Biolog.pl

Taki temat, niejako konkurencyjny (uzupełniający) do tego:
"Jak podłączyć lustrzankę do mikroskopu."
jak-pod-czy-lustrzank-do-mikroskopu-vt26183.htm

Zdecydowana większość osób zaczynających przygodę z mikrofotografią dysponuje aparatem kompaktowym lub komórką. Natomiast posiadacze lustrzanek natrafiają na dosyć poważną barierę w postaci głowicy trinokularowej lub co najmniej złączek (adapterów) typu T2 i im podobnych mocowanych w lub na miejscu mocowania okularu (głowica okularowa) czyli ciężki aparat, kąt jego mocowania, oraz najczęściej drgania powodowane przez opadanie lustra.

Na forum jest dużo informacji w tej materii, jednak są porozrzucane w znacznej ilości wątków. Trafienie do nich wymaga często bardzo wielu godzin wertowania zasobów forum.
Mam trochę tych informacji zebranych, ale trzeba by ewentualnie poświęcić czas na sensowne ich opracowanie, a z tym czasem nie najlepiej :- (

Dla mnie (i chyba nie tylko mnie) mistrzem w tej dziedzinie jest Pickul
Wiem, że nietaktem jest zabierać mu czas , ale fajnie byłoby móc zapoznać się z jego bogatym doświadczeniem zawartym nawet w bardzo skompensowanym tutorialu.
Pickul, setki, jeśli nie tysiące adeptów mikrofotografii będą Ci wdzięczne

Z tego co się orientuję to znaczna większość fotografujących na styk czyli afokalnie (ja także) nie używa z reguły żadnych przyrządów ułatwiających (?) to zadanie.
Np. lektury wątków wynika, że Pickul wszystkiego co prezentuje to DOKONUJE z ręki"
Osobiście próbowałem ze statywem, ale rozkładanie całego majdanu bywa niestety uciążliwe.

Pierwszy raz natknąłem się na poniższe urządzenia, ale o ich praktycznej przydatności nie mam zielonego pojęcia.

"Adapter afokalny do astrofotografii i digiscopingu dla aparatów kompaktowych, hybryd i lustrzanek
Ponieważ zamieszę niektóre zdjęcia z tej strony, to poczuwam się niejako zobligowany do podania linków do strony.
Oczywiście, tego typu urządzeń różnych producentów jest bardzo wiele.

teleskopy.pl/Adapter-afokalny-do-astrofotografii-i-digiscopingu-dla-aparatow-kompaktowych,-hybryd-i-lustrzanek-teleskopy-2416.html "Adapter uniwersalny do smartfonów"

teleskopy.pl/Adapter-uniwersalny-do-smartfon%C3%B3w-%28iPhone,-Samsung%29-teleskopy-3233.html

Dobry temat (:

Jesli chodzi o mnie to probowalem ze statywem - uciazliwe i nie brnalem dalej w ta metode gdyz zalezalo mi na stackach i wiekszej wygodzie.

Swego czasu dowiadywalem sie o rozne adapterow bo byly takie robione pod montaz na tri, byla strona w usa firmy ktora robila adaptery pod prawie wszystkie aparaty, ale niestety juz nie pamietam i nie potrafie teraz tego znalezc /: to byly adaptery pod aparaty dosc stare - te rozne coolpixy, niektore canony power shot itp. Dosc drogie w okolicach 300-500$ posiadaly optyke w srodku.

Mysle ze ciezko tu napisac szczegolowy poradnik bo jest masa roznych aparatow i kazdy sie nadaje lepiej lub gorzej. Ale na pewno warto zebrac te informacje w jednym miejscu.

Kapitalne efekty osiagal lata temu KrisM, ktory niestety juz dawno opuscil forum, Pickul osiagnal w tej materii jeszcze wiecej. Metoda daje wiec kapitalne efekty, czesto bijace na glowe poczatkujacych i sredniozaawansowanych w fotografii lustrzankami, ale jesli porownac parametry techniczne czy mozliwosci stackowania to zaczyna sie pojawiac problem, ale tez nie jest on nie do obejscia (:

Telefony to nowy temat, dla mnie zupelnie obcy, ale aparaty w nich sa coraz lepsze, wiec jesli ktos takim dysponuje i bawi sie w mikro to niech da znac (:

Planapo, korzystając z okazji poproszę Cię (gdy będziesz miał odrobinę czasu) o jakieś wskazówki, rady, spostrzeżenia dotyczące fotografowania w oparciu o Canon Power Shot S5IS (zarówno przez trino jak i zamiennik okularu).
W jednym z wątków czytałem, ze przez jakiś czas korzystałeś z tej hybrydy.

Zdecydowana większość wykonywanych przeze mnie zdjęć to makro i supermakro małych i maleńkich grzybów oraz trochę zdjęć mikroskopowych.
Nie ukrywam, że wykonywane fotografie są czysto dokumentacyjne, bez prawie żadnych starań z mojej strony o jakąś specjalne próby w kierunku poprawy ich jakości, nie wspominając o jakichkolwiek aspektach artystycznych
Ponieważ od jakiegoś czasu bardziej mnie wciągnęła mikrofotografia (powodowana m.in. zazdroszczeniem wielu z Was efektów jakie uzyskujecie w tej dziedzinie ) to powziąłem lekkie postanowienie, aby nad sobą i tym tematem popracować.

Canona nabyłem pod koniec minionych wakacji po długich dywagacjach (mój poprzedni skromny kompakt prawie padł) i byłem zmuszony do jakiegoś szybkiego zakupu.
Od 2-3 lat przymierzałem się do lustrzanki, jednak doszedłem do wniosku, że
- samo body to pryszcz", ale dobry osprzęt do makro to już poważne pieniądze, na których wydanie może jeszcze długo nie będę mógł sobie pozwolić.
- ponieważ, dużo zdjęć znalezisk mykologicznych wykonuję na bagniskach, mokradłach i innych podmokłych terenach z poziomu gruntu, to szkoda by było lustrzankowego sprzętu na zmarnowanie (poprzedni aparacik zaliczył dwie kompletne kąpiele oraz niezliczoną ilość błotnych nieprzyjemności, jakoś się go ratowało, ale wszystko ma swoje granice )

Ponieważ od jakiegoś czasu bardziej mnie wciągnęła mikrofotografia (powodowana m.in. zazdroszczeniem wielu z Was efektów jakie uzyskujecie w tej dziedzinie ) to powziąłem lekkie postanowienie, aby nad sobą i tym tematem popracować.

Ja osobiscie bym odradzal brniecie w przykladanie kompaktu do okularu, ale to moje osobiste zdanie, (niekoniecznie jedyne sluszne ( ) kogos nastawionego na zdjecia wyzszej jakosci. Naprawde pod koniec mojej przygady z ta metoda mailem juz szczerze dosc fatygi. Dla mnie jest to droga w slepy zaulek bo jesli chcesz sie w tej materii rozwijac to fotografujac w ten sposob predzej czy pozniej dojdziesz do sciany i bedziesz musial zaczynac lustrzanka w zasadzie od nowa. Juz nie wiem czy nie lepiej jest tu zainwestowac w jakas srednia kamerke mikro - przynajmiej obsluga latwa.

Canon Power Shot S5IS? Dzialal dobrze do czasu az odmowil posluszenstwa i przestal pracowac wyczerpujac zalozony przez chinioli okres zywota ( z jednymi obiektywami dzialal lepiej, z innymi gorzej, czasem nie chcial łapac ostrosci, glupial w niektorych sytuacjach, innym razem bylo ok. Probowalem ze statywu - zbyt niewygodne. Wiekszosc zdjec zrobilem po prostu z reki (obiektyw mozna bylo oprzec na okularze), udawalo sie nawet male stacki, czesc zdjec wyszla naprawde niezle, ale nie tak dobrze jak obecne Pickula.

Przez jakis czas - bedac ciagle niezdecydowanym na docelowy sprzet - poszukiwalem do niego adapteru, ale jak to napisali na wspomnianej stronie ze jest to blast from the past", wiec zrezygnowalem (chyba nawet tez juz wtedy nie byl dostepny), takze ostatecznie nie zamocowalem go na nasadce tri.

Rozumiem, że wniosek-sugestia jest taka:
- Power Shot S5IS zostawić sobie do makro
- do trino rozglądać się za niedrogim, okazyjnym body jakiejś lustrzanki

Pogrzeb jeszcze gdzies za adapterem, moze da sie cos wykombinowac i podlaczyc ten kompakt normalnie", moze jakies adaptery astronmiczne? Tam wszelkie kombinacje sa bardziej rozwiniete bo wiecej ludzi sie tym zajmuje, ale nie wiem czy optycznie by sie zgodzilo z mikroskopem. Jak cos wygrzebiesz to daj znac.

Dziękuję bardzo.
W metodzie, którą stosuje, nie ma naprawdę wielkiej filozofii.
Oprócz aparatu ważna jest oczywiście pozostała optyka.
Dla mnie istotny jest pełny manual.
Przy pojedynczych fotkach nie jest to wcale uciążliwe.
Ale przy stackowaniu, ta metoda jest bardzoooo niewygodna.
W jasnym polu znalazłem już sposób i pomału dopracowuje swoje stosy

planapo warto poszukać takiego konwertera do cyfraka. Miałem okazje używać takiego który był stosowany na Zeisse z oo. Mocowało się aparat za pomocą tulejki nakręcanej na gwint konwertera 52mm. Do zdjęć służył kupiony w tym samym czasie stary canon 5 mega (kosztujący wtedy 5 tyś zł). Zamiast niego spokojnie można było używać lustra zamocowanego za pomocą heliosa. Ogniskowa 58mm idealnie się do tego nadawała. Chyba nawet się już nie spotyka takich konwerterów

Całkiem niedawno miałem okazję przyjemności i zaszczyt poznać osobiście naszego najlepszego mikrofotografa, mam nadzieję że nikogo innego nie uraziłem tym stwierdzeniem. Kolega Pickul jest niezwykle skromny twierdząc że nie ma większej filozofii w technice swoich zdjęć przekładającej się na efekt końcowy który wszyscy znamy, jeśli to było by takie proste jak hop siup pstryk i już to wszyscy mieli byśmy takie lub podobne zdjęcia i liczne nagrody w dziedzinie mikrofotografii ustawione na półce jak u kolegi.
Wykładem naszego kolegi o sposobie i technice wykonywania takich zdjęć raczyłem się jak tajemną wiedzą , nie sposób było o wszystkim zapamiętać, każdy liczny szczegół tworzył całość efektu końcowego perfekcyjnie wykonanego zdjęcia.
Próbując odtworzyć u siebie w domu zdobytą wiedzę o tej technice doszedłem do wniosku że brakuje mi jeszcze wieloletniego doświadczenia.
Nie będę opisywał szczegółów, może kiedyś kolega uchyli rąbka tajemnicy i wszyscy poznamy technikę Niewielkiej filozofii

Nie będę opisywał szczegółów, może kiedyś kolega uchyli rąbka tajemnicy i wszyscy poznamy technikę niewielkiej filozofii

Mysle, ze nie ma to wiekszego znaczenia. To nie jest tak, ze jak poznasz trening Usaina Bolta to nagle zaczniesz biegac 100m w 9,58 (
Patrzac na ten stack (do tego w BF) powyzej to mysle, ze chyba nie ma sensu zeby Pickul przesiadal sie na lustrzanke. Jego zdjecia sa najlepszym dowodem na to, ze nie sprzet decyduje o jakosci (:

Szkoda, ze nasza grupa w Polsce ogranicza sie do kilku osob na krzyz /: Poziom mamy jednak wysoki i nie mozna zapominac o nieobecnym na forum Marku M. (:

Wojtek37 pisze: twierdząc że nie ma większej filozofii w technice swoich zdjęć przekładającej się na efekt końcowy który wszyscy znamy

Tu się z wojtek37 całkowicie zgadzam :- )
Jest tyle drobnych (i mniej drobnych) niuansów, że głowa mała".
Do części z nich metodą prób i błędów przy intensywnym i długotrwałym treningu można dojść samemu, jednak to wymaga lat praktyki.
Nie ukrywam, że gdyby nie różne myki Pickula rozsiane na forum, to w fotografii na styk byłbym ciągle 100 lat za murzynami".

Planapo, zgodzę się z pewnością z tym, że tony teorii nie zastąpią praktyki, ale mogą jednak bardzo ułatwić :- )

Wojtek37 trochę mnie zawstydziłeś
Dziękuję bardzo
Nie wiem co jeszcze mogę dopisać, serio
Oprócz najistotniejszego elementu czyli obiektywu, ważna jest czystość całego układu optycznego. W przypadku fotografii przez okular, właśnie okular odgrywa, może nie nadrzędną, ale też istotną rolę. W moim przypadku i dla mojego kompaktu najlepszy jest okular szerokokątny z odrzuconą źrenicą.

Ciekawy temat, choć dla mnie bez sensu jak wyjaśnię niżej.
Pickul, uznanie masz w pełni zasłużone .
Uwzględniając ceny DSLR w rodzaju 300D i kompaktów + odpowiedniego adaptera. Najtańsza kombinacja jaką znam to coolpix + periplan 10x.
Należy jeszcze pamiętać, że fotografując afokalnie bez adaptera który zapewnia powtarzalność - tracimy informacje. Jest to fotografia jedynie jakościowa. Spróbuj coś zmierzyć, nanieść skalę, zrobić stos lub stack, rekonstrukcję 3D etc. coś by się dało zrobić, ale jaki błąd standardowy?