Biolog.pl

Jestem w posiadaniu Biolara, mialem zestaw obiektywow achromatycznych PZO x5, x10, x20, x40 i x100 z przyslona irysowa.
Obiektyw x40 nie ostrzyl zbyt dobrze i wpadlem na pomysl zeby go wyczyscic domyslacie sie efektu.
Kupilem wiec u chinczykow obiektyw taki jak na zdjeciu ponizej. Daje piekny obraz w calym polu widzenia, nie tak jak achromaty ktore jak ustawie ostrosc na srodku to nie ma jej na obrzezach i odwrotnie, wiec ogolnie jestem z niego zadowolony.
Jakis czas temu kupilem szkielka nakrywkowe ktore powinny byc dobrze wymyte i od razu gotowe do tego czym sie (amatorsko) zajmuje - badaniem zywej krwi w ciemnym polu. To ze nie do konca sa takie czyste to inna sprawa, ale to czego nie rozumiem to fakt iz sa one ciensze od standardowych szkielek 0.17, nie znam dokladnej grubosci bo nie jest ona opisana na pudelku ale mysle ze rzedu 0.09-0.10, a moja czterdziestka daje z nim rozmazany obraz. Kazdy inny obiektyw (te achromaty PZO, wszystkie 160/0.17) juz nie.
Znacie wytlumaczenie?
i1001.photobucket.com/albums/af138/krzysztofszulski/x40_zpsdtmtcq7y.png

Ponieważ wraz ze wzrostem NA, maleje tolerancja na szkiełko nakrywkowe. 0.10 zamiast 0.17 to OGROMNA różnica, poza skalą korekcji większości obiektywów.

Wysokiej klasy obiektywy maja korekcje grubosci szkielka nakrywkowego im wyzsza NA tym mniejsza tolerancja na wahania grubosci szkielka.

Pokrętka do zmiany grubosci szkielka dla obiektywow 40x jest stosowana od NA 0,9 w gore, czasem przy 0,85 i skala zaczyna sie od 0,11mm. Niektore plan fluory i wszystkie klasy plan apo ja maja.

Przy nizszych NA bez wiekszego znaczenia, dlatego na nizszych masz obraz ok.

Ok, teraz rozumiem
Dziekuje za wyjasnienie