Biolog.pl

Nie orientuje się w tym o co chodzi z tymi punktami, wiec proszę, aby mnie ktoś oświecił. W tym roku nie dostałam się na lekarskie, więc zdecydowałam się studiować inny kierunek związany z chemią- miałam nadzieje douczyć się tam właśnie. Ale Sprawy mocno się pokomplikowały i musiałam skończyć studiowanie po 2 tygodniach, co z resztą było mi na rękę, bo okazało się, że studia nie przydadzą mi się do poprawy matury, wiec od tamtej pory powtarzam materiał w domu. Wiem, ze niedawno chyba weszło coś takiego, ze każdy student ma przydzieloną ilość punktów, dzięki którym może studiować za darmo. Wiec, gdybym przypuszczalnie dostała się w tym roku na farmacje/ medycynę czy jakikolwiek inny kierunek, to ze względu na to, że studiowałam już całe 2 tygodnie będę musiała ponosić jakieś koszty za semestr/ rok nauki na nowym kierunku?
Z góry dziękuję za odpowiedź

Jeśli nie podchodziłaś do sesji i nic nie zaliczałaś, to nie zużyłaś ECTSów z tych studiów i kierunek, który teraz zaczniesz, zaczniesz z czystym kontem.

Nie będziesz za nic płacił. Dostając się na studia otrzymasz limit punktów, który im jest przypisany np. studia licencjackie mają 180 punktów i dodatkowo każdy ma 30 punktów gratis. Mógłbyś nawet semestr studiować (standardowo semestr to właśnie 30 punktów), a i tak mógłbyś rozpocząć inne studia, gdzie zamiast tych 180+30 dostałabyś już tylko 180. Ponadto nie wystarczy chodzenie/zapisanie na zajęcia by zużyć punkty. Należy zaliczyć dany przedmiot i wtedy dopiero te punkty są Tobie odejmowane.

czyli nadal mam 180+30? dziękuje za odpowiedź

Zależy jakie studia wybierzesz. Jeżeli licencjackie to masz 180+30, jak studia pięcioletnie to 300+30, a jak sześcioletnie - 360+30. W tym linku jest to wytłumaczone w pierwszym pytaniu.

A te +30 chyba nie może być tak normalnie wykorzystane jak reszta tylko na jakieś dodatkowe zajęcia. Gdzieś właśnie w jakimś oświadczeniu ministerstwa tak widziałem i w sumie z samej treści przepisów dla mnie tez tak wynika. Ale to było jakiś czas temu może im się interpretacja zmieniła

Też tak wnioskowałam z przepisów, ale swego czasu pisałam do ministerstwa i zweryfikowałam to.