Biolog.pl

Mam pytanie do maturzystów i studentów. Jestem obecnie w II klasie i w przyszłym roku chciałabym zapisać się na kurs przygotowujący do matury z fizyki. Chodzi mi o Warszawę, rozważałam SGGW i WUM. Może podzieli się ktoś wrażeniami? Co radzicie?

Chodziłam na sggw fajny kurs ale ogólnie to liczy się rozwiązanie własne jak największej ilości zadań

Nie polecam, strata pieniędzy. Moja koleżanka jeździła na te całe kursy, buliła ponad 1000 złotych, i miała z fizyki 84%, czyli tyle samo co ja, człowiek który siedział tylko przy zadaniach i arkuszach od czasu do czasu zaglądając do jakieś teorii.

Jeśli sama nie potrafisz poradzić sobie z wiedzą, to odradzam wszelkiego typu kursy. Mój znajomy jeździł i nie polecał, głównie chodzi o rozwiązywanie zadań. Ja uważam, ze jeśli już pomoc, to u korepetytora - pieniądze łącznie zapewne wyjdą takie same, ale taka indywidualna praca z dobrym nauczycielem to same korzyści - sprawdza Ci zadania, poprawia i wytyka błędy. Korki z fizyki to w moim przypadku było najlepsze wyjście, bo z tępej na fizykę masy jaką była moja głowa wykrzesałam w tym roku 86% ]

Ja chodziłam na fizykę na WUM i miałam 94%.
Wszystko zależy od wykładowcy - ale generalnie, całego kursu nie polecam. Najważniejszy jest własny wkład pracy.