Biolog.pl

Maturę zdaję w 2013, obecnie jestem w drugiej klasie LO (profil bio-chem) i zastanawiam się nad zdawaniem, prócz biologii i chemii, fizyki. Myślicie, że opłaca się ją w ogóle brać na jakimkolwiek poziomie? Przygotowanie w rok + oczywiście systematyczna nauka chemii i bio na R jest sensowne? Wydaje mi się, że jestem jakimś antytalenciem, jeśli chodzi o fizę, chociaż dobre oceny są. Tyle, że podobno z nią łatwiej się dostać na lek-dent, na uczelnie, które jej wymagają. A na tym zalezy mi najbardziej. Czy uważacie, że lepiej skupić się na dwóch przedmiotach? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.

Jest łatwiej, jeżeli masz dośc dobry z niej wynik. Jednak przygotowanie - takie naprawde dobre, z tych 3 przedmiotów wymaga naprawde dobrej organizacji czasu. Piszesz, że w szkole masz podstawę i całkiem dobre oceny. Podstawa nie jest ciężka, ale napewno rozważ wtedy pomoc jakiegoś korepetytora i nastaw sie na duzą ilość teori, wraz z zadaniami.

Jeżeli miałabym się na nią decydować, to bardziej myślałam jednak o poziomie rozszerzonym i wtedy do Szczecina, bo tam po 75% starcza z każdego przedmiotu tylko nie wiem, czy udałoby mi się taki wynik osiągnąć z fizy. Łatwiej zdać na 75% z trzech przedmiotów czy 85% z dwóch? Gdyby nie to, że bardzo boję się fizy, nie zastanawiałabym się.

Jeżeli już to łatwiej było by zdawać tylko z dwóch przedmiotów. Ale na to składa się jeszcze poziom matury. a tego się nie wie, póki się nie pisze Rozszerzona fiza, bardzo cieżka nie jest ale matury z niej są coraz dziwniejsze, takie oryginalne. Rozszerzona fizyka to napewno góry zbiorów zadań do przerobienia, żeby wyrobić w sobie sposób myślenia, analizy. Piszesz jednak, że się jej boisz. wiec może lepiej skupić się porządnie na bio i chemii, żeby napisać je na tyle przyzwoicie aby dostać się do Poznania, czy Krakowa nawet

Tak, tym bardziej, że do Krakowa fiza podst=fiza rozsz=matma podstawa. Chyba jednak zostanę przy dwóch przedmiotach i przerobię góry zbiorów, ale z bio i chemii. A nawiasem mówiąc, co Ty zdajesz, chcąc dostać się na stomę?

Bede poprawiał chemie i fizyke, prawdopodobnie. Fizyke mam już opanowaną od liceum, wiec nie chcę się z niej wycofywać W tym roku niestety popełniłem głupie błędy, wiec i stoma poszła się na rok gwizdać hehe

Według mnie łatwiej jest zdać 3 przedmioty na 75, niż 2 na 85. Ja się fizyki nie uczyłem w liceum praktycznie wcale, z lekcji nic nie wynikało, bo praktycznie nikt do niej nie podchodził i przedmiot nie był traktowany poważnie. Mając wiedzę na poziomie gimnazjum (co prawda w gim dobrze ogarniałem ten przedmiot) i nie przygotowując się wcale (ani do matury, ani na lekcje) podstawiając tylko pod wzory z karty (nawet nie umiałem przeczytać tych wzorów, bo nie znam tych greckich literek ) -napisałem podstawę na 90%. Osoby, które zupełnie nic z fizy nie ogarniały, a startowały w sumie tak dla siupy miały po 40-50%. Więc myślę, że jak ktoś w miarę rozumie fizykę i się trochę do niej pouczy to spokojnie może liczyć na wyniki rzędu 80-90%.

zdawałem w tym roku R. czy się opłacało powiem Ci za jakieś 2 miesiące jak już poznam wyniki i dowiem się czy dostałem się na lekarski)
W tym roku fizyka byla koszmarna. Już się boje jaka mogłaby być za rok

Fizykę zawsze warto zdawać byle nie kosztem biologii i chemii. Ja mając wiedzę na poziomie gimnazjum zaczęłam się uczyć od podstawy gdzieś od wakacji przed 3. klasą. Biologię i chemię ogarniałam bez problemu, także w maturalnej na powtórki + porządną naukę fizyki czasu było sporo. Przerobiłam też co nieco z zakresu rozszerzonego.

Czy się opłaciło nie mam pojęcia. W domu arkusze pisałam na 80-90% a tym roku dowalili taki arkusz, że nie wiedziałam co się dzieje (:

W każdym razie nic nie tracisz, spróbować warto. Rok to dużo czasu.

hej jak obstawiacie w tym roku progi na lekarski w szczecinie i olsztynie, i na stome w szczecinie ( w tamtym roku piekny próg 197)

no i w jakich granicach będą oscylować wasze wyniki z 3XR (biol,chem,fiz) jezeli ktoś z was zdawał?

łooo, 197, to naprawdę łatwiej się dostać niż do poznania

natty, 197 / 300