Biolog.pl

W tym roku pisałam maturę rozsz. z bio. Niestety uzyskałam kiepski wynik (68%), nie przez brak wiedzy, tylko przez brak umiejętności trafienia w klucz (po sprawdzeniu nieoficjalnych kluczy wychodziło mi 82) . Będę poprawiać, celuję w lek. Pytanie do osób, którym na swojej maturze z biologii udało się uzyskać procent 80+ (za pierwszym razem, albo na poprawie). Jak nauczyliście się wstrzeliwać w klucz ? Mam wiedzę i co z tego.

Zadania,arkusze i jeszce więcej arkuszy i do tego jakaś osoba która sprawdzi czy dobrze odpowiadasz na pytania

Nie chcę być złośliwy, ale przede wszystkim radzę się pozbyć podejścia typu ja to wszystko wiem, tylko przez ten schematyczny klucz się nie udało czy mam wiedzę i co z tego". Znam trochę osób, które tak twierdziły, przez to do poprawy podeszły dość nonszalancko i sobie zwyczajnie nie poradziły. Zwłaszcza, że przecież te nieoficjalne klucze wskazywały na 82, a nie 100, więc trochę wiedzy jeszcze się przyda.
CKE faktycznie w tym roku ułożyło dość restrykcyjne klucze, ale w większości kwestii mają rację, a z biologii w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Ja z tych kluczy nieoficjalnych liczyłem sobie coś pomiędzy 80-90, wyszło 85, większość straciłem na głupich błędach w zamkniętych, więc uznajmy, że wstrzeliłem się w klucz co do otwartych. Tyle, że tworzenie ciągów przyczynowo-skutkowych, które większości sprawiają największy problem, też jest w podstawie programowej z biologii.
Oczywiście trzeba robić zadania, moim zdaniem za to korepetytor nie jest potrzebny, ale to już kwestia tego, czy ty czy też twoi rodzice mają pieniądze na takie wydatki. Polecam od razu samemu przeczytać własną odpowiedź na dane zadanie i zastanowić się, czy to jest faktycznie całkowite rozwiązanie jakiegoś problemu (na ogół chodzi o przywołanie odpowiedniego faktu i wytłumaczenie, jakie są jego skutki).
Polecam też przeczytanie sprawozdania z matury z biologii, w ostatni poniedziałek opublikowanego na stronie CKE. Znajdują się tam analizy najtrudniejszych zadań i wypunktowane jest to, na czym najczęściej polegają uczniowie.
No i na koniec: 68 to, obiektywnie patrząc, wcale nie kiepski wynik - a jeśli tak sądzisz, to znaczy, że nie brak ci ambicji i z wystarczającą ilością wysiłku powinnaś sobie poradzić z poprawą na satysfakcjonujący poziom. Powodzenia.

Zawsze nieoficjalne klucze wskażą więcej, niż naprawdę jest, dlatego ja je tylko przeglądałam, bez liczenia, podchodząc do tej całej matury, że co ma być, to będzie.
Ostatecznie z biologii miałam 82%, więc chyba trochę wstrzelić w klucz się udało. I niestety wydaje mi się, że to dzięki odpowiedniej nauczycielce. Przez trzy lata na każdym teście mieliśmy niezły trening maturalny. Zadania były często koszmarnie trudne, stron dużo, czasu mało i bardzo rygorystyczny klucz. Przez to wszystko nie przyłożyłam się zbytnio do nauki biologii, skupiając się na chemii którą miałam źle wykładaną w szkole a która i tak totalnie mi nie poszła.
Wracając do wstrzelIwania

Rodravn pisze:Zawsze nieoficjalne klucze wskażą więcej, niż naprawdę jest, dlatego ja je tylko przeglądałam, bez liczenia, podchodząc do tej całej matury, że co ma być, to będzie.
Ostatecznie z biologii miałam 82%, więc chyba trochę wstrzelić w klucz się udało. I niestety wydaje mi się, że to dzięki odpowiedniej nauczycielce. Przez trzy lata na każdym teście mieliśmy niezły trening maturalny. Zadania były często koszmarnie trudne, stron dużo, czasu mało i bardzo rygorystyczny klucz. Przez to wszystko nie przyłożyłam się zbytnio do nauki biologii, skupiając się na chemii którą miałam źle wykładaną w szkole a która i tak totalnie mi nie poszła.
Wracając do wstrzelIwania

(uciekło mi / )
Wracając do wstrzeliwania- rób zadania, ostro oceniaj sama siebie a w dniu poprawy podejdź do matury jak najaspokojniej. Stres ma się skończyć w momencie wejścia na salę. No i powtórz podstawę, bo to by się parków spodziewał?

A ja z innej strony:
zawsze najpierw spróbuj odpowiedzieć na jedno, bardzo ważne pytanie: o co tak naprawdę się pytają.

Jeżeli pytanie dotyczy retrowirusów, nie pisz wszystkiego co wiesz o wirusach.
Jeżeli pokazują polimerazę DNA, nie pisz o całym DNA.

Zwykle elementy pytania albo obrazek poglądowy naprowadzają na treść. Określ, jaka to treść. I wtedy spróbuj odpowiedzieć na pytanie.

Nie chcę być niemiły, ale mówienie o niewpasowaniu się w klucz to zazwyczaj zwykła wymówka. Owszem, zdarzają się pojedyncze źle sformułowane zadania, ale prawda jest taka, że jak na prawdę umiesz, to się w ten klucz wpasujesz. Podczas pisania matury po prostu trzeba udzielać precyzyjnej, przemyślanej odpowiedzi na dane pytanie, ważne jest stosowanie odpowiedniej terminologii i napisanie tylko tego o co Cię pytają. Jak ktoś nie umie to zaczyna krążyć wokół tematu, wplatać dużo zbędnych informacji. pisać byle co, bo może się domyślą o co chodzi itd.

Uzyskałam z biologii wynik +80 %. Przez nieuwagę zrobiłam kilka banalnych błędów, bez tego mogłoby być kilka pkt więcej.

Odpowiedź z biologii powinna zawierać 3 cechy:

1. Być PRECYZYJNA: przez brak precyzji bardzo często traci się punkty.
2.BYĆ BARDZO DOKŁADNA: czasem lepiej napisać więcej niż jest konieczne(pod warunkiem, że jest się w 100% pewnym informacji i informacje nie odbiegają od tematu), niż za mało i stracić punkty. Moja nauczycielka zawsze powtarzała, że odpowiedź powinna być pisana tak, jakby tłumaczyło się osobie która nie wie nic o biologii i starało się, aby ona to zrozumiała.
3. Odpowiedź powinna zawierać ZWIĄZEK PRZYCZYNOWO-SKUTKOWY.

Salache pisze:68 to, obiektywnie patrząc, wcale nie kiepski wynik

Dla osoby startującej na lekarski/stomatologię jest to tragicznie słaby wynik.