Biolog.pl

Cześć.

Spotkałam już dwie osoby, które dostały się na medycynę po takim kursie.
U mnie w mieście jest taki sam organizowany co roku do matury - roz. chemia i roz. biologia - ewn. co kto chce.
Wyniosłoby mnie to ok 1400 zł za oba przedmioty i zastanawiam się, czy to ma sens? Opłaca się? Byliście na takim kursie?

Pozdrawiam.

Bez kursu i bez specjalistycznych książek można się dostać. Takie chodzenie na kurs tylko może podnieść na duchu i ograniczyć stres- bo przecież chodzę na kurs to muszę się dostać. Niestety ale ciężkiej pracy i systematycznej niczym nie zastąpisz. Bardziej bym polecał jakieś prywatne spotkana albo w bardzo małej grupie gdzie masz bieżący kontakt z korepetytorem.

chemik1212 pisze:bo przecież chodzę na kurs to muszę się dostać.

Takiego podejścia nie mam.
Trzeba przysiąść do książek i przerobić stosy zadań.
Właśnie zastanawiam się czy wziąć na kurs czy wziąć korepetycje z chemii i biologii - żeby ktoś miał oko na tą moją naukę.

Osobiście na lekarskim nie znam nikogo kto by chodził na jakiś kurs i mówił, że było warto.
Zdecydowanana większość albo miała dobrych nauczycieli w LO, albo chodzili na korki do jakiegoś egzaminatora, albo uczyli sie całkowicie sami bez niczyjej pomocy (i nawet sporo jest takich osób).
IMO jesli już wydawać na coś kasę, to na korki z przyzwoitym egzaminatorem oke, który rzetelnie sprawdzi nasze rozwiązane arkusze i pokaże jak uniknąć błędów.

Każdy ma swoją metodę nauki, jeśli cię to zmotywuje do pracy, to możesz iść.
Ja bym się nie zdecydowała, szkoda kasy, szczególnie biorąc pod uwagę stosunek ceny do ilości wynoszonej wiedzy. A materiały z tych kursów i tak są bez problemu do ściągnięcia z gryzonia.
Nie korzystałam z kursów, korków, nawet nie chodziłam na dodatkowe godziny biologii w LO i nie żałuję

IMO lepiej iść na dobre korki, ale ja się tam nie znam

Jednak wybrałam korepetycję.
Więcej mogę wynieść z indywidualnych lekcji, niż z kursu (a notatki można z nich kupić) gdzie są to grupy kilkunastu osobowe.