jestem dziwnym człowiekiem - zespół aspergera?
: 26 paź 2014, o 18:39
Cześć, piszę ten post bo mam nadzieję, że ktoś będzie potrafił mi nieco rozjaśnić o co chodzi z moją przypadłością.
Od dziecka zapamiętuję wszystko bardzo szybko, dochodzi do tego, że jak ostatnio zmieniałem numer telefonu to wystarczyło, że raz go przeczytałem i już pamiętam. Mam tak również w przypadku abstrakcyjnych rzeczy, potrafię zapamiętać kilkuczłonowe łacińskie pojęcia, wierszyki z dzieciństwa pamiętam wszystkie jakich się musiałem uczyć, z nauką Pana Tadeusza też nie miałem problemu.
Chodzi o to, że mimo bardzo dobrej pamięci nie potrafię rozwiązywać skomplikowanych zadań matematycznych, ucząc się całek nie potrafię niektórych rzeczy pojąc, ale jeśli zobaczę sposób dojścia do zadania to dany przykład już pamiętam na amen, żeby go wyciągnąć z pamięci i bezrefleksyjnie napisać na kartce rozwiązanie to żaden problem, tak samo mam ze wszystkimi zadaniami, jak już raz je zrobiłem to mogę je powielać w nieskończoność, ale brakuje mi czegoś w rodzaju kreatywności w myśleniu. Zastanawiam się czy to jest kwestia głupoty czy po prostu coś za coś.
Aha, dodam jeszcze, że z obrazkami mam tak samo, możw być zdjęcie z wieloma szczegółami to przerysowanie takiego zdjęcia też nie sprawia mi problemu. W 2008 roku badał mnie psycholog i nie stwierdził nic ciekawego poza tym, że był zaskoczony tym jak szybko potrafię zapamiętywać układ kart w talii, które mi dał. Nie chodzi mi też o chwalenie się, tylko o pomoc - czy jest jakiś sposób na wyzwolenie kreatywności i pokonanie głupoty, którą mam?
Od dziecka zapamiętuję wszystko bardzo szybko, dochodzi do tego, że jak ostatnio zmieniałem numer telefonu to wystarczyło, że raz go przeczytałem i już pamiętam. Mam tak również w przypadku abstrakcyjnych rzeczy, potrafię zapamiętać kilkuczłonowe łacińskie pojęcia, wierszyki z dzieciństwa pamiętam wszystkie jakich się musiałem uczyć, z nauką Pana Tadeusza też nie miałem problemu.
Chodzi o to, że mimo bardzo dobrej pamięci nie potrafię rozwiązywać skomplikowanych zadań matematycznych, ucząc się całek nie potrafię niektórych rzeczy pojąc, ale jeśli zobaczę sposób dojścia do zadania to dany przykład już pamiętam na amen, żeby go wyciągnąć z pamięci i bezrefleksyjnie napisać na kartce rozwiązanie to żaden problem, tak samo mam ze wszystkimi zadaniami, jak już raz je zrobiłem to mogę je powielać w nieskończoność, ale brakuje mi czegoś w rodzaju kreatywności w myśleniu. Zastanawiam się czy to jest kwestia głupoty czy po prostu coś za coś.
Aha, dodam jeszcze, że z obrazkami mam tak samo, możw być zdjęcie z wieloma szczegółami to przerysowanie takiego zdjęcia też nie sprawia mi problemu. W 2008 roku badał mnie psycholog i nie stwierdził nic ciekawego poza tym, że był zaskoczony tym jak szybko potrafię zapamiętywać układ kart w talii, które mi dał. Nie chodzi mi też o chwalenie się, tylko o pomoc - czy jest jakiś sposób na wyzwolenie kreatywności i pokonanie głupoty, którą mam?