Biolog.pl

witam wszystkich forumowiczów. Mam problem otóż w jednym pokoju odkryłem na podłodze małe owady (nie jest ich w prawdzie nie dużo, takie pojedyncze sztuki , podczas zamiatania znajduję) i zaciekawiłem się co to za typki jedne. W książce więć odnalazłem i najbardziej mi sie wydaje że to trojszyki. ale co one niby tam w tym pokoju robią? wyczytałęm ze one żyją w zbiorach zboża , mące itp przeciez w tym pokoju niema takich rzeczy czysto tam bardzo i wogóle, raz w celu ustalenia z kąd te owady się bioroą cały pokój został przewrócony do góry nogami ale nic nie znalazłem. Jak się ich pozbyć? i co to za owady? proszę o pomoc bo mnie denerwóje ze takie coś w domu jest .

Przydałby się dokładniejszy opis owada - albo fotka! Jeżeli podłoga jest np drewniana, to napewno znajdą sobie sporo miejsca do bytowania (szpary między i pod deskami).
Skuteczną metodą na nieporządane insekty są środki chemiczne.
Niemniej, jako że jest to chrzaszcz - i bynajmniej nie negując trafności identyfikacji przez Ciebie tego gatunku - w przypadku DREWNIANEJ PODŁOGI może to być jakiś inny gatunek, którego larwy żerowały w drewnie i właśnie nadszedł czas przeobrażenia.
Nie zauważyłeś małych otworków w deskach?

na podłodze są panele. Szpar niema zabardzo. Ale te owady są zazwyczaj pod jedną ścianą pod kaloryferem przy listwie przypodłogowej. niemam zdjęcia tych owadów ale wyglądają tak jak trojszyki

Proszę mi pomóc określić nazwę tego owada.Znalazłam kilka takich w domu.Co to za istota i jakie ma zamiary?Pozdrawiam.

Ciemne strasznie zdjęcie - więc z gatunkiem będzie trudno, ale widać chrząszcza z rodziny ryjkowców (Curculionidae). Dla człwieka niegroźne, ale jak masz jakieś kwiatki, które im zasmakują, to mogą być zagrożone! Ryjkowce należą do jednych z najgroźniejszych szkodników roślin.

Marcin dobrze mówi - mordka wygląda na ryjkowca - to bardzo charakterystyczne stworzonka. Mogą też o ile dobrze kojarzę wyjadać np. mąkę albo inne produkty, ale tutaj może mnie pamięć zawodzić.

Może pomoże jakiś preparat na owady biegające?

Dziękuję za nazwę tegozwierza".Rzeczywiście pojawia się najczęściej w pokoju, w którym jest kącik z kwiatami donicowymi ,stojącymi na podłodze,zresztą rośliny są u mnie w domu wszędzie.Na razie nie zauważyłam zmian w ich wyglądzie.Nie za bardzo mogę pryskać jakąś trucizną,bo mój dom to właściwie dom kota.Z czego toto się wylęga?Z jakchś larw w ziemi-tak?Całe lato kwiatki mają wakacje na tarasie i w ogrodzie ,więc może tam się zalęgły,a teraz wyłażąbrrrr!Przy spiżarni i w niej nic nie zauważyłam.Niestety nie umiem zrobić zdjęcia ze zblizenia Wzmogę obserwacje.A drewnu w domu nie zagrażają?

[ Dodano: Czw Lut 28, 2008 16:06 ]
Dodam jeszcze ,że kotu zdecydowanie nie smakują ,poza tym potrafią b.długo udawać martwych,ze nawet bawić się nimi nie można/piszę w imieniu kota/.A czy to umie ,co nie daj Boże,fruwać?

Umie. To chrząszcz - tęgopokrywe o ile mnie pamięć nie myli, ale raczej nie myli. Pod tymi grubymi pokrywami siedzą normalne skrzydła błoniaste.

Nie wiem dokładnie gdzie ten gatunek się rozmnaża. Chrząszcze ogólnie miewają właśnie pędraki w ziemi.

Dzięki za wiadomość Aniu.Może masz jakiś link do takich ryjkowców?Poczytałabym sobie,zawsze lepiej wiedzieć co w trawie piszczy!Zwykłe wpisywanie przeze mnie w google daje byle jakie wiadomości.

Niestety, nie znam żadnej konkretnej strony. Polecam czytelnię naukową

Na jednej ze stron nawiązujących do entomologii piszą, żeLarwy mogą żerować na korzeniach, w drewnie, w łodygach i w (na) liściach, w galasach, w owocach i nasionach. [.] Przepoczwarczenie larw następuje najczęściej w glebie, pod lub na roślinie żywicielskiej. Dorosłe chrząszcze przeważnie odżywiają się tym samym pokarmem co ich stadia larwalne

Więc całkiem możliwe, że zostały zawleczone do domu razem z kwiatkami.
Co do literatury, to faktycznie ciężko jest coś znaleźć odnośnie tej rodziny chrząszczy

[ Dodano: Pią Lut 29, 2008 21:16 ]
A propos zdjęcia - trzebagościa tylko czymś doświetlić, to może uda się bliżej go poznać

[ Dodano: Pią Lut 29, 2008 21:16 ]
w każdym razie jak pojawi się lepsza fotka, to spróbujemy:)

Jak złapię następnego osobnika,oświetlę go lampką i zdejmę!Może zdjęcie będzie lepsze.Co prawda wolałabym go nie spotykać w moim domu.Dom parterowy z ogrodem i ciągle otwartymi oknami to jednak i takiekwiatki mogą się zdarzyć.Pozdrawiam.

Szczerze przyznam, że zaszokowała mnie znajomość tematu!
Jeśli chodzi o usunięcie przeciwnika:
W miarę spokojnie można zadziałać Raidem w sprayu na owady biegające. Z tego co wiem jestbezpieczny dla zwierzątek domowych (ale dla pewności proponuję popytać, jeśli się nie mylę to producentem jest sc johnsons, może będą mieli coś do powiedzenia na infolini- 801111211). Psika się w miarę dużą ilość i szczelnie zamyka pokój, po jakimś czasie trzeba porządnie wywietrzyć i powinno być po problemie.
Ew. zostają różne preparaty które można nabyć w sklepach ogrodniczych (tam napewno coś doradzą).
Co do kotów, to są o wiele lepsze zabawki od takiego nieruchliwego robaczka. Moja kotka uwielbia różne dzwoniące kuleczki i takie tam (uwielbia dopóki jej się nie znudzi- ok. dwóch godzin). No i nic nie przebije porządnego skórzanego mebla do podrapania!
Mam nadzieję, że choś troszkę pomogłem )
Pozdrawiam!