Biolog.pl

Ostatnio na wykładzie dowiedziałam się, że wzrost stężenia dwutlenku węgla nie jest tak szkodliwy jak uczono nas w gim i liceum, już większe znaczenie ma woda. ponadto mowa była o kilku petycjach wystsowanych przez naukowców o obalenie tych poglądów ( i wbrew im podjętych konwencji o regulacji emisjii CO2).

Jak mam się ustosunkować do tego ?

Nie wiem czy to tylko osobiste poglądy wykładowcy (który zdawał się argumentować całkiem rozsądnie, acz, moze to wynika z jego przekonań lub awersji do tego tematu)(zresztą delikatnie to ujmując dał do zrozumienia, ze to polityczno-gospodarcza bujda), może ktoś , kto zajmuje się ekologią lub ochroną środowiska lub chemią potwierdzi lub zdementuje te rewelacje? (piszęrewelacje", bo zaprzerczyło to temu, co mi wpajano)

Efekt cieplarniany (szklarniowy) - jest to zatrzymywanie i magazynowanie ciepła przez dolne warstwy atmosfery. Efekt cierplarniany powstaje w wyniku absorbowania promieniowania podczerwonego emitowanego z powierzchni Ziemi przez obecną w atmosferze parę wodną i produkty jej kondensacji oraz znajdujący się w powietrzu dwutlenek węgla, metan, ozon.

Moim zdaniem para wodna ma wpływ na efekt cieplarniany ale tylko w zetknięciu z CO2 itp tworzy ona produkty kondensacji (jądra kondensacji) i to one odpowiadają za cały efekt cieplarniany. Więc sama para wodna nie wyrządza szkody.

Wiktoria pisze:wzrost stężenia dwutlenku węgla nie jest tak szkodliwy jak uczono nas w gim i liceum, już większe znaczenie ma woda

Z tym stwierdzeniem się nie spotkałam,ale prawdą jest że wzrost dwutlenku wela w atmosferze nie jest tak duży jak prognozowano kilkanaście lat temu.Ponadto emisja dwutlenku węgla do atmosfery głównie pochodzi ze źródeł naturalnych,a tylko 3% jest pochodzenia antropogenicznego.Za kilka lat może się okazać żenie taki diabeł straszny jak to malują

Wiktoria pisze:może ktoś , kto zajmuje się ekologią lub ochroną środowiska lub chemią potwierdzi lub zdementuje te rewelacje?

Tak dla formalności zajmuję się ochroną środowiska.

dzięxs

Chciałem nadmienić że naukowcy nie śą do końca pewni czy aby napewno mamy efekt cieplarniany czy nie jest to poprostu ocieplenie sie klimatu, które występuje na Ziemi co jakiś czas tak sam jak ochłodzenie. Przykładem ochłodzenia sie klimatu była np mała epoka lodowcowa.

Ztego wynikać może ze akurat mamy naturalne ocieplenia a nie efekt cieplarniany.
Bynajmniej zdania naukowców są podzielone

Rafale a co ma piernik do watraka. Jądra kondensacji mają wpływ na opady atmosferyczne a czy coś pochłania promieniowanie podczerwone czy nie to juz tylko struktura i budowa cząsteczki. Co do CO2 to był kolejny temat, który posłuŻył do manipulacji i propagandy dla lobbowania pewnych tematów. Więcej zdrowego rozsądku. rewelacje organizacji poazarządowych proponowałbym sprawdzać. Zaczynając od tego kto tak naprawdę skupia się wokół takiej organizacji. Byłem kilka razy nazielonym forum przy targach POLEKO w Poznaniu to okazuje się Że tak naprawdę niewuiele organizacji zrzesza specjalistów ochrony środowiska a tylko podchwytuje hasła, któer nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. UwaŻajcie teŻ kto i w jakim celu przeprowadza konsultację społeczną w waszej okolicy.

Ostatnio słyszałam, że większe zagrożenie może nawet sprawiać metan, ale niestety nie mogę sobie dokładnie przypomnieć więcej. Jeśliby ktoś miał informacje na ten temat to bardzo prosze o podzielenie się nimi.

no pewnie ze metan moze sprawiac zagrozenia, jedna iskra i bum

poziomka pisze:Ostatnio słyszałam, że większe zagrożenie może nawet sprawiać metan

Metan np na wysypisku musi mieć ,ujście do tego budowane są specjane studnie,system rur.Jeśli coś będzie nieszczelnie metan musi znaleźć sobie ujście,może nawet rozsadzić skałę.

poziomce, chodziło to ze metan bedacy w atmosferze ma wiekszy wpływ na powstawanie efektu cieplarnianego niz CO2. I ma chyba racje. -)

metan ma bardziej szkodliwe działanie, ale jest go mniej dlatego tez o tym sie tak nie mówi.Ale poziom CO2 sie zwieksza, klimat sie ociepla, wieczna zmarzlina odmarznie i sie duzo metanu wydostanie to wtedy pewnie dopiero zacznie byćdoceniany jak spotęguje działanie CO2 ) Ponadto naukowcy tez panikują, Że moze dojsc do tego, ze gazociągi które biegną właśnie po powierzchni wiecznej zmarzłoci beda pozniej po niej plywac, a w koncu moga sie rozwalic i kolejna porcja metanu do atmosfery :P (ale to juz wg mnie przesada,bo jak cos to by zakrecili te rury szybciutko)

Mawr pisze:poziomce, chodziło to ze metan bedacy w atmosferze ma wiekszy wpływ na powstawanie efektu cieplarnianego niz CO2. I ma chyba racje. -)

No dokładnie o to mi chodziło

Iwus pisze:Ponadto emisja dwutlenku węgla do atmosfery głównie pochodzi ze źródeł naturalnych,a tylko 3% jest pochodzenia antropogenicznego.Za kilka lat moŻe się okazać Żenie taki diabeł straszny jak to malują :)

Czy moŻna poprosić o źródło informacji