Łysienie
: 13 sty 2013, o 21:38
Witam.
Mam problem z łysieniem i interesuje mnie, czy w ogóle można coś z tym zrobić. To znaczy nie jest to dla mnie jakiś wielki dramat i nie mam zamiaru walczyć z tym z całych sił. Byłoby miło, gdyby w jakiś sposób je zatrzymać i może cofnąć, ale jeśli się nie da, to po prostu ostrzygę się na zero i już.
Włosy wypadały mi już od ładnych kilku lat - myślę, że gdzieś od 7 czy 8 lat, ale początkowo było to bardzo mało widoczne. Teraz jednak gdy szarpię się na czubku głowy, widać że za każdym razem kilka ich mi wychodzi. Podobnie widać np po zdjęciu czapki zimowej.
Włosy przede wszystkim wypadają mi na czubku i w tylnej części. Na przedzie już dawno mocno się przerzedziły i zrobiły się spore zakola. Moje pytanie brzmi - czy z takiego stanu jest jeszcze sens starać się o to, by przestały wypadać i zgęstniały w tych miejscach, czy pogodzić się z tym definitywnie i golić się na bardzo krótko (1-2 mm ?)
Myślę, że powodem (zapewne jak w wielu innych przypadkach) jest testosteron, ale to tylko moje podejrzenie, które wynika z jakichśtam obserwacji.
Mam problem z łysieniem i interesuje mnie, czy w ogóle można coś z tym zrobić. To znaczy nie jest to dla mnie jakiś wielki dramat i nie mam zamiaru walczyć z tym z całych sił. Byłoby miło, gdyby w jakiś sposób je zatrzymać i może cofnąć, ale jeśli się nie da, to po prostu ostrzygę się na zero i już.
Włosy wypadały mi już od ładnych kilku lat - myślę, że gdzieś od 7 czy 8 lat, ale początkowo było to bardzo mało widoczne. Teraz jednak gdy szarpię się na czubku głowy, widać że za każdym razem kilka ich mi wychodzi. Podobnie widać np po zdjęciu czapki zimowej.
Włosy przede wszystkim wypadają mi na czubku i w tylnej części. Na przedzie już dawno mocno się przerzedziły i zrobiły się spore zakola. Moje pytanie brzmi - czy z takiego stanu jest jeszcze sens starać się o to, by przestały wypadać i zgęstniały w tych miejscach, czy pogodzić się z tym definitywnie i golić się na bardzo krótko (1-2 mm ?)
Myślę, że powodem (zapewne jak w wielu innych przypadkach) jest testosteron, ale to tylko moje podejrzenie, które wynika z jakichśtam obserwacji.