Biolog.pl

Witam wszystkich maturzystów z rocznika 94 . Zakładam ten wątek, ponieważ w tym roku znów nie udało mi się dostać na medycynę(mimo ciężkiej pracy). Wątek ma na celu zmotywować każdego do nauki! Zero odpoczynku, zero narzekania, znów bierzemy się ostro do roboty! Wymieniamy się wiedzą, zadaniami, opiniami i DAMY RADĘ!

Moje pierwsze pytanie do Was brzmi: z czego się uczycie do poprawy wiedząc , że wchodzi nowa matura". Tak,wiem jest to częste zadawane pytanie,ale jest niezły misz-masz w Internecie. Warto niezbędne informacje załączyć w jednym miejscu

Masz oczywiscie swiadomosc, ze jako poprawiacz piszesz dotychczasowa mature? Wiec powyzsze pytanie wydaje sie miec w najlepszym wypadku umiarkowany sens.

No i właśnie dlatego, że jest niezły bałagan w internecie, warto jeszcze bardziej go pogłębiać pisząc takie wątki? Tutaj jest temat o poprawianiu matur: poprawa-matury-vt34234.htm - poza tym gdybyś przejrzała forum dokładniej, wiedziałabyś, że poprawiając, piszesz starą wersję. Nie zrozum mnie źle - ale dziesiątki takich samych tematów nie ułatwiają ludziom znalezienia tego, czego szukają.

Ja także poprawiam po raz drugi, jednak w tym roku idę na studia. A Ty Kasiu ?

Też poprawiam maturę, rocznik 94(

ja również poprawiam maturę. może tym razem sie uda.

a zostajecie w domu czy idziecie na studia ?:)

Ja już idę na studia bo rodzina mnie wydziedziczy.Spędziłam rok w domu, wykorzystałam ten czas w 100% ale zjadł mnie stres.Zabraknie mi niewiele. A Wy wybieracie się na studia ? na jaki kierunek? zastanawiam się nad fizjoterapią. Wiem, że to nie jest forum psychologiczne ale mam pytanie.Jak radzicie sobie z kolejną poprawką? nie podłamało Was to?

jak dobrze, że nie jestem sama !

poprawiałam pierwszy raz w tym roku ale takiej chemii się nie spodziewałam, już wiem, że na pewno się nie dostanę więc czas uaktywnić plan B

idę raczej na analitykę bo starczy mi punktów z tamtego roku, generalnie to mam dylemat iść czy nie iść - jeśli pójdę to zostaję tylko do sesji bo nie chcę tracić punktów ( 30 tys pewnie szybko nie nazbieram), jeśli nie pójdę w ogóle to rodzice mnie wyrzucą z domu bo nie wytrzymają pasożytniczego życia swojej córki po raz drugi

nie chcę zostawać w domu bo z własnego doświadczenia wiem, że i tak człowiek nie uczy się 24 h/dobę a do ludzi wyjść trzeba !

obczaiłam trochę plan na pierwszym semestrze i przynajmniej poświczę sobie chemię

po maturze z chemii przepłakałam cały dzień ale teraz odbieram już to inaczej, nie można się załamywać tylko trzeba iść do przodu

poprawka o raz drugi to nie tak źle, a mam znajomego lekarza, który dostał się dopiero za piątym razem, a teraz jest zajebistym chirurgiem więc nie ma znaczenia, za którym razem się kto dostał

przestałam się interesować gadaniem innych i po prostu robię to co uważam za słuszne

mam problem ze stresem bo w domu wszystko potrafię i z chemii na prawdę ogarniam, a przyszła matura i znowu klops

może jak pochodzę trochę na te studia to się uodpornię ?

bruzdogłowiec. mnie znajomi uświadomili ,że nie mam czego szukać na medycynie skoro nie dostałam się za pierwszym razem i nie dostanę za drugim.Pocieszyłaś mnie bo obecnie patrzę na siebie jak na życiowego nieudacznika:) też idę na studia z nadzieją uodpornienia się. Dziś w mediach mówili, że ta ustawa a opłacie za drugi kierunek jest niekonstytucyjna i 30 września 2015 ma być zniesiona. Trzeba poszukać info o tym

jak mnie wkurza taka gadka, że ktoś się nie nadaje !
na maturę nie ważna jest tylko wiedza ale też szczęście i radzenie sobie ze stresem!

teraz ważne jest to, że walczymy dalej i być może za rok będziemy tam gdzie chcemy !

jak już będziesz wiedzieć gdzie idziesz to daj znać