Strona 1 z 1

O uchu

: 27 gru 2006, o 11:37
autor: Dinobryon
Skąd się bierze dzwonienie (piszczenie, zatykanie) w uszach i dlaczego kiedy przykładamy do ucha muszle to słyszymymorze"?

Re: O uchu

: 27 gru 2006, o 12:52
autor: Savok
Piszczenie w uszach jest wynikiem napięcia się mięśni napinacza błony bębenkowej i strzemiączkowego. Napięcie o wywołuje bardzo delikatne wibracje błony bębenkowej i kosteczek słuchowych, co nasz mózg interpretuje jako piszczenie. Ten sam efekt jest odczuwalny po opuszczeniu bardzo głośnego pomieszczenia. Mięsień napinacz błony bębenkowej napina błonę, żeby drgała słabiej pod wpływem intensywnych fal akustycznych, a mięsień strzemiączkowy niweluje nadmierne drgania strzemiączka. Dzięki temu nie głuchniemy po koncertach

A co do muszli imorza", to wydaje mi się, że odpowiednio duża muszla staje się pudłem rezonansowym, które amplifikuje otaczające dzwięki, ale jednocześnie je zniekształca na tyle, że słyszymy je w formie szumu. Ale co do tego mogę się mylić.

Re: O uchu

: 27 gru 2006, o 14:08
autor: naanahanae
szum slyszysz nawet jak przyłożysz ręce to uszu, nawet jak zatkasz uszy paluszkami słuszysz szum mi sie wydaje że słyszymi nasz organizm. nie wiem. krążąca krew

Re: O uchu

: 27 gru 2006, o 14:20
autor: Guru
ten dzwiek pochodzi z krwi, ktora obiega przez wnetrze ucha. Dżwiek mozeE byc pulsujacy, np. przy tetnicy, lecz moze byc tex cigaly (akurat w tym przypadku). Nie wszędzie krew pulsuje, a szum w muszli wydobywa się wlasnie z miejsca w uchu, gdzie krew plynie w spokojnym obiegu.

Kiedys w telewizji byl eksperyment na ten temat. Czowiek o bardzo wysokim cisnieniu krwi, po wielkim wysilku, sluchal szumu w muszli. Efekt? Szum wydawal sis lekko pulsujący. Jest to szum krwi.

Re: O uchu

: 27 gru 2006, o 14:52
autor: Savok
Zatem muszla dalej pełni funkcję pudła rezonansowego, tylko rezonans jest innego pochodzenia niż mi się wydawało

Re: O uchu

: 7 sty 2007, o 18:36
autor: Dinobryon
A dlaczego to napinanie napinacza pojawia się w cichym pomieszczeniu, w którym przebywamy już jakiś czas i błona bębenkowa już dawno przyzwyczaiła się do otaczających nas dźwięków?

Re: O uchu

: 7 sty 2007, o 20:18
autor: Savok
Chodzi ci o to, ze po wyjsciu z glosnego w ciche i siedzeniu w cichym jakis czas, dlaej blona jest napieta? Dlatego, ze rozluznianie tego miesnia trwa bardzo dlugo ze wzgledow bezpieczenstwa.

Re: O uchu

: 7 sty 2007, o 20:38
autor: Dinobryon
Niekoniecznie, poprostu czasem siedzimy sobie gdzieś nie musimy się nigdzie przemieszczać, niczego głośnego nie robimy i nagle coś zapiszczy w uchu. tak poprostu. Zawsze myślałem że ma to coś wspólnego z elektrycznością. nie wiem. jakieś zmiany w natężeniu czy inne cuda ale okazuje się że fizyki w tym nie ma

Re: O uchu

: 7 sty 2007, o 21:55
autor: Savok
raczejzaklucenia na laczach

Albo chwilowa zmiana cisnienia w uchu.

Re: O uchu

: 8 sty 2007, o 16:21
autor: naanahanae
dokładnie mi też się to kojaży z ciśnieniem.