UWAGA! Biologia i geologia na UJ - zdecydowanie odradzam!!!
: 20 cze 2013, o 16:22
Witam przyszłych studentów,
chciałbym bardzo odradzić składanie papierów na kierunek OCHRONA PRZYRODY. Dawniej kierunek ten miał inny program, nie przygotowywał w najmniejszym stopniu do pracy w szeroko pojętej ochronie przyrody (z mojego rocznika w zawodzie pracuje jedna - dwie osoby z ponad 60). Teraz zmienił się jeszcze bardziej na minus, to przykładowe braki w planie studiów:
- nie nauczycie się tu GIS (Exclamation!)
- nie nauczycie się tu jak zrobić operat przyrodniczy
- nie nauczycie się tu jak zrobić plan ochrony
- nikt nie nauczy was dobrze ustaw zawiązanych z przyrodą
- nie poznacie dobrze np. fauny ptaków
- niektóre przedmioty nie prowadzą specjaliści z danego zakresu
NIE BĘDZIECIE MIEĆ PODSTAW KTÓRE NAPRAWDĘ SĄ POTRZEBNE.
Będziecie mieć bardzo mało chemii, a to ważna dziedzina dla przyrodnika. Za to będziecie chodzić na kilka niepotrzebnych kursów np. z zakresu botaniki prowadzonych w mało interesujący sposób.
Przykład: Przy zatrudnieniu w wielu urzędach miasta i gmin (np. Tarnów) nawet nie dopuszczą was do rekrutacji, gdyż wymagają OCHRONY ŚRODOWISKA, nie ochrony przyrody. Poza tym - parki narodowe, urzędy - bez dobrych pleców trudno się dostać, konkurys są ustawione. A do nie swojej gminy - nie ma szans.
Jeśli wybierzecie prace mgr z zakresu geologicznego - nikt nie będzie was nigdy traktował jak geologów! Nie dostaniecie pracy w geologii. Chyba, że równolegle zrobicie inż na AGH.
Jeśli kochacie biologie - idźcie na biologię, omijajcie biol - geol, spec. ochronę przyrody wielkim łukiem.
Ja skończyłem ten kierunek, ale wiedzę którą teraz mam zdobyłem w 90% sam, z własnej inicjatywy i dzięki Kołu Naukowemu.
Cytat koleżanki:
"Przez rok na uczelni X nauczyłam się więcej niż na biol geol przez 4 lata."
Do tego przez fakt, ze na biol geol idą często ludzie bez pomysłu i ci co nie dostali się gdzie indziej, poziom jest bardzo, bardzo niski. A uczelnia nic z tym nie robi. Szkoda, bo ci co chcą czegoś się nauczyć, tracą na siedzeniu na zajęciach z kimś, kto przyrodę ma w nosie.
Dziękuję za uwagę i życzę wam dobrych wyborów na przyrodniczej drodze życia, bo to wspaniała droga, choć z ciągłym wiatrem w oczy.
A jeśli nadal się wahacie - spytajcie absolwentów. Pamiętajcie też - uczelnia nigdy nie przyzna się do tego, że tworzy rzesze bezrobotnych i że poziom nauczania jest niski!
chciałbym bardzo odradzić składanie papierów na kierunek OCHRONA PRZYRODY. Dawniej kierunek ten miał inny program, nie przygotowywał w najmniejszym stopniu do pracy w szeroko pojętej ochronie przyrody (z mojego rocznika w zawodzie pracuje jedna - dwie osoby z ponad 60). Teraz zmienił się jeszcze bardziej na minus, to przykładowe braki w planie studiów:
- nie nauczycie się tu GIS (Exclamation!)
- nie nauczycie się tu jak zrobić operat przyrodniczy
- nie nauczycie się tu jak zrobić plan ochrony
- nikt nie nauczy was dobrze ustaw zawiązanych z przyrodą
- nie poznacie dobrze np. fauny ptaków
- niektóre przedmioty nie prowadzą specjaliści z danego zakresu
NIE BĘDZIECIE MIEĆ PODSTAW KTÓRE NAPRAWDĘ SĄ POTRZEBNE.
Będziecie mieć bardzo mało chemii, a to ważna dziedzina dla przyrodnika. Za to będziecie chodzić na kilka niepotrzebnych kursów np. z zakresu botaniki prowadzonych w mało interesujący sposób.
Przykład: Przy zatrudnieniu w wielu urzędach miasta i gmin (np. Tarnów) nawet nie dopuszczą was do rekrutacji, gdyż wymagają OCHRONY ŚRODOWISKA, nie ochrony przyrody. Poza tym - parki narodowe, urzędy - bez dobrych pleców trudno się dostać, konkurys są ustawione. A do nie swojej gminy - nie ma szans.
Jeśli wybierzecie prace mgr z zakresu geologicznego - nikt nie będzie was nigdy traktował jak geologów! Nie dostaniecie pracy w geologii. Chyba, że równolegle zrobicie inż na AGH.
Jeśli kochacie biologie - idźcie na biologię, omijajcie biol - geol, spec. ochronę przyrody wielkim łukiem.
Ja skończyłem ten kierunek, ale wiedzę którą teraz mam zdobyłem w 90% sam, z własnej inicjatywy i dzięki Kołu Naukowemu.
Cytat koleżanki:
"Przez rok na uczelni X nauczyłam się więcej niż na biol geol przez 4 lata."
Do tego przez fakt, ze na biol geol idą często ludzie bez pomysłu i ci co nie dostali się gdzie indziej, poziom jest bardzo, bardzo niski. A uczelnia nic z tym nie robi. Szkoda, bo ci co chcą czegoś się nauczyć, tracą na siedzeniu na zajęciach z kimś, kto przyrodę ma w nosie.
Dziękuję za uwagę i życzę wam dobrych wyborów na przyrodniczej drodze życia, bo to wspaniała droga, choć z ciągłym wiatrem w oczy.
A jeśli nadal się wahacie - spytajcie absolwentów. Pamiętajcie też - uczelnia nigdy nie przyzna się do tego, że tworzy rzesze bezrobotnych i że poziom nauczania jest niski!