Biolog.pl

Witam, jestem w trzeciej klasie licealnej na profilu biol-chem-mat. Dopiero dwa miesiące temu zdecydowałam, że chce pójść na medycynę. Już od początku byłam nastawiona na poprawę matury ponieważ wiedziałam ze w tak krótkim czasie nie napisze matury na wynik powyżej 80% a przy tym gruntowne uporządkowanie wiedzy Zastanawiam się na rozdzieleniu tych przedmiotów na dwa lata W tym roku napisze maturę z biologii z której zdecydowanie czuje się mocniejsza, a za rok napisze maturę z chemii na która potrzebuje jednak większej ilości czasu. Co o tym sądzicie? Lepiej napisać oba te przedmioty teraz i później je poprawiać czy rozdzielić je na dwa lata. Chemia idzie mi w tym roku naprawdę słabo, a biologię bez powtórek na piczatku trzeciej klasy napisałam na 60%, a jestem na etapie powtórek

Pisz biologie, lepiej zdać jeden a dobrze czyli koło 80%, niż dwa po 60% bo wtedy nie masz wyjścia i musisz pisac obie. Jak czujesz się mocna z bioli i tylko zostały Ci powtorki to ciśnij do końca ją. Przerabiaj arkusze jakie wpadną Ci w ręce i rób ich jak najwięcej. A chemię zaczniesz od września na spokojnie. Powodzenia

A ja na Jej miejscu pisał bym oba przedmioty.
Tylko większą uwagę skupiłbym na biologii, chemie Ron w weekendy zrób zbiór a później arkusze i może się udać.
Nie róbmy z matury potwora, nie warto.

"Nie róbmy potwora a z drugiej strony ilu z nas tutaj poprawia? i to niektórzy już nie pierwszy raz!
Na twoim miejscu wolałabym napisać biolkę raz a dobrze, a kolejny rok skupić się na chemii. Tak jak piszesz, dopiero 2 mies temu się zdecydowałaś, więc uważam, że to trochę mało czasu żeby perfekcyjnie ogarnąć oba przedmioty i napisać na tyle żeby się dostać na lekarski.
Także ja popieram twój tok myślenia lepiej się skupić na biologii, mieć z niej dobry wynik, a kolejny rok ogarnąć chemię.

Ja bym pisała tak, jak radzi James Bond. Idąc moim przykładem: z biolki czułam się znacznie lepsza niż z chemii, a chemię napisałam na 14% więcej (!) bo takie trafiły się arkusze. Może niech nie ciśnie chemii kosztem biologii, ale niech chociaż spróbuje.