Brak ochoty na seks
: 29 sie 2019, o 21:39
Witam
Poszukuje porady seksuologicznej dotyczącej mojej żony. Sytuacja wygląda na beznadziejną jak dla mnie lecz nadal walczę. Nadal ponieważ zrobiłem już chyba wszystko by moja najdroższa polubiła na nowo seks. Przed małżeństwem było wszystko jak najbardziej ok, kochalismy się dość często z obustronna przyjemnoscia( wiem to ponieważ nieraz mi wyznawala że było jej dobrze, nawet raz się poplakala z tego powodu). Było cudownie... Po małżeństwie też fajnie lecz gdy narodził się nasz pierwszy syn wyczulem delikatna zmiane, pomyślałem że to hormony i ogólne zmiany u kobiety , nie było tragedii. Po ostatnim drugim porodzie zmieniło się wszystko. Koniec z seksem, koniec z czulosciami. Rozmawiałem z nią poważnie o tym ale nie chce o tym słuchać, według niej to poprostu jej się nie chce i nie czuje takiej potrzeby i tyle. Wykonałem wszystkie jakie tylko wyszukalem metody by ja zachęcić, pomagałem w domowych obowiązkach, wspieraniem, robiłem romantyczne kolację bez dzieci, proponowałem odprezajacy masaż i nic, na dwie ostatnie wymienione przezemnie opcje powiedziała że to nie w jej stylu... Dłużej tak nie mogę... W ciągu ostatniego roku kochalismy DWA razy!!! Moja żona nie chce słyszeć byśmy poszli do specjalisty, mówi że ona z tym nie ma problemu. No tak ale ja mam, tak sie nie da żyć.
Pomocy
Zdesperowany mąż
Poszukuje porady seksuologicznej dotyczącej mojej żony. Sytuacja wygląda na beznadziejną jak dla mnie lecz nadal walczę. Nadal ponieważ zrobiłem już chyba wszystko by moja najdroższa polubiła na nowo seks. Przed małżeństwem było wszystko jak najbardziej ok, kochalismy się dość często z obustronna przyjemnoscia( wiem to ponieważ nieraz mi wyznawala że było jej dobrze, nawet raz się poplakala z tego powodu). Było cudownie... Po małżeństwie też fajnie lecz gdy narodził się nasz pierwszy syn wyczulem delikatna zmiane, pomyślałem że to hormony i ogólne zmiany u kobiety , nie było tragedii. Po ostatnim drugim porodzie zmieniło się wszystko. Koniec z seksem, koniec z czulosciami. Rozmawiałem z nią poważnie o tym ale nie chce o tym słuchać, według niej to poprostu jej się nie chce i nie czuje takiej potrzeby i tyle. Wykonałem wszystkie jakie tylko wyszukalem metody by ja zachęcić, pomagałem w domowych obowiązkach, wspieraniem, robiłem romantyczne kolację bez dzieci, proponowałem odprezajacy masaż i nic, na dwie ostatnie wymienione przezemnie opcje powiedziała że to nie w jej stylu... Dłużej tak nie mogę... W ciągu ostatniego roku kochalismy DWA razy!!! Moja żona nie chce słyszeć byśmy poszli do specjalisty, mówi że ona z tym nie ma problemu. No tak ale ja mam, tak sie nie da żyć.
Pomocy
Zdesperowany mąż