Biolog.pl

Zamieszczam zdjęcia pstryknięte w ten poniedziałek 2 metry za ogrodzeniem cmentarza w Pstrągówce koło Wiśniowej (województwo podkarpackie). Śmieci wyrzucają mieszkańcy odwiedzający groby swoich bliskich (osobiście widziałem jak facet wychodząc z cmentarza związał reklamówkę ze śmieciami i zamiast do kontenera rzucił w trawę

teraz Mirek wyobraz sobie, ze w lesie obok mnie jest tak kazdego dnia roku, moze poza zimą bo wtedy snieg wszystko zakrywa.
obraz przerazajacy!

nie ma sie co przerazac, tylko skoro jest to w lesie obok ciebie, trzeba sie zastanowic co z tym zrobic, a nie siedziec przerazonym! nie oczekumy ze ktos cos zrobi, bo czesto sie nie doczekamy. zacznijmy od siebie!

przepraszam, ale w ktorym miejscu napisalam,ze nic z tym nie robie?
oj Guru.dobrze mowisz, ale wyobraz sobie,ze to nie takie proste. niestety nie wystarczy samemu nie smiecic, sprzatac po innych i napisac do zarzadu lasu,ze sie lenią.

U mnie jest tak samo.
Mieszkam w 10 piętrowym bloku na 3 piętrze i mam widok z okna bezpośrednio na las.
Z okien są wyrzucane różne rzeczy- chleb,pety z papierosów,worki po drugim śniadaniu, puszki po piwie, szklane butelki i wiele innych rzeczy o których trudno mi sobie teraz przypomnieć.
Musiałbym zerknąć przez okno co tam w krzakach leży ale jest już 18:20 więc nic nie widać z powodu ciemności.
Najgorzej jest po zimie kiedy stopi sie snieg, wtedy odsłania się to wszystko co było wyrzucane zimową porą.
Na wiosne co prawda mieszkańcy bloku zbierają się aby to nieco ogarnąć, ale później znów wszystko wraca do normy.
Jedni sprzątają a inni zaśmiecają i koło się wiecznie zamyka.

Pozdrawiam.

skoro to jest przy bloku, to powinni byc sprzatacze ze spoldzielni:] skarge napisac, dowiedziec sie co i jak ma dzialac, nic trudnego.

t.moja babcia mieszka w bloku, mniej wiecej raz w miesiacu przychodza informacje o nagrodach dla opiekuna, a golym okiem widac sterte lisci, ktore zatykaja studzienke, albo zdepniete roze, ktore kiedys kwitly po kilka metrow.i jak tu byc madrym?