Biolog.pl

Ostatnio gdy szukałem informacji na temat tonsillektomii natknąłem się na dosyć dziwny artykuł, który jak na moją wiedzę głosi dosyć kontrowersyjne teorie. Link do art: słyszeliście wgl o czymś takim czy to zwykłe herezje z punktu widzenia dzisiejszej medycyny?

Hmmm jeśli wierzyć Mikrobiologii wykładanej na UMB, czy też tej z podręczników to pierwszy raz słyszę, by bakteria mogła wkleić swoje DNA do Naszego - Do tej pory mogły to jedynie wirusy , jeszcze zrozumiem, że bakteria pobiera ze środowiska coś, ale że sama z siebie daje swoje DNA Naszym.cosik grubą fantastyką to szyte

Bzdury^2. Aż mi się nie chce cytować tych idiotyzmów, które w tym artykule się znajdują.

Paciorkowce hemolizujące nie są przyczyną anginy - one są wykorzystywane w procesie anginy. Przyczyna anginy tkwi głębiej i laboratoryjnie nie da się jej ustalić. Ponieważ genetycznego zakażenia gruźlicą, helicobacterem czy też innymi bakteriami, nie da się zbadać obecnymi metodami. Ono istnieje wyłącznie w formie zapisu genetycznego, często uszkodzonego i tylko aparat naszej komórki może je odczytać i odtworzyć

Nawet gdyby to co tam jest napisane było prawdą, to wystarczyłoby zrobić specyficznego PCRa na wyizolowanym DNA z komórek zakażonej tkanki. Z resztą H. pylori można sobie z kieszonki międzyzębowej wydłubać, wyizolować DNA i zrobić PCR. Jeśli dobrze pamiętam (kiepsko zapamiętuję liczby) ok. 30% populacji jest nim zakażonych, ale tylko kilka procent ma objawy. Robiliśmy to na ćwiczeniach i H. pylori jak najbardziej można zidentyfikować obecnymi metodami".

Jeśli dobrze pamiętam (kiepsko zapamiętuję liczby) ok. 30% populacji jest nim zakażonych, ale tylko kilka procent ma objawy.

50% - w Polsce 84% dorosłych i 32% dzieci.

Morfeusz jak zawsze czujny - dziękuję za poprawkę

spox. Najbardziej mnie przeraża ten tłum w komentarzach teg artykułu traktujący te rewelacje jako prawdę objawioną.