodynamiczne - pomocne potem w chemii). W kontekście ostatnich zdarzeń, także podstawowa znajomość procesów rozpadu i budowy reaktorów. Do poznania termodynamiki może być pomocna znajomość podstaw elektromagnetyzmu (skup się na przepływie ładunku - świetnie działa wodna analogia).

Tak, że obawiam się, że wbrew temu co mówi Twoja nauczycielka niewiele wyjdziesz poza podręcznik, jeśli nie fizyki to chemii, czy matematyki. Natomiast na lekcjach na pewno nie wszystko dasz radę zgłębić. Warto poświęcić nieco czasu na posegregowanie tego co już wiesz.

Re: fizyka w medycynie

: 6 kwie 2011, o 19:07
autor: Aszyn
Biofizyka to nie taki straszny potwór. Tzn słyszałem o uczelniach, gdzie się tego dużo uczą, na egzaminie jest teoria i zadania i inne.

Ja byłem na studiach ścisłych, gdzie miałem stricte fizykę i twierdzę, że tam robiło się zadania na podstawie miliona wzorów. Niewiele tam było praktyki, na ćwiczeniach jedno zadanie zdążyliśmy zrobić, bo to takie olbrzymy były.

Na studiach medycznych (UWM WNM) biofizyka była bardziej praktyczna. Robiliśmy ćwiczenia z USG, EKG, przepływów cieczy (związanych z przepływem wody), spektroskopii, absorbancji, itp. Wszystko to z medycznego punktu widzenia. Podręcznik i książka z ćwiczeniami były bardzo pomocne, wszystkie wzory tam były. Oczywiscie trzeba było uzupełnić wiedzą o jakieś elementarne zapomniane z liceum wzory, ale wg mnie do ogarnięcia. Egzamin w pierwszym terminie bardzo fajny.

Re: fizyka w medycynie

: 6 kwie 2011, o 20:01
autor: lith
tin, łooo. to ja mam wrażenie, że do tego minimum mogę i po studiach nie dojść

Re: fizyka w medycynie

: 7 kwie 2011, o 00:17
autor: tin
Na studiach to już za późno, bo czasu brakuje i chęci

Jak mawia jeden z doktorantów, niedługo wszyscy będą znać Gaussiana lepiej niż Worda, nawet komputer będzie zjawiskiem kwantowym.
Nie oszukujmy się. Jak będziesz badał leki i ich zastosowania to tęga fizyka Cię czeka. Jeśli tylko stosował to za naszego życia jeszcze Cię to ominie.

Re: fizyka w medycynie

: 7 kwie 2011, o 11:26
autor: Padre Morf
Jak będziesz badał leki i ich zastosowania to tęga fizyka Cię czeka.

/jest jeszcze kwestia tego co dokładnie się bada.

Z tą znajomością fizyki na medycynie to też jest różnie, jest chyba tylko jeden przedmiot ściśle z nią związany - biofizyka.
nas jeszcze na fizjologii uraczyli nieco fizyką, a na radiologii usiłowali wytłumaczyć jak działa rezonans. Asystent zwątpił po pytaniu co to jest promieniowanie jonizujące.

Re: fizyka w medycynie

: 7 kwie 2011, o 18:05
autor: lith
No właśnie co innego orientować się w teorii jak działa rezonans, doppler, od czego zależy zacienienie na TK czy RTG. A co innego umieć trzaskać zadania z prądem zmiennym czy momentem obrotowym

Re: fizyka w medycynie

: 7 kwie 2011, o 18:21
autor: Medycyna Lwów
można się śmiać, ale takie pytania jako pierwsze padają na egzaminie z radiologii - nie wiem to do zobaczenia na 2. terminie.

Re: fizyka w medycynie

: 8 kwie 2011, o 16:44
autor: tin
lith pisze: A co innego umieć trzaskać zadania z prądem zmiennym czy momentem obrotowym
Na takim poziomie wiele nie na trzaskasz. Zresztą to o czym piszesz to i tak relatywnie proste rzeczy.
Jak już pisałem jestem zdania, że na medycynie fiza na poziomie towarzyskim".

Fizyka na studiach biologii....

: 12 kwie 2011, o 21:08
autor: hajpat24140
Hej, jestem teraz w 1 liceum na bio-chem-fizie i zamierzam iść w przyszlości na biologie, ale boje sie że na studiach sobie nie poradze z fizyką.
W gimnazjum mialem super nauczyciela i nie bylo zadania z fizyki, którego bym nie rozumial, a na koniec mialem 5 (zresztą jak wiekeszość mojej teraźniejszej klasy). Ale teraz wszystko sie zmienilo, chociaż chodze do najlepszego liceum w mojej miejscowości to nauczycielka z fizy w ogole nie umie tłumaczyć, ba! w ogóle nie tłumaczy! Nikt niczego nie rozumie, a na koniec wszyscy mają 2 albo 3 (a kiedyś 5 lub 6).
Moglibyście mi powiedzieć jaki jest poziom fizyki na biologii i czy jest ona tam aż tak trudna oraz jak wygląda egzamin z fizyki, czy są na nim zadania do liczenia, albo teoria, a może jest to wymieszane wszystko.
Bylbym bardzo wdzięczny za odp., bo ta fizyka mi już spokoju nie daje.