Biolog.pl

Producenci mogą w Polsce nadać określenieekologiczny niemal każdemu produktowi, nawet takiemu, który jest szkodliwy dla człowieka i środowiska.Wyjątek stanowi żywność.która aby mogła zostać nazwana ekologiczną, musi zostać przebadana laboratoryjnie i spełnić określone wymagania.

Używanie przez producentów określeniaekologiczny jest bardzo często elementem reklamy, a czasem jest wręcz nieuczciwe. Np. sztuczne choinki zrobione z PCW, który jest bardzo groźnym tworzywem sztucznym. Już w latach 80. wiadomo było, że lampki choinkowe rozgrzane do 70 st. C powodują wydzielanie się z tych drzewek trujących dioksyn
metropol

nie no, standard
słowoekologia zabrało zupełnie innego znaczenia teraz niżnauka która zależności szuka
powinni wprowadzić inne oznaczenia.

Tak, teraz ekologiczne produkty są modne i ludzie to kupują, mimo że nie zawsze są do końca takie dobre dla środowiska

Oczywiście jest to nagminne.

Co ciekawe ekologiczne może być coś zupełnie przeciwnego. Drewniane krzesło, bo nie wprowadza plastiku, i plastikowe, bo nie wycięto drzewa na jego produkcję.

Najfajniejsze są ekologiczne pokarmy, które ludzie kupują. Kawałek gruntu pod Śląski Ogród Botaniczny ma certyfikat ekologiczny, ale pola sąsiadujące z nim już nie. A czy to się różni Nie sądzę.

znam produkty do czyszczenia róŻnych powierzchni, które są ekologiczne posiadają Eko- Znak Unii Europejskiej (co moŻna sprawdzić), stworzone wyłącznie z substancji roślinnych np. alkohol z buraków, sok z jarzębiny, kwas jabłkowy. bez substancji alergogennych skuteczność - rewelacja polecam wszystkim ich nazwa Soluvert (Starwax Soluvert)

Ekologia = oíkos + lógos - dom + słowo, wiedza, nauka nauka o przyrodze itp. powiedcie mi czy chocaz jeden przedmiot okreslany mianem ekologicznego przyczynia sie do zwiekszena wiedzy na temat przyrody Okreslenie ze proszek jest ekologiczny, cy cos innego eokolgiczne jest poprostu błędne

Vinci, masz rację, teraz wyraz ekologia nabrał innego znaczenia. Z pewnością takie produkty są bardziej sozologiczne niż ekologiczne.

powinna byc etykietkaprzyjazny srodowisku lub cos w tym stylu

Świat oszalał na punkcie słowa EKOLOGIA a tak naprawdę niewiele ludzi się na tym zna.

Mój kolega bierze udział w konkursie z biologii, dotyczącym zagadnień z ekologii.
Zastanawia się: jaka kurtka jest ekologiczna? Z prawdziwej skóry, czy sztuczna, mogąca się później rokładać na wysypisku przez wiele lat?
Co Wy na ten temat myślicie?
Czy naturalne wyroby nie są bardziej ekologiczne, niż sztuczne?

Hmmm. ciężka sprawa. Oto jak ja to widzę, chociaż może źle

po 1 - zależy jaki gatunek zwierząt jestpod ostrzałem . Co innego jeśli mamy do czynienia z gatunkiem, który jużza chwilę może być zagrożony wyginięciem, choć takie są raczej pod ochroną a co innego gdy mowa o gatunku, którego liczba osobników jest bardzo duża. Choć osobiście nie jestem za noszeniem skór zwierząt na własnym ciele, a tym bardziej za ich odstrzałem. Z drugiej strony człowiek tak bardzo zaingerował w przyrodę, że niejako musi korygować liczbę osobników niektórych gatunków.

po 2 - przypomniało mi się jak kiedyś segregując odpady zobaczyłem foliową reklamówkę, a na jej spodzie napis w stylu:Torba ta przy spalaniu nie wydziela związków trujących i szkodliwych dla środowiska . Rzeczywiście, była to reklamówka inna od wszystkich. Ale powracając do tematu-człowiek jest podobno inteligentny - czy nie da rady zastosować takiej metody w stosunku do innych tworzyw sztucznych, również dosztucznych kurtek ?

Jakie Wy macie zdanie?

Monika T3 pisze:Mój kolega bierze udział w konkursie z biologii, dotyczącym zagadnień z ekologii.
Zastanawia się: jaka kurtka jest ekologiczna? Z prawdziwej skóry, czy sztuczna, mogąca się później rokładać na wysypisku przez wiele lat?
Co Wy na ten temat myślicie?
Czy naturalne wyroby nie są bardziej ekologiczne, niż sztuczne?

Nie ma żadnej kurtki ekologicznej. To jest podchwytliwe pytanie. Chodzi o nadużywanie pojęciaekologia dla wszelkiego rodzaju wyrobów. O ile można uznać za zasadne określanie mianemdziałań proekologicznych ogół działań prawnych, administracyjnych, społecznych, edukacyjnych (.) opartych na wiedzy z zakresu funkcjonowania mechanizmów przyrody, ( formalnie funkcjonuje termin polityka ekologiczna państwa ), to nazywanie wyrobów ekologicznymi jest chwytem reklamowym lub wyrazem błędnego używania tego pojęcia. I z tego względu żadna kurtka nie jest ekologiczna.
Wszystko co sztuczne oznacza obciążenie dla środowiska w wyniku jego produkcji. Jednakże nie jest możliwe zaspokojenie potrzeb społeczeństwa wytwarzaniem produktów wyłącznie naturalnego pochodzenia. Stąd produkcja tworzyw sztucznych jest koniecznością. Działaniem proekologicznym będzie w tym wypadku ogół prac związanych z monitoringiem wpływu danego rodzaju przemysłu na stan poszczególnych elementów środowiska ( wodę, gleby, powietrze i.in. ), oraz opracowywanie i wdrażanie technologii mających na celu zmniejszenie lub nawet wyeliminowanie poszczególnych szkodliwych dla środowiska czynników.
Z punktu widzenia człowieka zagrożeniem dla niego samego jest nadkonsumpcja, wzmagana przez modę, media, napędzane interesami przedsiębiorców których celem jest zysk. To też jest więc zadaniem władz, mediów publicznych, szkół, aby wpływać na kształtowanie postaw społecznych przyjaznych środowisku.
Wystarczy spojrzeć, ile marnuje się wyrobów przemysłowych czy żywności ponieważ nie są sprzedawane, gdyż dla szybkiego maksymalnego zysku jest podnoszona cena i wielu ludzi nie jest skłonnych aby to kupić.

Witam serdecznie

Jako, że debiutuję na tym forum na wstępie chciałbym się przywitać ze wszystkimi:) Interesują się również zagadnieniami, tzw. ekologii wskazanej, prawdziwej, której odnalezienie w dzisiejszych czasach bywa coraz to bardziej skomplikowane. Od pewnego czasu borykam się z tematem powyższym i badam pewne zależności.

Czy za każdym razem jest tak, iż im dłużej produkt żyje tym lepiej dla nas , dla świata?

Czy wymieniając pralkę z Polara starego na jakąś energooszczędną powinniśmy oddać starą do utylizacji czy znaleźć jej innego właściciela?

Czy kupując nowy samochód, starego rzęcha powinniśmy oddać do użytku ponownego czy pomyśleć o złomowaniu?

Takie i dużo innych pytań wpływają na zależność badania długości życia produktu, a ich ekologicznego znaczenia, potencjału. Jaką posiadacie wiedzę, opinię na powyższy problem? Czy może zajmowaliście się już tym kiedyś?

pozdrawiam,
Marcin