[Film] Replikacja DNA - pytanie
: 12 lip 2018, o 01:06
Dzień dobry, jestem laikiem ale interesuje mnie temat po zobaczeniu takich animacji:
Rozumiem, że one są w uproszczeniu bo pokazanie tego na poziomie atomów i wiązań mogłoby być zawiłe.
Wg. tych schematów z jednej helisy DNA powstają dwie na różne sposoby. Każda nowa helisa w połowie składa się ze starej. Jestem ciekawy ile cykli replikacji jest w stanie wytrzymać jeden łańcuch. Załóżmy, że mamy jakąś helisę która ulega rozwinięciu na łańcuchy 3-5 (1) i 5-3 (1).
W drodze replikacji do łańcucha 3-5 (1) zostanie dobudowany nowy 5-3 (2) a do 5-3 (1) nowy 3-5 (2). Cyfry w nawiasie określają pierwszeństwo powstania elementu.
Biorąc pod uwagę wiek łańcuchów z helisy o łańcuchach 1-1 powstaną helisy 1-2 i 2-1". Podczas kolejnej replikacji z helisy 1-2 powstaną helisy 1-3 i 3-2. Itd. wg. schematu:
1) [1-1]
2) [1-2] [2-1]
3) [1-3] [3-2] [2-3] [3-1]
4) [1-4] [4-3] [3-4] [4-2] [2-4] [4-3] [3-4] [4-1]
(nie mogłem dodać obrazka z uwagi na limit odnośników)
Tak więc w toku ontogenezy DNA nie tylko jest przepisywane na nowo ale też (w coraz mniejszym odsetku z wiekiem) organizm nadal zawiera dokładnie te same łańcuchy z którymi rozpoczął rozwój?
Jeżeli taki pierwotny łańcuch samorzutnie trafi do helisy w komórce rozrodczej, to może być przekazany kolejnemu osobnikowi gdzie dalej będzie służył za matryce?
Czy oprócz samorzutoności ("przypadku") coś jeszcze ogranicza trwanie takiego łańcucha w populacji? Czy zrządzeniem losu może on istnieć wielopokoleniowo? Czy w nas, nie tylko są kopie architektury genetycznej przodków ale w niewielkim odsetku dokładnie ta sama architektura z którą żyli oni?
Rozumiem, że one są w uproszczeniu bo pokazanie tego na poziomie atomów i wiązań mogłoby być zawiłe.
Wg. tych schematów z jednej helisy DNA powstają dwie na różne sposoby. Każda nowa helisa w połowie składa się ze starej. Jestem ciekawy ile cykli replikacji jest w stanie wytrzymać jeden łańcuch. Załóżmy, że mamy jakąś helisę która ulega rozwinięciu na łańcuchy 3-5 (1) i 5-3 (1).
W drodze replikacji do łańcucha 3-5 (1) zostanie dobudowany nowy 5-3 (2) a do 5-3 (1) nowy 3-5 (2). Cyfry w nawiasie określają pierwszeństwo powstania elementu.
Biorąc pod uwagę wiek łańcuchów z helisy o łańcuchach 1-1 powstaną helisy 1-2 i 2-1". Podczas kolejnej replikacji z helisy 1-2 powstaną helisy 1-3 i 3-2. Itd. wg. schematu:
1) [1-1]
2) [1-2] [2-1]
3) [1-3] [3-2] [2-3] [3-1]
4) [1-4] [4-3] [3-4] [4-2] [2-4] [4-3] [3-4] [4-1]
(nie mogłem dodać obrazka z uwagi na limit odnośników)
Tak więc w toku ontogenezy DNA nie tylko jest przepisywane na nowo ale też (w coraz mniejszym odsetku z wiekiem) organizm nadal zawiera dokładnie te same łańcuchy z którymi rozpoczął rozwój?
Jeżeli taki pierwotny łańcuch samorzutnie trafi do helisy w komórce rozrodczej, to może być przekazany kolejnemu osobnikowi gdzie dalej będzie służył za matryce?
Czy oprócz samorzutoności ("przypadku") coś jeszcze ogranicza trwanie takiego łańcucha w populacji? Czy zrządzeniem losu może on istnieć wielopokoleniowo? Czy w nas, nie tylko są kopie architektury genetycznej przodków ale w niewielkim odsetku dokładnie ta sama architektura z którą żyli oni?