Strona 1 z 2

Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 17:51
autor: Roar
Mam duży problem z nauką biologii. Parę lat temu w gimnazjum zaczęłam uczyć się na pamięć. Dosłownie recytuję książki, rozumiem materiał ale nie potrafię inaczej. Ostatnio przerabiałam wirusy przez trzy dni(!) z jednego podręcznika. Jedna strona zajmuje mi kilka godzin, potrzebuje dużych przerw w nauce. W gim byłam laureatką konkursu z biologii i wtedy jakoś dawałam radę, ale rozszerzenia jest po prostu za dużo. Może ktoś mógłby mi poradzić co zrobić w tej sytuacji? Jakie macie sposoby nauki?
Przepraszam jeśli temat już był lub jest w złym dziale.

Re: Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 19:03
autor: Smile_Forever
Nie ucz się przede wszystkim na pamięć, w żadnym wypadku. Zamiast tego, po przeczytaniu określonej partii materiału postaraj się opowiedzieć sobie to, co przeczytałaś. Potem przeczytaj jeszcze raz i znowu spróbuj sobie opowiedzieć, tym razem bardziej szczegółowo Powtarza sobie w ten sposób, na pewno Ci pomoże. Oprócz tego, może pomoże Ci zakreślanie pojęć w podręczniku, rysowanie map myślowych (wpisz sobie w środku jakieś pojęcie, od niego strzałki i pisać co wiesz na ten temat, a potem uzupełnić wiedzą z podręcznika), robienie notatek zawsze na początku trudniej jest się przestawić na bardziej intensywny tryb nauki, rozszerzenie to dużo większa partia materiału niż konkurs gimnazjalny

Re: Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 19:15
autor: chemik1212
Glikoproteina, ma rację. Musisz wpaść w ten rytm. Nie stresuj się chwilowym brakiem efektów. Ja też miałem problem z zapamiętywaniem ale po wakacjach ( które u mnie trwały od maja do listopada ). Teraz się wkurzam, że zapamiętuje zbyt wiele . Czytałem kiedyś o krzywej zapominania. Coś jest na rzeczy bo ucząc się w tym roku widzę dużo lepsze rezultaty. Dziś poczytaj dany temat. Jutro powtórz go ( przypomnij sobie czego się nauczyłaś a resztę uzupełnij podręcznikiem ). W kolejnych dniach powtarzaj to. Po miesiącu musisz wrócić do tego i powtórzyć. Nie ma innej rady. Dlatego ważna jest systematyczność i nie zostawianie rzeczy na później.

Re: Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 19:23
autor: Mårran
Ważne jest, żeby powoli oduczać się uczdnia na pamięć. Powatarzaj sobie to, czegosię nauczyłaś innymi ssłowami, tłumacz to, nawet na niby, komuś, kto nie zrozumie tematu z biologii. Wybieraj tylko najważniejsze informacje, bo raz - nie zdążysz, dwa - nie ma po co. Możesz zakreślać, przepisywać ważne informacje, jeśli cito pomoże.

I głowa do góry, będzie coraz lepiej, tylko trzeba ćwiczyć

Re: Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 20:47
autor: Girion
M&#xE5rran pisze:Ważne jest, żeby powoli oduczać się uczdnia na pamięć.

M&#xE5rran pisze: Powatarzaj sobie to, czegosię nauczyłaś innymi ssłowami, tłumacz to, nawet na niby, komuś, kto nie zrozumie tematu z biologii.
A to nie jest uczenie się na pamięć? Powtarzając, uczymy się właśnie na pamięć

Re: Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 21:49
autor: Mårran
Dlatego należy powtarzać swoimi słowami, na rozumienie, żeby nie zapamiętywać zdań, tylko fakty

Re: Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 21:53
autor: Smile_Forever
Dokładnie to miałam na myśli, żeby umieć własnymi słowami to opowiedzieć, wiadomo, że trzeba używać właściwej terminologii biologicznej przy tym, ale w żadnym wypadku nie można się posługiwać wyuczonymi zdaniami, to się nawet potem przy rozwiązywaniu zadań nie sprawdza, bo przecież pytania się formułowane pod różnym kątem na maturze i trzeba swoją odpowiedź dopasować do rodzaju pytania, zresztą klucz wymaga bardzo dużej precyzji w odpowiedziach .

Re: Problem z nauką biologii

: 6 lut 2014, o 22:01
autor: Mårran
Właśnie, jak pisze Glikoproteina, aby wstrzelić się w klucz, trzeba pisać swoimi słowami krótkie, zwięzłe i logiczne odpowiedzi. To trzeba wyćwiczyć.

Re: Problem z nauką biologii

: 7 lut 2014, o 10:15
autor: tchorz
A ja mam inne podejście. W ogóle nie rozumiem dlaczego wszyscy tak nie lubią tego uczenia na pamięć.
Małe dzieci uczy się wierszyków- ciekawe dlaczego?. Większośc dzieci na pamięć i na wyrywki tabliczka mnożenia. Ciekawe po co jak sa kalkulatory?
Tak. mały Olek rozumie że to literka O a to literka A no przecież nie zapamietał, nie nauczył sie na pamięć bo nie jest KUJONEM!
A tacy przyszli lekarze rozważają i rozwiazują układ równań przestrzeni wg wzoru łódka płynie, księżyc świeci, trójgraniasty."

Takie aminokwasy egzogenne. Owszem jak ma sie w jednym palcu całą biochemię to nie trzeba sie tego uczyć na pamięć. To się rozumie.

Oczywiście na pamięć też trzeba się uczyć z głową Ale taka nauka trenuje pamięć. Dobry przykład to aktorzy którzy ucza sie roli do sztuki. Na początku idzie im kiepsko, a potem to bułka z masłem.

Re: Problem z nauką biologii

: 7 lut 2014, o 16:50
autor: Mårran
Tylko że nauka na pamięć, owszem, tak potrzebna na studiach, może nie przydać się na maturze z biologii, gdzie potrzeba coraz mniej wiedzy.

Re: Problem z nauką biologii

: 7 lut 2014, o 19:51
autor: Melatonina
Na pamięć aminokwasów egzogennych nauczyłam się przypadkiem. Zawsze szukam zalezności i układam dziwne wierszyki (co polecam) i idzie.

Nie ma sensu, ale pamiętam : D
Liz met Leu his phe
(no nie mogłam znależć żadnego słówka dla fenyloalaniny : ()
their trip (THR, TRP)
ile val

Re: Problem z nauką biologii

: 7 lut 2014, o 21:13
autor: AnnaWP
Czym innym jest zapamiętanie np. list, a czym innym uczenie się na pamięć. O ile trudno zrozumieć prawostronne dopływy Wisły, o tyle wiele obszarów biologii da się i powinno zrozumieć. A wymieniać z pamięci można kości nadgarstka.

A tłumaczenie komuś to bardzo dobra metoda uczenia. Angażuje kilka zmysłów, nie tylko oczy, ale i mowę, w dodatku mowę ze zrozumieniem", samodzielnie planowane konstrukcje zdań, to o wiele lepsze niż czytanie, nawet na głos.

Inne metody mam dla wzrokowców, można rysować graficzne schematy pewnych zależności, procesów. Takie schematy mogą mieć różną postać, chmurki, strzałki itd.

Wiele szlaków zrozumiałam dopiero, kiedy realnie rozrysowywałam wzory strukturalne cząsteczek i dochodziłam co się zmienia w kolejnych etapach. Dopiero wtedy zrozumiałam o co chodzi w glikolizie czy cyklu Krebsa. Polecam, chociaż nie jest to obowiązkowe - nie do zapamiętywania całych szlaków, ale dla dojścia do tego, co się dzieje w całym procesie.

Ostatnie to tabelki. Ja miałam starą maturę, ale ewolucję ułatwiło mi przebrnąć wykonanie dużych tabel. Osobno dla zwierząt i roślin, gdzie w wierszach wpisywałam gromady / typy, a w kolumnach układy, cechy. I tak wychwytywałam, gdzie jest coś istotnego (można to podkreślić), gdzie zachodziły jakieś istotne zmiany itd. Fajne podsumowanie, a wykonanie daje jakiś pogląd na ewolucję.

Re: Problem z nauką biologii

: 7 lut 2014, o 22:07
autor: Mårran
Tabelki, schematy, mapy myśli, co kto lubi, by lepiej przyswajać, nie tylko rozumieć, ale też po prostu zapamiętywać