Biolog.pl

Witam,
Chodzę do 2 klasy LO na profilu biol-chem-fiz.
Z chemii idzie mi kiepsko mimo tego że się uczę. W domu wszystko ładnie, pięknie a już na próbnym arkuszu mizeria. Z fizyki Gorzej:) Za to z biologii idzie mi bardzo dobrze, bardzo lubię ten przedmiot( może dlatego że mało w nim matematyki). Zastanawiam się czy próbować zdawać chemię na rozszerzeniu, a jeśli zdam sensownie, to na co się zdecydować. Na biologię, biotechnologię czy może mikrobiologię. Farmacja mnie nie ciągnie(poza tym nie mam szans żadnych, podobnie jak na medycynę), z analityką medyczną tak samo jak z farmacją Ciężko mi znaleźć coś po czym byłaby jakaś praca w laboratorium, a na co miałbym szanse się dostać:) Ilości materiału na studiach się nie boję(no chyba że ścisłych, ale i to da się ścierpieć myślę).
Myślę czy nie zdać WOS-u na podstawie, ale to w ostateczności.
Może mi coś poradzicie:) Za to dziękuję. A jeśli nie - też dziękuję:)

Z tym, że z opisanych przez ciebie kierunków wszystkie de facto łączą się z matematyką w pewnym stopniu. Wyobrażasz sobie naukowca czy laboranta, który wykonuje swoje badania bez znajomości obliczeń statystycznych, czy fizyko-chemicznych ? Oczywiście teraz wszystko liczy za nas Excel, czy Matlab ale jak go zastosować kiedy nie wiemy na czym polega odchylenie standardowe, czy wyznaczanie regresji liniowej metodą najmniejszych kwadratów ?

Z matematyki nie idzie mi tragicznie, więc sądzę że z tym nie będzie specjalnego problemu.
Na razie nie znam opisanych przez Ciebie rzeczy, ale spodziewam się że je poznam.

Ja bym radził przyłożyć się jednak do wszystkich przedmiotów ścisłych, zwłaszcza (w twoim przypadku) do chemii. Jak wiemy biologia i chemia są to przedmioty bardzo ze sobą związane i swobodne poruszanie się po świecie biologii bez chemii . jest po prostu bardzo, bardzo trudno o ile w ogóle możliwe. Dlatego lepiej abyś zrezygnował z WOSu (ponieważ to tylko strata czasu) i przyłóż się do tej chemii, chociaż na podstawie

Dziękuję za radę:) A co do niżej wymienionych kierunków, czy ktoś orientuje się po jakim są największe możliwości pracy? Szukałem w Google i oto co mi wyszło
Mikrobiologia - małe możliwości
Biologia - małe możliwości
Biologia+ specjalizacja - w zależności od rodzaju specjalizacji.
Technik farmaceutyczny - raczej małe możliwości.
Biotechnologia - są, ale bardzo trudno się dostać.
Czy to rzeczywiście tak tragicznie jest, czy to tylko ludzie dramatyzują?
Podobnie jak z uczelniami, prawie co drugi post to nie idźcie tu, złe warunki itp
Informacje o pracy dotyczą Polski.

Niestety ale taka jest prawda .
W dzisiejszych czasach nie liczy się za bardzo wykształcenie, tylko znajomości. Wszystkie miejsca są poobsadzane przez swoich, taka prawda. A na niższych stanowiskach zarobisz tyle co na produkcji tak to wygląda w naszym kraju

Spitzer pisze:Witam,
Chodzę do 2 klasy LO na profilu biol-chem-fiz.
Z chemii idzie mi kiepsko mimo tego że się uczę. W domu wszystko ładnie, pięknie a już na próbnym arkuszu mizeria. Z fizyki Gorzej:) Za to z biologii idzie mi bardzo dobrze, bardzo lubię ten przedmiot( może dlatego że mało w nim matematyki). Zastanawiam się czy próbować zdawać chemię na rozszerzeniu, a jeśli zdam sensownie, to na co się zdecydować. Na biologię, biotechnologię czy może mikrobiologię. Farmacja mnie nie ciągnie(poza tym nie mam szans żadnych, podobnie jak na medycynę), z analityką medyczną tak samo jak z farmacją Ciężko mi znaleźć coś po czym byłaby jakaś praca w laboratorium, a na co miałbym szanse się dostać:) Ilości materiału na studiach się nie boję(no chyba że ścisłych, ale i to da się ścierpieć myślę).
Myślę czy nie zdać WOS-u na podstawie, ale to w ostateczności.
Może mi coś poradzicie:) Za to dziękuję. A jeśli nie - też dziękuję:)

Biologia jest bezsensownym wyborem. W obecnych czasach lepiej nie mieć mgr niż studiować cokolwiek. Jesteś w 2 kl. wiec na twoim miejscu spięłabym się i mimo wszystko spróbowałabym mierzyć wyżej niż biologia. Masz jeszcze sporo czasu, więc wiele możesz zdziałać.

Spitzer pisze:Dziękuję za radę:) A co do niżej wymienionych kierunków, czy ktoś orientuje się po jakim są największe możliwości pracy? Szukałem w Google i oto co mi wyszło
Mikrobiologia - małe możliwości
Biologia - małe możliwości
Biologia+ specjalizacja - w zależności od rodzaju specjalizacji.
Technik farmaceutyczny - raczej małe możliwości.
Biotechnologia - są, ale bardzo trudno się dostać.
Czy to rzeczywiście tak tragicznie jest, czy to tylko ludzie dramatyzują?
Podobnie jak z uczelniami, prawie co drugi post to nie idźcie tu, złe warunki itp
Informacje o pracy dotyczą Polski.

co do technika farmacji się nie zgadzam w szczególności w duzych miastach praca jest mam kilka koleżanek które technika farmacji skończyły i od raz po dyplomie podjęły pracę

Po wszystkim jest ciężko z pracą.Ja bym albo postawiła na medycynę albo na pielęgniarstwo,nauka języka i wyjazd za granicę

Z językami u mnie jest dość dobrze, ale mimo to za granicę mnie nie ciągnie. Zawsze warto najpierw spróbować w kraju:)
Z tą biologią to w sumie racja, takie studiowanie wszystkiego i niczego zarazem. Zostaje zatem technik farmacji, mikrobiologia, albo spiąć się i iść na analitykę medyczną.
Kraken, naprawdę nie wierzę że tak jest do końca, chociaż na pewno takie sytuacje mają miejsce.
Co do zarobków, wydaje mi się że takiemu technikowi łatwiej znaleźć pracę niż pełnoprawnemu farmaceucie. Zarabia mniej, więc pracodawca płaci mniej, a sprzedawać w aptece może prawie tak samo.

prezesow pisze: co do technika farmacji się nie zgadzam w szczególności w duzych miastach praca jest mam kilka koleżanek które technika farmacji skończyły i od raz po dyplomie podjęły pracę

To sie moze niedlugo skonczy

Spitzer pisze:Zarabia mniej, więc pracodawca płaci mniej, a sprzedawać w aptece może prawie tak samo.

Z zarobkami, zgoda. Ale z uprawnieniami, to bzdura. Technicy moga, niestety, sporo mniej.

Dlatego to prawie Wydawanie leków to wydawanie leków, nie mówię o ich robieniu, kontroli Podawać leki pełnoprawnemu farmaceucie technik raczej może:)