Biolog.pl

Co wy na to:

Zachód w Poznaniu.
Aparat Pentax MZ-50
Obiektyw: Tokina f/4-5.6 60-300mm nastawionym na 300mm
Przysłona: f/9.5
Czas: 1/1500
Materiał: Fujifilm 200ISO
Mile widziane komentarze.
Przy okazji-WeSoŁyCh ŚwIąT wIeLkAnOcNyCh!

Super! Nie znam sie za bardzo na fotografii, ale zdjęcie bardzo mi się podoba

też się nie znam na fotografii, ale powiem, że temat oklepany i banalny. natomiast sam zachód - krwawy

Mi się zdjęcie podoba, jak Korczaszko napisała temat oklepany, lecz uważam, że zdjęcie jest ciekawe, podoba mi się motyw tego dźwigu czy co to tam jest :p

Bardzo fajnie ujęte zdjęcie gemini zajmujesz się fotografią profesjonalnie?

może i ten dźwig czy cokolwiek to jest ma tam być, ale dla mnie psuje trochę zdjęcie

patki obsiadłyżurawia , widac tez podziwiały ten piekny zachód słońca

no tak zawsze można na to spojrzeć duszą artysty i doszukać się w tym jakiejś poezji XP niestety nie potrafię. ale humanistka w końcu ze mnie żadna

Fotografią zajmuję się amatorsko ale jak dorosnę to może zostanę fotoreporterem jakiegoś czasopisma przyrodniczego.
Narazie uczę się sztuki zbierania światła analogową lustrzanką (podobno nie warto zaczynać od lustrzanek cyfrowych).

a moim zdaniem, przy oklepaniu tematu został on interesująco ujęty ten żuraw i ptaki! swietne! chociaz obcielabym troche z dolu i lewej, i tak nic sie tam nie dzieje i czarno D

hmmm. ja tam troche swoich sił w fotografii tez próbuję, ale dlaczego akurat analogiem? Cyfra wygodniejsza - taniej wychodzi oglądać 200 fotek na monitorze i korygowac na bierząco swoje bledy niz wywolywac all.

A widziałaś ile lustrzanki cyfrowe kosztują? To nie jest tak łatwo, a jeśli chodzi o kompakty cyfrowe to wole lustrzanki analogowe, ponieważ nie mają szumu, można wymieniać obiektywy w zależności od sytuacji no i w analogach nie ma się co zepsuć
Po za tym najwięksi mistrzowie fotografii zaczynali od analogów.
I wcale nie jest trudniej z analogiem pracować jeśli owy aparat posiada pozycje AV i TV.
Z tym kadrem to masz rację, bo kosztem czubków drzew zmarnowałem powieszchnię na niedoświetlony obszar, ale trudno mi było cokolwiek kadrować, ponieważ jak obserwowałem przez wizjer to Słońce dawało po gałach i nie mogłem się skupić (nawet jak użyłem podglądu głębi ostrości na f/22)

no okej, ja mam zywkły kompakt i powoli zaczyna mi brakowac chocby większych ogniskowych, albo większej czułości . Ale na cyfrowa lustrzanke zawsze mozna uzbieeerać.

IMO wielcy mistrzowie fotografii zaczynali od analogów, bo zaczynali w czasach, kiedy cyfra nie byla czyms oczywistym a komputer był luksusem D

No wiadomo, ale fotografując analogiem ma się później doświadczenie (większąkoordynację fotografowania). Naciskając guzik kompakt sam dopiera dane ustawienia do sytuacji a w analogowej lustrzance sama musisz wszystko dopierać. Dzięki temu nabiera się już wyczucia.