energia wiązań i energia syntezy i rozpadu promieniotwórczeg
: 24 paź 2016, o 21:33
Witam,
w ostatnim czasie zrodziły się we mnie różne wątpliwości i byłbym wdzięczny, gdyby ktoś je rozwiał.
Pierwsza wątpliwość dotyczy energii związanych z przemianami promieniotwórczymi. Otóż, wiadomo że gdy z pojedynczych nukleonów (hipotetycznie) tworzy się jądro atomowe to zostaje wypromieniowana porcja masy w postaci energii, a masa jądra jest odrobinę mniejsza niż suma mas pojedynczych nukleonów. Czyli podczas syntezy jądrowej energia wypromieniowuje. Dlaczego zatem, podczas odwrotnej reakcji, rozpadu jądrowego na dwa mniejsze jądra, również wypromieniowuje energia, skoro do rozpadu takiego ciężkiego jądra jest potrzebna energia, np. pędzącego neutronu. Otóż moja hipoteza jest taka (proszę ją potwierdzić bądź obalić), że po takim rozpadzie ciężkiego jądra na dwa mniejsze , te dwa mniejsze jądra zaraz po rozpadzie znajdują się w stanie wysokoenergetycznym (z nieuporządkowaną konfiguracją jądra - nukleony są luźniej upakowane a poza tym po rozpadzie zostały odsłonięte nukleony, które wcześniej związane były z drugą połówką jądra (obrazowo-kula zostaje podzielona na dwie półkule)). I teraz te dwie półkule, czyli dwie połówki pierwotnego jądra o stanach wysokoenergetycznych, porządkując swoje konfiguracje i łącząc się ściślej ze sobą wypromieniowują promieniowanie gamma, które (żeby bilans energetyczny tej reakcji był dodatni) musi mieć większą energie o energii pędzącego neutronu, które oddało energię ciężkiemu jądru, które następnie się rozpadło. Jakie macie inne pomysły?
PS.: gdy nukleony łączą się w jedno jądro i zostaje wypromieniowana energia, to energia wiązań pomiędzy nukleonami w utworzonym jądrze ma znak ujemny - skoro powstaje energia rzeczywista dodatnia którą odczuwamy i mierzymy.
Drugą wątpliwość zamieszczę później.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
w ostatnim czasie zrodziły się we mnie różne wątpliwości i byłbym wdzięczny, gdyby ktoś je rozwiał.
Pierwsza wątpliwość dotyczy energii związanych z przemianami promieniotwórczymi. Otóż, wiadomo że gdy z pojedynczych nukleonów (hipotetycznie) tworzy się jądro atomowe to zostaje wypromieniowana porcja masy w postaci energii, a masa jądra jest odrobinę mniejsza niż suma mas pojedynczych nukleonów. Czyli podczas syntezy jądrowej energia wypromieniowuje. Dlaczego zatem, podczas odwrotnej reakcji, rozpadu jądrowego na dwa mniejsze jądra, również wypromieniowuje energia, skoro do rozpadu takiego ciężkiego jądra jest potrzebna energia, np. pędzącego neutronu. Otóż moja hipoteza jest taka (proszę ją potwierdzić bądź obalić), że po takim rozpadzie ciężkiego jądra na dwa mniejsze , te dwa mniejsze jądra zaraz po rozpadzie znajdują się w stanie wysokoenergetycznym (z nieuporządkowaną konfiguracją jądra - nukleony są luźniej upakowane a poza tym po rozpadzie zostały odsłonięte nukleony, które wcześniej związane były z drugą połówką jądra (obrazowo-kula zostaje podzielona na dwie półkule)). I teraz te dwie półkule, czyli dwie połówki pierwotnego jądra o stanach wysokoenergetycznych, porządkując swoje konfiguracje i łącząc się ściślej ze sobą wypromieniowują promieniowanie gamma, które (żeby bilans energetyczny tej reakcji był dodatni) musi mieć większą energie o energii pędzącego neutronu, które oddało energię ciężkiemu jądru, które następnie się rozpadło. Jakie macie inne pomysły?
PS.: gdy nukleony łączą się w jedno jądro i zostaje wypromieniowana energia, to energia wiązań pomiędzy nukleonami w utworzonym jądrze ma znak ujemny - skoro powstaje energia rzeczywista dodatnia którą odczuwamy i mierzymy.
Drugą wątpliwość zamieszczę później.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam