2. Czyli w tym wypadku z wykresu roznorodnosc utrzymuje sie na stalym poziomie a rozklad cech sie przesuwa?
Tak to wygląda.
czy nigdy w doborze kierunkowym nie mozna mowic o utrzymaniu roznorodnosci na stalym poziomie bo bylby to blad tylko poprostu wykres jest niedokladnie narysowany?
Trudno mi to jednoznacznie określić - ale moim zdaniem kiedy działa dobór, pewne cechy wylatują", co powinno prowadzić do zmniejszania różnorodności. Chociaż może zdarzać się stan równowagi.
Nie potrafię dać jednoznacznej i kategorycznej odpowiedzi.
A ogolnie jak presja selekcyjna silna to sie zmniejsza?
Powinna.
w sensie wykres by wygladal tak ze rozklad cech sie przesuwa ale sam wykres musialby byc bardziej zwarty tak jak tutaj jest (directional selection)? (ogolnie mialam problem zeby znalesc taki wykres, wszystkie sa takie jak ten ktory w 1szym poscie zamiescilam, wynika to z niescislosci czy ja moze zle interpetuje wydaje sie niemozliwe ze 90% wykresow jest niescisla)
Wykresy przedstawiają pewne trendy, nie są to prawdziwe analizy. Mają na celu pokazanie tendencji.
Mogą nie uwzględniać każdego aspektu.
Kod: Zaznacz cały
studyblue.com/notes/note/n/test-1-set-8-evolutionary-processes/deck/1100896
3. Zmienia czyli zmniejsza? (czyli musimy traktowac juz wykres jako dwie czesci? czemu nie mozemy tak jak ja napisalam ze zwieksza bo wykres sie rozszerza?
Jeśli traktujemy ten gatunek jako jedną populację, to możnaby powiedzieć, że się zwiększa. Ale w praktyce trudno wyjaśnić rozszczepienie populacji bez wprowadzenia jakiejś bariery dla rozrodczości. Chyba że wymyślny przykład: lisy zjadają średnie kurki, a duże i małe przeżywają. Taka forma presji również mogłaby doprowadzić do kumulacji skrajnych cech.
Albo lepiej - duża kurka wybiera sobie dużego koguta, a mała małego. A średnie zostają bez pary, bo średnie kurki nadal trafiają do dużego koguta.
W praktyce częściej rozrywa się gatunek, jeżeli populacja rozdzieli się jakoś na dwie, niezależne i niekrzyżujące się.
Reasumujac- kazdy dobor naturalny dziala tak ze zmniejsza roznorodnosc genetyczna wyjsciowego gatunku? (ale chyba nie roznorodnosc ogolnie tylko pod wzgledem KONKRETNEJ cechy no nie?)
Dobór jest zawsze, ale jest słaby lub silny. Czasem bardzo słaby - jak teraz u człowieka.
Ale jeśli działa w sposób silny, to prowadzi do wyeliminowania pewnych osobników. Powinno to prowadzić do eliminacji pewnych cech, a w efekcie różnorodność się zmniejsza.
Np. efekt wąskiego gardła.
Jeśli presja jest słaba - więcej osobników się mnoży i żyje. Różnorodność jest coraz większa.
4. Jesli zazwyczaj zmienia sie liczba alleli genow, czyli zmienia sie roznorodnosc genetyczna pod wzgledem KONKRETNEJ cechy? bo chyba zazwyczaj jak identyfikujemy jakis rodzaj doboru to mamy na mysli co sie stalo z populacja pod wzgledem jednej cechy no nie? np dobor kierunkowy w przypadku melanizmu przemyslowego gdzie czarna barwa motyli jest preferowana przez dobor kierunkowy?
Dobór działa na całe osobniki, więc w zasadzie na każdą ich cechę.
Ale oczywiście presja ogniskuje się na pewnych cechach, które są w danym momencie kluczowe. Np. na kolorze - i ta cecha jest przedstawiana na wykresie.
Inny rodzaj presji - np. antybiotyk na bakterie, wyselekcjonuje sobie oporne. A już cecha zdolności syntezy tryptofanu w tym momencie jest nieistotna.
5. a)No tak traktujemy zieby tak jakby byl to na poczatku jeden gatunek, ktory sie rozdzielil na kilka populacji (bo na kazdej wyspie byly inne warunki) z ktorych powstalo kilka gatunkow (bo nie mialy jak sie krzyzowac ze soba -specjacja wlasciwa) bo mamy to jako przyklad radiacji adaptatywnej czyli w tym momencie to dobor rozrywajacy? (I tak te zieby zzwyczaj traktujemy?)
Nie rozumiem o co chodzi.
W zasadzie każdy moment presji skutkującej zmianą cech i lepsze dostosowanie to jakaś adaptacja ewolucyjna.
b) Kierunkowy
w sensie ze bierzemy populacje (czy raczej juz GATUNEK trzeba by powiedziec?) zieby A z wyspy X z archipelagu, ktora jest nasionozerna. to chodzi o to ze zieby tego gatunku beda miec dziob wiekszy w latach suchych, a rok pozniej gdy lato wilgotne to mniejszy zeby lepiej mniejsze nasiona jesc? CZY zieby A (normalnie nasionozerne) stana sie nagle owadozerne?(to by bylo chyba nielogiczne?)
Nie - zięby trafiają na wyspę, gdzie owady są już intensywnie zjadane, ale trafiają im się nasiona. Z pokolenia na pokolenie wygrywają te, które mają większe dzioby i lepiej rozgniatają nasiona.
A z kolei te, które trafiły na wyspy z soczystymi owockami nie muszą mieć masywnych dziobów, za to może przydaje im się inna cecha, wtedy adaptacja idzie w innym kierunku.
To nie zmienia się z roku na rok, ale w dłuższym czasie, wymaga to pewnej liczby pokoleń - chociaż nie aż tak dużej, jak sądziliśmy.
Chyba ze w tym momencie w obrebie wyspy A rowniez moga byc zieby nasionozerne i owadozerne?ale w tym momencie to jest to sprzeczne z a) bo tam zakladalismy ze na kazdej wyspie jest jeden rodzaj pokarmu no nie?(czy sie myle i tak nie jest zalozone?)
Nie ma takiego zakazu. Wszystko zależy od przypadku. Ale w tym przypadku jakoś musiałyby się rozdzielić najpierw, dostosować, a później wtórnie trafić na tą samą wyspę.
- A i jesli kierunkowy to mam ze wtedy jest specjacja filetyczna wiec jeden gatunek sie calkowicie w drugi przeksztalca, a jakby to bylo mozliwe gdy jedno lato jest wilgotne drugie suche to przeciez gatunek sie nie zdazy przeksztalcic?
Oczywiście, jedno lato nie wystarczy. Musi być zmiana środowiska na długi czas, na wiele pokoleń zięb.
Poza tym cały gatunek musi mieszkać na względnie małym terenie, tak że zmiana dotyczy wszystkich osobników.
chyba ze moze byc tak ze dobor kierunkowy nie prowadzi zawsze do specjacji i mamy w tym momencie mikroewolucje (czyli odwracalny proces w obrebie jednej populacji)?
Nie lubię określenia mikroewolucja - pachnie mi kreacjonizmem.
Zmiany ewolucyjne nie są odwracalne - nie cofną się nigdy. Może nastąpić zmiana typu presji selekcyjnej i zmiana cech populacji, np. pingwiny to stworzenia, które kiedyś nauczyły się latać, ale potem zapomniały jak to robić - ale ich cechy nie cofnęły się, a przybrały inną formę.