Biolog.pl

Witam wszystkich!

Aktualnie jestem w 1 klasie LO o kierunku biologiczno -chemicznym.


Jakie polecacie książki do uczenia się na olimpiadę?

Gax, rozumiem, że dopiero zaczynasz przygodę z Olimpiadą Chemiczną? Jeśli tak, to najpierw trzeba przerobić podstawę programową do matury rozszerzonej, a później na bazie tego poszerzać wiedzę z typowo olimpijskiej literatury. Ponadto, specyfika tej olimpiady polega na tym, że bardzo dużo można się nauczyć rozwiązując zadania z poprzednich lat, bo są one dość specyficzne (raczej w żadnym zbiorze zadań analogicznych nie znajdziesz).

A na dzień dzisiejszy za co powinienem się wziąć?

Najpierw naucz się podstawy programowej w zakresie rozszerzonym, na początek polecam Ci podręczniki Operonu, osobiście od nich zaczynałam i na ich podstawie oraz rozwiązując zadania z poprzednich 1 etapów i folderów A etapów 0 przeszłam na etap drugi . Ale jak będziesz miał więcej czasu, lepiej poszerzyć sobie później wiedzę z podręczników Pazdro (one mają więcej informacji), a następnie zająć się książkami typowo pod etap drugi.

Czy chodzi o tą zielona serie operonu na którą składają się 3 książki?



Koleżanka porzyczyla mi książki z nowej ery z tej serii allegro 3906804221
z tym że mam cz 1 ogólna i nie organiczna poziom rozszerzony, cz 2 organiczna podst i rozszerzony i cz1 ogólna i nie organiczna poziom podst.

Co sądzisz o tych z nowej ery?

Sama nie korzystałam z Nowej Ery, tylko z Operonu i Pazdro, ale z tego co słyszałam, są one całkiem dobre . Wiesz, chodzi o to, żeby opanować zakres rozszerzony, bo bez tego czytanie książek akademickich, typowo pod Olimpiadę, nie będzie miało sensu, bo jednak pewien zasób wiedzy już wtedy trzeba posiadać .

Dobra to biorę się za tą 3 - tomową serię od omegi. Dzięki za wszystkie rady.

Ogólnie do biol-chemu muszę wybrać 3 rozszerzenie i mam dylemat

Osobiście bym wybrała matmę. Rozszerzona liczy się na kilka uczelni, a w roku Twojej matury dojdzie jeszcze na pewno Kraków. Jak się ją zdaje, ma się większe szanse, żeby się gdzieś dostać .

Właściwie zastanawiam się nad takimi kierunki jak medycyna,farmaceutyka i inżynieria chemiczna ale co do każdego mam wątpliwości . Mam wątpliwości czy dam radę i czy znajdę prace ale po medycynie raczej z tym 2 nie będzie problemu.


Ale masz rację wiele uczelni zamienia fizykę na matematykę


A tak właściwie to co studiujesz ?

Lekarsko - dentystyczny na CMUJ .
Masz rację, z pracą po medycynie raczej nie ma problemu. Radę sobie dasz - trzeba się systematycznie uczyć i nie robić sobie zaległości, wtedy można się nie przemęczać, a zaliczać wszystko porządnie. Co do wątpliwości - przemyśl sobie dokładnie, co chcesz robić w życiu, weź też pod uwagę właśnie zatrudnienie, odpowiedź sama Ci się nasunie, jaka opcja będzie najlepsza .

Najważniejsze zatrudnienie ale nie planuje pracować w Polsce Może na początku tak ale wiadomo


I co kujesz dniami czy nocami czy nie aż tak Jeżeli uczysz się systematycznie to ile czasu dziennie spędzasz przy książkach ?

Nie siedzę nad książkami dniami i nocami, prawdę mówiąc dłużej niż do 20.00 się nie uczę nigdy . Zależy oczywiście o której zacznę systematycznie to znaczy na zajęcia z anatomii to co jest zadane i na każdą wejściówkę z histologii, z innych przedmiotów prawie nic . Ile dziennie? Zależy od tego, jak napięty mamy tydzień, zwykle 2-3 godziny (ale całkiem wolne dni się nierzadko zdarzają)

To widzę lajtowo . Zapewne nie trzęsiesz się gdy słyszysz słowo sesja