Biolog.pl

Witam.

Chciałbym poprosić o pomoc w sprawie diagnozy Boreliozy.

Na początek zrobiłem dwa testy:

Test ELISA:
ELISA IgG: 9,30 AU/ml
(wynik ujemnylt1015 AU/ml)
-ELISA IgM: 6,50 AU/ml
(wynik ujemnylt1822 AU/ml)
Test Wester-Blot IgM: wynik ujemny, masy cząsteczkowe: VIsE, p83, p39 BmpA,

p31 OspA, p30, p25 OspC, p21, p19, p17, pasek pozycji (Anl) : wszystkie mają 0, czyli ujemne.

Test Wester-Blot IgG: wynik dodatni, masy cząsteczkowe:

VIsE= 20 / p83= 0 / p39 BmpA= 0 / p31 OspA= 0 / p30= 0 / / p25= 0 / OspC= 0 / p21= 0 / p19= 59 / p17= 0 / pasek pozycji (Anl): 0 Moje objawy:
- ciągłe zmęczenie
- brak koncentracji
- brak pamięci (świeżej)
- straszna senność (nawet po wyspaniu się - przy różnej ilości godzin)
- ciągłe uczucie zimna (nawet w pokoju przy temp.25C i przykryciu się dwoma

kołdrami i kocem)
- szybkie męczenie się
- brak sił
- bóle mięśniowe (takie jak przy przeziębieniu)
- brak energii
- drżenie rąk
- czasem bóle głowy
- zawroty głowy
- bóle stawów, mięśni, kości (występuje to w ten sposób, że taki kujący ból pojawia się znikąd obecnie na nogach poniżej kolan oraz samych kolanach, raz jedna noga, a za np. dzień druga, ból taki dziwny, nie mocny ale kłujący, wcześniej miałem bóle mięśni u rąk.

Wykonane badania: Czy po powyższych badaniach, zwłaszcza tych pod kątem boreliozy oraz objawów, można stwierdzić, że mam boreliozę?
Jakie badania ewentualnie zrobić w dalszej kolejności?

Proszę o odpowiedni.

O ile miałem okazję kiedyś się orientować w temacie boreliozy to dwa plusy w teście Wester-Blot IgG nie swiadczą o boreliozie. Zwłaszcza, że IgM jest ujemny. To tak, żeby uspokoić na szybko".

Może ktoś bardziej fachowy powie więcej.

[at]
Nam polecali opierać się na tym i nie dać się zwariować.
W badaniach serologicznych podobno potrafią wychodzić cuda, więc powinien to ocenić jakiś lekarz ze zdrowym podejściem do tematu boreliozy. Nie daj się wkręcić w jakieś wielomiesięczne antybiotykoterapie masą rożnych antybiotyków i inne cuda.

Ja nie będę się wypowiadać na temat interpretacji wyników, ale co do tego, żeby nie dać się wkręcić w wielomiesięczne terapie już tak, bo w tym momencie Lith piszesz coś, co może zaszkodzić (tak, mimo tego, że zapewne uczyli was tak na studiach itp.).
Miałam boreliozę i gdyby nie wielomiesięczna antybiotykoterapia (półtora roku w moim przypadku) do całkowitego ustąpienia objawów + miesiąc, pewnie w tej chwili byłabym wrakiem człowieka, a na pewno nie studiowałabym tak wymagającego kierunku jak weterynaria. Pytanie. znałeś kogoś, kto wyzdrowiał całkowicie po schematach stosowanych w poradniach/szpitalach chorób zakaźnych? Ja leżałam w szpitalu na początku leczenia, oddział, gdzie połowa pacjentów to pacjenci z boreliozą. Większość z nich wracała i po miesięcznym leczeniu, jakie oferuje NFZ, nie było jakiegoś ogromnego przełomu i ustępowania objawów.
Tak samo, jak przy przyjęciu do szpitala słyszy się od lekarzy specjalistów chorób zakaźnych, że bóle w okolicach serca, w klatce piersiowej i podwyższona temperatura nie mogą być objawami boreliozy.
Tyle wystarczy, bo nie chcę żeby ten post wyglądał jak jakaś smutna historyjka chorej, która myśli, że jak chorowała na coś, to wie wszystko o tej chorobie. po prostu, jak widzę takie rady, to boję się, co by było teraz, gdyby moi rodzice te kilka lat temu posłuchali lekarzy zakaźników. To jest każdego indywidualna decyzja co zrobi, jak będzie się leczył, co wybierze. A jak jest kilka metod, to zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy jednej i drugiej.
W razie jakiś pytań chętnie odpowiem, czy tu, czy na priv.

w kwestii leczenia boreliozy i chorób od kleszczowych nigdy świat nie dojdzie do porozumienia - spór trwa od lat między ILADS a IDSA. Póki co w Polsce zalecenia są wg IDSA, czyli krótkie schematy leczenia jednym antybiotykiem.
Zresztą boreliza to jedna z najtrudniejszych i diagnostycznie, i leczniczo chorób, więc kontrowersje pozostaną.

Dziękuję za odpowiedzi.

Co do leczenia trochę czytałem już na ten temat i rzeczywiście jest to temat bardzo skomplikowany ale na to w moim przypadku na razie jest za wcześnie, ponieważ tak naprawdę to na razie nie wiem czy w ogóle mam tą boreliozę.

W Internecie jest bardzo mało informacji na ten temat i ciężko gdzieś znaleźć odpowiedź.
Niebawem mam wizytę u mojej doktor Dermatolog co dała mi skierowanie i prowadzi ten temat. Na dniach postaram się też zarejestrować w poradni chorób zakaźnych. Choć z miesiąc się na pewno będzie czekać i to po załatwieniu sprawy w trybie pilnym (normalnie czeka się rok czasu).
W między czasie planuje jeszcze powtórzyć badanie Western-Blot tym razem w placówce szpitalu, badanie prywatne.
Zobaczymy co tam wyjdzie.

O ile miałem okazję kiedyś się orientować w temacie boreliozy to dwa plusy w teście Wester-Blot IgG nie swiadczą o boreliozie. Zwłaszcza, że IgM jest ujemny. To tak, żeby uspokoić na szybko".

Może ktoś bardziej fachowy powie więcej.

Dziękuję, choć na teście jest napisane pozytywny to czytając w Internecie choć ciężko coś znaleźć to też nie do końca ten wynik musi oznaczać boreliozę.

Liczę, że ktoś może na forum będzie coś jeszcze wiedział?

Abstrachując od tematu diagnostyki, to zakaźnicy u mnie na uczelni uważają ILADS za szarlatanów i coś w stylu sekty, a ich fora internetowe i to co ludzie tam wypisują na temat leczenia, objawów i rzekomej boreliozy za chore wymysły. Nie wiem na ile to prawda, ale uczulali nas na to wyraźnie.

mogą sobie uczulać, inna sprawa, ze sposoby ogólnie w Polsce przyjęte powodują, że wyleczalność borelizy jest bardzo mała de facto.
ILADS też nie popieram, uważam że należy znalaźć złoty środek - skoro w innych krętkowicach się udało (nawet vide - kiła: a patofizjologia tychże jest zbliżona) to tu też powinno. Ale długo to na pewno nie nastąpi, więc jak mam leczyć boreliozę to krótkim schematem ogólnie zalecanym.

Sam nie wiem co tu dalej zrobić, lekarz dermatolog też nie bardzo wie, niedługo mam wizytę w poradni chorób zakaźnych ale co z tego wyniknie to nie wiem, boję się, że tam oleją całą sprawę ze względu, ze coś wyszło tylko w metodzie IgG.

Wyczytałem, że ten pasek VIsE jest specyficzny dla boreliozy?

Czytałem, że ponoć można jakiś czas przed badaniem Western-Blot brać krople citrosept które rozbijają cysty po których bakterie dostają się do krwi i wtedy w testach Western-Blot w klasie IgA mogą pojawiać się dodatnie wyniki, co by świadczyło o boreliozie.
Czy to prawda? Głównie ta metoda jest używana przy teście PCR z krwi i tylko gdzie nigdzie można spotkać się z informacjami, że też można tak spróbować przy teście Western-Blot.
Wie ktoś, coś na ten temat?

Obawiam się, że tę plotkę sponsoruje producent kropli Citrosept.

Dziękuję za odpowiedź, ogólnie nie brałem ich.

Ogólnie mój stan zdrowia o dziwo się trochę sam poprawił, nie mam już zawrotów i bólów głowy.
Z objawów które w dalszym ciągu się utrzymują to wygląda to następująco:
Moje objawy:
- ciągłe zmęczenie
- brak koncentracji
- brak pamięci (świeżej)
- straszna senność (nawet po wyspaniu się - przy różnej ilości godzin)
- ciągłe uczucie zimna (nawet w pokoju przy temp.25C i przykryciu się dwoma kołdrami i kocem)
- szybkie męczenie się
- brak sił
- sporadycznie bóle mięśniowe (takie jak przy przeziębieniu)
- brak energii
- drżenie rąk
Objawy te nie zawsze występują, jak występują to z różnym nasileniem.
Ostatnio miałem robione kolejne badania pod kątem boreliozy: test ELISA IgG i IgM oraz Western-Blot IgG i IgM - wszystkie te testy wyszły negatywnie.
Miałem tez wizytę w poradni chorób zakaźnych i tam lekarz też stwierdził, że boreliozy nie mam.
Objawy nie które utrzymują się dalej i żaden lekarz nie wie skąd się biorą.
Czy przy poniższych badaniach pod kątem Boreliozy można ją wykluczyć?
W tych testach choć negatywnych to coś tam wyszło i nie które wskaźniki zostały przekroczone.
Proszę o odpowiedzi.

Pozdrawiam

A powiecie mi konkretnie jakie badanie wykonać na boreliozę? Sądzę,że po ugryzieniu kleszcza właśnie mogłam złapać tę chorobę