Biolog.pl

Witam. Mam pewien problem. Wiem, ze dla Was moze to byc smieszne, dziecinne etc. ale ja się na prawdę martwie. Ostatnio masturbowałem się, ok. godziny 12-13. Później myłem ręce, penisa itd. Około 17 się kąpałem. Pozniej wyszedłem z domu, widziałem się z koleżankami, na przywitanie podając im rękę itd. Czy jest możliwe, że one poźniej, dotykając sie w okolice pochwy, czy coś w tym stylu mogły wprowadzić plemniki i moglo dojsc do zaploadnienia ?
Prosze o powazne odpowiedzi, bo na prawdę jestem niespokojny.
Dziękuję z góry i pozdrawiam.

nie - nie jest to możliwe D

Nie mogło dojść do zapłodnienia

Poważne odpowiedzi na takie pytania? Plemniki giną szybko poza drogami rodnymi. Nawet gdybyś nie mył rąk i nic nimi nie robił, nie byłoby szansy. Jeśli dodać do tego mydło i kontakt z innymi przedmiotami to szkoda w ogóle gadać.

A jeśli nawet byłaby opcja, że umyłbym się niedokładnie, to na 100% nie mogłoby dojść ? Lub gdyby plemniki były na jakichś przedmiotach ?
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i poważne potraktowanie mojego problemu.
EDIT: Tak wiem że to dziecinne, ale psychika i emocje biorą górę.

A najlepiej to się powstrzymywac przed czynnościami, które robiłeś o 12 -13 I bedzie nie 100, a 10000%

No chyba się postaram . Czyli mówicie, że nie ma opcji żeby coś z tego wyniknęło ?

Podobno plemniki lubią dostawać się do organizmu przez nos,a potem zapłodnić. Takie to cwane bestie. Także radziłabym uwazać.

Prosiłem żeby nie pisać takich ironicznych komentarzy.

Po tylu poważnych zapewnieniach poważnych użytkownikach nie pozostaje nic innego jak się z tego śmiać

Nie siedzę z Wami tutaj na forum więc niestety nie potrafie odróżnić poważnych użytkowników od prześmiewców . Ale dziękuję za pomoc, wiem że pytanie rodem z Bravo, ale wychodze z zasady, że lepiej się upewnić)

Nie chce nowego tematu robic wiec zapytam tutaj. czy możliwe jest, zeby plemniki przetrwały np. na reczniku, ktorym pozniej wyciera sie kobieta i w ten sposob doszlo do zaplodnienia

Boże. Ciekawe jak się nazywa ta fobia. Pewnie ma jakąś nazwę. Spermofobia? Nie ma szans do cholery.