Biolog.pl

Mam psa, wiec czasem zlapie on jakies insekty typu pchla czy kleszcz.

Ciekawilo mnie, czy pchle da sie utopic - faktycznie, po ok. 5 minutach w szklance wody, nie dawala znaku zycia, rowniez po wyjeciu.

W przypadku kleszcza - 5 minut, 10 minut, godzina (!) pod woda nie robia na nim wrazenia - po wyjeciu z wody, po paru minutach kleszcz zaczyna sie poruszac.


Czy kleszcze maja cos specjalnego, czy tez inne insekty nie zyjace w wodzie sa rownie odporne na uduszenie?

Po 12h zanurzenia pod woda, kleszcz zyje nadal.

Prędzej z głodu chyba umrze :d

Z tego co wiem, to kleszcze trzeba przeciąć na pół. by zabić.

Jeżeli chodzi o usuwanie kleszczy, to bardzo pomocne są kleszczołapki. Są bardzo proste w obsłudze, a przynajmniej będzie wiadomo, że wyjmie się całego kleszcza.

Dość zgrabnie ubiłam kleszcza. śliwowicą
Alkohol akurat 70%, więc idealny do uśmiercania robali, i takie stężenie polecam. Może być denaturat, ale lepiej go rozcieńczyć, bo powyżej 70% działa gorzej - tworzy powłoczkę ze zdenaturowanych białek osłaniającą wnętrze.

Jest troszkę inny, bowiem nie polega tak bardzo na systemie tchawek, a oddycha po prostu powierzchnią odwłoka. Jak to powierzchnia - prowadzi wymianę gazową i pod wodą, więc żyje. Co więcej kleszcz ma raczej powolny metabolizm co pozwala mu żyć miesiącami w oczekiwaniu na żywiciela, więc niska zawartość tlenu w wodzie nie zabija go.

AnnaW_UO pisze:Dość zgrabnie ubiłam kleszcza. śliwowicą
Alkohol akurat 70%, więc idealny do uśmiercania robali, i takie stężenie polecam. Może być denaturat, ale lepiej go rozcieńczyć, bo powyżej 70% działa gorzej - tworzy powłoczkę ze zdenaturowanych białek osłaniającą wnętrze.

Jest troszkę inny, bowiem nie polega tak bardzo na systemie tchawek, a oddycha po prostu powierzchnią odwłoka. Jak to powierzchnia - prowadzi wymianę gazową i pod wodą, więc żyje. Co więcej kleszcz ma raczej powolny metabolizm co pozwala mu żyć miesiącami w oczekiwaniu na żywiciela, więc niska zawartość tlenu w wodzie nie zabija go.

pisz wyraźnie zaznaczając, że ubiłaś po wyjęciu z ciała, zalewanie kleszcza alkoholem, powoduje u niego odruch wymiotny, co nie jest zbyt dobre.

Oczywiście, wyjęłam go z ciała psa specjalnymi łapkami (do kupienia u weta mojego za całe 5 zł) i wsadziłam do alkoholu. Tak, zalewanie czy smarowanie w ciele jest kategorycznie zabronione.

masakra, aż mnie ciarki przechodzą.ps gratuluję pomysłu