Biolog.pl

Dzień dobry wszystkim,
w końcu udało się upolować mikroskop, który ma być pomocą przy nauce oraz inspiracją dla dzieci i mam w związku z tym pytanie o gotowe preparaty. Na szybko, dla sprawdzenia sprzętu kupiłem mały zestaw z Opticonu, który dzieci obejrzały już na wszystkie strony, ale zanim przejdę z nimi na wiosnę do przygotowywania własnych, chciałem im jeszcze dokupić jakiś większy zestaw aby się do tego czasu lepiej z mikroskopem obyły.

Ponieważ na allegro jest tego sporo, może ktoś już przerabiał ten temat i podzieli się doświadczeniem, które z nich są najlepiej przygotowane. Opticon mam wrażenie mocno zaśmiecony jest, ale może to cecha wszystkich takich masowych gotowców?

Dzień dobry,
Preparaty Opticonu nie są złe. Należy wybierać konkretną tematykę, np. anatomia, botanika, bez różnych nitek bawełny, choć to też może być interesujące. W tych dużych pudłach po 100 sztuk zawsze jest trochę śmieci. Warto też poszukać, np. na olx, preparatów innych producentów, np. starych polskich.
Nie ma co czekać z własna produkcją aż do wiosny. Za 28 zł można kupić "mikrotom uczniowski"na ALLEGRO i robić preparaty z miękkich gałązek, łodyżek kwiatów, liści, igieł sosnowych itd. Otrzymane próbki należy wrzucić do wody, żeby się nie kurczyły, a potem przenieść na szkiełko podstawowe. Obiektywy 5x i 10x można używać bez szkiełka nakrywkowego. Większe powiększenia wymagają tego szkiełka. Można obserwować części zdechłej muchy, pleśń z owoców, nasiona, np. kiwi, itp.
Dobrym źródłem preparatów może być akwarium. Brązowy nalot na szybach to zazwyczaj okrzemki, zielony - sinice. Należy zeskrobać próbkę z szyby, umieścić na szkiełku podstawowym, dodać kroplę wody przy pomocy pipety, przykryć szkiełkiem nakrywkowym i umieścić w mikroskopie. Można też pobrać próbkę z filtra. Sinice czasami lubią poruszać się pod mikroskopem. To bardzo spektakularne.
Doskonałe obiekty otrzymałem pewnego razu z próbki mchu pobranej z drzewa i zalanej deszczówką. Musiałem poczekać kilka dni. Mazdowiecki opisał w sąsiednim dziale podobne wyniki. Rezultat nie jest gwarantowany: przez wiele tygodni niczego nie znajdowałem na mchu zbieranym w lesie. Zawsze jednak pozostaje mech do obserwacji:). Warto obserwować to, co spotyka się w życiu codziennym. Jeżeli wyprodukuje się prosty zestaw do polaryzacji, np z folii na ekrany (allegro), można obserwować krystalizację różnych środków chemicznych np. witaminy C. Jest jeszcze kurz, pajęczyny, papier milimetrowy, monety, sierść zwierząt, włosy, kawałki różnych tkanin. Warto dokupić 1-2 lampki jansjo w Ikei do górnego oświetlenia do obserwacji nieprzejrzystych materiałów pod obiektywem 5x. Podobno w rozdrobnionej kredzie można obserwować w dużym powiększeniu szkielety organizmów morskich. Musi to być jednak prawdziwa kreda.
Przy obiektywach 10x -100x, obiekty umieszcza się na szkiełku podstawowym, zalewa kroplą wody lub gliceryny i przykrywa szkiełkiem nakrywkowym. Jeżeli próbki są za grube i nie mieszczą się pod szkiełkiem nakrywkowym, można użyć szkła podstawowe z tzw, łezką, czyli wgłębieniem.
Piszę tak szczegółowo o rzeczach oczywistych, ponieważ nie wiem, czy masz doświadczenie w pracy z mikroskopem. Jeżeli tak, to przepraszam.

Tak jak napisał jarud, nawet teraz zimą jest masa materiału do wykonywania preparatów

Trochę trwałych preparatów zbieram, zwłaszcza starszych.
Opticon całkiem niezły, natomiast bardzo różnie bywa z "Preparaty mikroskopowe - Fabryka Pomocy Naukowych w Warszawie" (w plastikowych szarych pudełkach) często do znalezienia na aukcjach 25 szt za 20-50 zł, ale że stare, to zależy co się trafi.

Z tych co sobie chwalę to: Celestron - 100 Prepared Microscope Slides
Ostatnio za niecałe 100 zł utrafiłem "LIEDER Normale Histologie des Menschen II Große Serie Teil II 50 Präparate (Neue Ausführung) Bestellnummer 72000" Są wspaniałe, ale oryginalna cena "wycina z butów"

Dziękuje Wam za odpowiedzi. Doświadczenia z mikroskopami mam sprzed lat, ale podstawy, nawet trochę zaawansowane znam . Tych „szkiełek” polecanych przez p. Bogusława pewnie szybko nie będzie, ale będę miał na uwadze. Tak czy inaczej, na razie uzupełnię zestawy Opticonu, przed wiosną po prostu czasowo nie ogarnę.

BTW. jak doświadczeni w mikroskopach panowie oceniają szansę na zakup obiektywu Olympus DPlan 4x w PL. Opłaca się czaić, czy od razu udać się na eBay?

Na e-bayu są od ok. 50$. Plany można kupić na all. już od 100 zł, ale rzadko tej marki. Czy ten obiektyw jest jakoś wyjątkowy?

Chyba nie, ale że kupiłem mikroskop Olympus CH-2 to jeśli nie będzie to bardzo problematyczne, będę chciał się trzymać przy akcesoriach tej marki. Z mikroskopem dostałem obiektywy 10, 20, 40 i 100 i już widzę, że 4x brakuje.

Z czystej ciekawości sprawdziłem co to za obiektywy. Są to achromaty - plany o śr. 20 mm, tzn. że z najczęściej spotykanymi okularami 10x/18 lub 10x/20 zachowują się jak plany na całej pow. obrazu. Te czwórki i piątki i tak zachowują się inaczej, niż pozostałe obiektywy, wymagają np. matówki pod kondensorem. Możesz na próbę kupić małą 5x PZO. Kosztuje ok. 50 zł, ma dużą odl. pracy, ok. 20 mm, i daje ładny, jasny obraz. Ale jak powiedział klasyk: "Kimże jestem, albo i nie jestem, żeby mniemać, albo i nie mniemać....", Jednym słowem, zrobisz jak chcesz.

jarud pisze: ↑

16 lut 2021, o 19:21

Piszę tak szczegółowo o rzeczach oczywistych, ponieważ nie wiem, czy masz doświadczenie w pracy z mikroskopem. Jeżeli tak, to przepraszam.

Dzięki za ten komentarz. Ja trochę doświadczenia mam, a i tak się dużo dowiedziałem. Przydatny opis co do zbierania próbek. O akwariach i kredzie nie wiedziałem.

Znalazłem kredę malarską w cenie 2.99 za 2 kg wyprodukowaną w Kornicy, gdzie mieści się kopalnia odkrywkowa kredy. Sprawdzę czy faktycznie znajdę chociaż jakieś okrzemki i dam znać

Z tą kredą, jak się okazuje, to nie jest takie oczywiste. Przywiozłem próbki z kopalni kredy i pod mikroskopem widzę blotko w dużym powiększeniu. Są jeszcze pyłki kwiatów, czasami b. spektakularne, chociaż często trzeba je odtłuścić i zabarwić. Przyniosłem też do domu purchawkę i będę obserwować zarodniki.

Co do preparatów w okresie jesienno-zimowym i ich pozyskiwania, to mając w domu kwiatki warto czasem przelać je tak by w podstawce stało trochę wody z 3-4 dni a w niej rozwinie się sporo życia. Podobnie (przynajmniej u mnie) mam z orchideami - w osłonkach w których stoją zawsze na dnie jest tyle wody, że prawie dotyka ona doniczki i w niej także sporo życia jest. Ostatnio natomiast po 3 dniach od zakupu sałaty w donicy (z Lidla) pobrałem wodę z podstawki w której sałata stoi w kuchni i w niej to było życie